wtorek, 29 lipca 2014

Rozdział 17

              PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM  DZIĘKUJE 
Rano obudziłam sie troszkę głowa mnie bolała spojrzałam na Dominikę która sobie spała postanowiłam jej nie budzić i jeszcze sobie poleżeć , leżałam z dobre 30 minut aż sie obudziła
Hej jak sie spało ?- zapytałam sie przyjaciółki czekając aż sie lekko przebudzi i opuścimy ten dom
Dobrze a tobie ?- zapytała sie mnie na co ja sie tylko uśmiechnęłam do niej
Ma bardzo duże i wygodne łóżko - powiedziała na co obydwie sie zaśmiałyśmy gdy sie w miarę uspokoiłyśmy postanowiłyśmy że sie ogarniemy , ubrałyśmy wczorajsze ubrania i postanowiłyśmy że tylko zaczeszemy swoje włosy bo makijaż zmyłyśmy przed snem oraz zaścieliłyśmy łóżko i wyszłyśmy zamykając za sobą drzwi na klucz , szłyśmy korytarzem który prowadzi do salonu i połączonej kuchni a następnie do wyjścia tak naprawdę w duchu modliłam sie żeby nie było nikogo z bandy a sie myliłam w salonie siedział Zayn i Liam którzy natychmiast przenieśli na nas wzrok z pytająco uniesionymi brwiami
My my ...- Zaczęła mówić Dominika jąkając sie ale nie pozwoliłam jej skończyć
Harry - powiedziałam do chłopaków a oni wrócili do swojego poprzedniego zajęcia a dziewczyna spojrzała na mnie z zdezorientowana miną
O już wychodzicie - nagle ze schodów zszedł Harry z Niallem
Tssa - powiedziałam do chłopaka i ruszyłyśmy w kierunku drzwi a następnie wyszłyśmy z mieszkania i kierowałyśmy sie do swoich mieszkań
Czemu nie wytłumaczyłaś im co my tu robimy ?- zapytała sie zdziwiona dziewczyna
Bo byłam u nich kilka razy i wiem że nie interesują ich wyjaśnienia tylko do kogo - powiedziałam a dziewczyna otworzyła swoją buzie po czym następnie ją zamknęła , szłyśmy w kierunku naszych domów lecz w połowie drogi musieliśmy sie rozejść a więc sie pożegnałyśmy i każda z nas ruszyła w swoim kierunku
szłam i wsłuchiwałam sie w tupot swoich obcasów i przypomniało mi sie jak tańczyłam wczoraj z Harrym aż na te wspomnienia przeszły mnie dreszcze , weszłam do domu pierwsze co to ruszyłam do kuchni i zrobiłam sobie jedzenie a następnie je zjadłam i posprzątałam po sobie i poszłam na gorę ,postanowiłam że sie wykąpię i przebiorę w strój do biegania bo mam ochotę troszkę pobiegać
Ubrałam sie w to włosy zaczesałam w wysoką kitkę i wyszłam na dwór po czym zaczęłam biec w kierunku parku pomimo biegałam tak różnymi ścieżkami muszę przyznać że park jest bardzo duży , postanowiłam wracać bo jesienna pogoda dawała swoje znaki mocno wiejącego wiatru i ciemnego zachmurzonego nieba, postanowiłam że do domu tez wrócę truchtem ale moją uwagę przykuło dziecko siedzące na jednej z ławek postanowiłam że do niego podejdę gdy sie zbliżyłam dopiero teraz zauważyłam że dziecko płacze
Hej coś sie stało ?- zapytałam podchodzą do ławki i kucając przy dziecku
Zgubiłem sie - powiedział chłopiec szlochając a mi serce pękało widząc o w takim stanie
Jak masz na imię?- postanowiłam zapytać sie chłopca
Bryan - odpowiedział chłopiec
Chodź poszukamy twojej mamusi - powiedziałam do chłopca i wzięłam go za rękę i szłam z nim w kierunku placu zabaw , muszę przyznać że chłopiec jest bardzo ładny ma błękitne oczy brązowe włosy , postanowiłam nic sie nie odzywać do chłopca bo nie wiadomo czy mi odpowie
Ja sie nazywam Wanessa - powiedziałam do niego a on tylko spojrzał na mnie po czym znowu spuścił głowę na dół patrząc na swoje malutkie buciki, gdy doszliśmy do placu zabaw zauważyłam kobietę która zachowywała sie jak by kogoś szukała
Przepraszam to pański syn - powiedziałam do niej prawie krzycząc kobieta momentalnie sie odwróciła i podbiegła do chłopca mocno go tuląc widać że płakała ale także kogoś mi przypominała
Dziękuję bardzo pani dziękuję szukałam go tak strasznie sie martwiłam - zaczęła mówić próbując sie uspokoić i przestać płakać a także mocniej tuląc synka
Ciesze sie że znalazłam pańską zgubę - powiedziałam do niej a kobieta postawiła chłopca na ziemi
Maura jestem a pani - zapytała podając mi rękę
Wanessa - powiedziałam do kobiety odwzajemniając uścisk
Wie pani co nie chciała by sie zaopiekować chłopcem jutro busze pojechać do szpitala do męża a nie mam go z kim zostawić mam syna ale jest zajęty - zapytała sie na co ja sie tylko uśmiechnęłam
Oczywiście - powiedziałam do kobiety a ona wyciągnęła długopis i kartkę na której napisała adres swój numer telefonu i męża po czym podała mi ją i powiedziała że mam do niej oddzwonić jak będę w domu po czym poszła a ja pobiegłam do domu , gdy byłam już w środku postanowiłam że zjem obiad a następnie posprzątała i poszłam sie wykąpać , wzięłam bardzo długi prysznic myjąc przy tym głowę , gdy wyszłam z łazienki opatulona ręcznikiem i weszłam do pokoju ubierając bieliznę i luźne dresy wraz za dużą koszulką a następnie poszłam rozczesać i wysuszyć włosy. Gdy zrobiłam tom czynność była 15:36 postanowiłam że zadzwonię do Maury i powiem że sie zgadzam na pilnowanie Bryana , gdy to zrobiłam postanowiłam że odrobię lekcję i sie pouczę chodź troszkę i zrobię dodatkowe zadanie które jest na wtorek ale jak mam czas i do tego rozwiążę zagadnienia Nialla i je obczaję o co w tym chodzi bo ma już test i 2 kartkówki do poprawki oraz prace domowe  , muszę go nauczyć na poprawę do testu żeby dostał pozytywną ocenę chodź to będzie bardzo trudne bo ja i Niall nie mamy ze sobą dobrych kontaktów , po dłuższym siedzeniu i rozwiązaniu wszystkich zadań które muszę nauczyć chłopaka na poprawę testu i ogarnięcie ich zajęło mi dobre parę godzin i postanowiłam że zapalę sobie papierosa a więc otworzyłam okno i odpaliłam papierosa a następnie postanowiłam że zadzwonię do babci ale nie odebrała tak samo jak dziadek a więc postanowiłam że dam sobie spokój i postanowiłam że posprzątam pokój , padłam na łóżko lekko zmęczona tym wszystkim i postanowiłam że położę sie spać w końcu jest parę minut po 11 w nocy a jutro muszę wstać
                 NASTĘPNEGO DNIA (NIEDZIELA )
Obudził mnie budzik który sobie ustawiłam informując mnie że jest 9 a muszę o 10 być u pani Maury a więc zeszłam szybko na dół zjadałam śniadanie i pobiegłam na górę sie ubrać i przed wyjściem wziąć prysznic i tak też zrobiłam ubrałam sie w to
Zrobić lekki makijaż jeżeli można to tak w ogóle nazwać , spakowałam do torebki portfel telefon i jeszcze troszkę przydatnych rzeczy i wyszłam po drodze paląc papierosa .Doszłam pod wyznaczony adres dom nie był jakoś gigantycznie duży a także nie był mały zadzwoniłam dzwonkiem czekając aż ktoś mi otworzy drzwi
Dzień dobry - powiedziałam a kobieta od razu sie uśmiechnęła
Dzień dobry kochanie wchodź - powiedziała a ja tak zrobiłam ściągając buty w korytarzu
Dobrze ja tylko skocze po torebkę i wychodzę - powiedziała do mnie i poszła do kuchni  po swoje rzeczy
Czuj sie jak u siebie w domu pokój chłopca jest na górze cały czas prosto po prawej - powiedziała i wyszła a ja postanowiłam sprawdzić co robi mały a więc weszłam po schodach na górę i szłam prosto a następnie otworzyłam drzwi
Hej Bryan - powiedziałam do chłopca a on podniósł głowę z nad swoich klocków spoglądając na mnie
Cześć - powiedział i dalej wrócił do układania ich
Mogę pomóc ?- zapytałam sie na co chłopiec entuzjastycznie pokiwał mi głową a ja usiadłam na przeciwko jego i zaczęłam pomagać w układaniu klocków
Chce mi sie picu - powiedział do mnie chłopiec gdy już skończyliśmy zamek  z klocków 

To musisz mi pomóc poszukać kuchni - powiedziałam na co chłopiec sie zaśmiał i chwycił mojego najmniejszego palca w swoją rączkę i poprowadził po schodach na dół a następnie do kuchni przy okazji mówiąc mi co chce sie napić a więc nalałam mu picia podając a także robiąc kanapki bo zrobił sie głodny a chłopiec je zjadł i powiedział że chce oglądać bajki więc poszłam razem z nim do salonu .Włączyłam dla Bryana bajki i usiadłam na kanapie a następnie sie z niej podniosłam podchodząc do zdjęcia na którym był chłopak Maura i jakis mężczyzna , blondyn na tym zdjęciu przypominał mi Nialla była bardzo podobny
Bryan kto to - zapytałam sie pokazując na zdjęcie któremu sie przyglądałam a chłopiec wstał  i wyciągnął do mnie rączki żebym go wzięła na ręce i tak zrobiłam
To mama tata i brat - powiedział chłopiec pokazując swoim malutkim paluszkiem na członków rodziny
A te - pokazałam na zdjęcie na którym była Maura i jakiś mężczyzna
To nowy tatuś - powiedział chłopiec do mnie piskliwym głosikiem co mnie rozśmieszyło
To twój brat - powiedziałam do chłopca pokazując na zdjęcie na którym był sam z pucharem z piłki nożnej a za nim jego dumny ojciec
Tak to Niall - powiedział chłopiec a mnie zamurowało czyli jednak on jest jego bratem Maura jego mamą ale nie rozumiem jednego tato i nowy tato może ona sie rozwiodła
A jak masz na nazwisko ?- zapytałam sie chodź wiem że to nie ładnie ale ja muszę to wiedzieć
Horan - powiedział chłopiec biegając po pokoju a następnie siadając koło mnie na kanapie i oglądając bajki
Siedzieliśmy tak długo aż nie przyszła Maura
Hej - powiedziała do nast wchodząc do salonu w którym siedzieliśmy a mały mocno sie poderwał i podbiegł do mamy wskakując jej na ręce
Dzień dobry - odpowiedziałam wstając i zbierając swoje rzeczy a mały pobiegł to toalety
Ja już będę sie zbierać - powiedziałam do kobiety a ona wyciągnęła z torebki portfel
Proszę - powiedziała podając mi banknot
Przykro mi ale nie mogę tego przyjąć - powiedziałam do kobiety ale ona nie dawała za wygraną
Na pewno miałaś inne plany na dzisiaj - powiedziała do mnie kobieta
Tak na prawdę nie miałam - powiedziałam do kobiety i dalej odpychając od siebie pieniądze
To za to że mały jest strasznie nie znośny - powiedziała próbując przekonać mnie do wzięcia pieniędzy
Wcale że nie jest - powiedziałam do niej uśmiechając sie
O jejku jak mam zapłacić ci za opiekowanie sie małym - powiedziała do mnie Maura
Mogę o coś spytać ?- powiedziałam do niej a ona pokiwała głową
Niall Horan to pański syn ?- zapytałam sie jej a uśmiech z jej twarzy natychmiastowo zszedł
Tak - odpowiedziała nie pewnie i niezbyt zadowolona
A mężczyzna na tym zdjęciu to ?- zapytałam sie jej pokazując na zdjęcie
To jest mój narzeczony jak Niall maił 12 lat ja i mój mąż wzięliśmy rozwód a ona drugi raz sie ożenił ale jakieś 4 lata temu spotkaliśmy i  mieliśmy mały romans przez miesiąc i wyszedł Bryan a najlepsze jest to że jego druga żona też ma z nim synka tylko jest o rok młodszy od Bryana - powiedziała do mnie kobieta a mi było głupio że o to zapytałam sie
Ja przepraszam wiem że to nie jest moja sprawa - powiedziałam do kobiety spoglądając na swoje skarpetki które stały sie bardzo interesujące
Nie ma sprawy słoneczko a czemu pytasz ?- tym razem to ona sie mnie zapytała
Bo znam Nialla a Bryan jest bardzo do niego podobny - powiedziałam do kobiety a ona sie lekko uśmiechnęła
Tak są podobni  do siebie ale widać że coś jeszcze ciebie męczy - powiedziała na mnie spoglądając a ja na nią po czym znowu przeniosła swój wzrok na skarpetki
Niall ma bardzo dziwny charakter nie rozumiem go - powiedziałam do niej a ona głośno westchnęła wiem że Niall jest dilerem tak samo jak pozostali chłopacy i mój brat ale nie wygląda jak by ćpał
Niall jest bipolarny - powiedziała do mnie
Bipolarny ?- zapytałam sie z nie dowierzaniem ale że na to nie wpadłam
Tak jest bipolarny i nie odpowiednie towarzystwo robi swoje - powiedziała do mnie kobieta i podeszła do balkonowego okna
Ja jeszcze raz panią bardzo za to przepraszam że zapytałam sie - powiedziałam do Maury
Nic sie nie stało to jak mam ci zapłacić - powiedziała uśmiechając sie
Już pani zapłaciła tą rozmową - powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam do niej
Dobrze ale tylko tym razem chyba że Bryan dał ci w kość i nie będziesz sie chciała nim opiekować - powiedziała do mnie sie uśmiechając
Oczywiście że będę chciała - powiedziałam do niej
Dobrze ale musimy ustalić cenę opieki- powiedziała a ja sie skrzywiłam na co sie zaśmiała
60 funtów za jeden dzień opieki - powiedziała a ja przecząco pokiwałam głowa
50 i to moje ostatnie zdanie - powiedziała a ja znowu pokiwałam głową
40 ?- zapytała z nadzieją a ja powtórzyłam swój gest
30 i nie ma ani grosza mniej- powiedziała do mnie
Myślałam nad 20 funtów za cały dzień bo w końcu nie będę sie nim opiekować codziennie bo mam szkołę - powiedziałam do niej myśląc że mnie zrozumie
Dobrze chodź jak dla mnie to wciąż za mało dla ciebie będę płaciła - powiedziała po czym sie z nią pożegnałam i wyszłam , szłam w kierunku domu ten mały jest naprawdę uroczy a jego mama jest naprawdę wspaniała czemu wszyscy mają takie szczęście oprócz mnie rozmyślałam nad tym cały czas aż usłyszałam hałasy za winkla więc postanowiłam podsłuchać
Odpierdol sie od nich - powiedział jeden chłopak postanowiłam sie lekko wychylić i zauważyłam że to był Rid i Harry
O co ci chodzi frajerze - odpowiedział jemu Harry
Nie udawaj niewiniątka o waszym zakładzie - powiedział Rid a loczek złapał go za ubranie i rzucił o ziemie a następnie usiadł na jego klatce piersiowej
Nic dziewczyną nie powiesz rozumiesz - powiedział Harry dalej na nim siedząc
A jak powiem to co - powiedział Rid ten to jest jakiś nie normalny
To zagwarantuję ci taki wpierdol że własna matka cię nie pozna - powiedział Harry i teraz role sie odwróciły i to Rid siedział na Harrym
Pierwsze powiem i Wanessie i Dominice o zakładzie - powiedział jeszcze mocniej ściskając chłopaka i przyciskając go do ziemi
 A po drugie nie mów o mojej rodzinie - powiedział po czym uderzył chłopaka i wstał otrzepując sie i idąc w osobnym kierunku a ja postanowiłam że mały bieg na zakończenie dnia dobrze mi zrobi i zaczęłam biec w kierunku domu Dominiki nie było jeszcze późno bo była zaledwie 19:27 za pukałam do drzwi a następnie poszłam w kierunku pokoju Dominiki i jej wszystko opowiedziałam to co słyszałam i obydwie postanowiłyśmy że jutro jak spotkamy Rida to sobie z nim pogadamy i to poważnie . Postanowiłam że wrócę do domu szłam aż doszłam zdjęłam buty zrobiłam sobie kolacje a następnie zjadłam ja u siebie w pokoju i poszłam wziąć prysznic i położyłam sie spać nie musiałam długo czekać na sen .
                  NASTĘPNEGO DNIA (PONIEDZIAŁEK )
Obudził mnie rano budzik oznajmujący że jest już 7 rano więc wstałam i ubrałam sie w to różową bokserkę do tego takiego samego koloru trampki, jeansy i katanę do połowy brzucha
Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół zjadłam tam kanapki a raczej kanapkę i poszłam do samochodu gdzie ruszyłam z Angelika i Meg do szkoły .Ruszyłam do szkoły jak zwykle na ławce siedziała banda One Direction i postanowiłam że spojrzę na Harrego miał lekkiego siniaka aż zachichotałam na ten widok i widziałam też Dominikę
Wanessa - krzyknął koś za mną i to był Harry postanowiłam udać idiotkę stałam zaledwie 3 kroki od ich ławki
Tak - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
Co robisz dzisiaj po południu ?- zapytała sie mnie
Uczę Nialla geografii bo musi poprawić test a co - powiedziałam dalej sie uśmiechając
Aaa a bardziej tak wieczorem ?- zapytała sie loczek jest bardzo natrętny
Mam plany sorry - powiedziałam do niego po czym odwróciłam sie na pięcie i poszłam w kierunku Dominiki witając sie z nią i mówiąc o co chodzi .Pięć lekcji minęło dość szybko a Rida nigdzie nie widziałam więc postanowiłam z Dominiką że znajdziemy go na palarni będzie niezła akcja . Wyszłyśmy tylnym wyjściem i nie myliłam sie stała tam banda 1D a także niedaleko ich Rid opierający sie o ścianę jak go zobaczyłam zacisnęłam ręce w pięści była na niego strasznie zła tak samo jak Dominika i widziałam jak wszyscy patrzą sie na nas .Podeszłam do niego i popchnęłam go na ścianę łapiąc za jego koszulkę i przypierając go do zimnego betonu
Czy ty kurwa wyjaśnisz nam o co chodzi !- zaczęła krzyczeć na niego Dominika na co ja sie w duchu śmiałam bo niby taka spokojna , dobrze wychowana , nie wyklinająca dziewczyna a tu tak nagle złość ją opętała
O co chodzi -powiedział zdziwiony Rid
O zakład - krzyknęłyśmy obydwie w jednym momencie jak byśmy to ćwiczyły a wzrok Rida przeniósł sie na Harrego
A jak nie powiem to co - powiedział a ja sie zdziwiłam bo to na pewno nie jest mój Rid ten którego znałam tego którego kochałam i traktowałam jak brata to nie jest on
To możesz wypierdalać do Anglii - krzyknęła na niego długowłosa pierwszy raz od kąt ja poznałam widziałam w takiej furii ale cieszę sie że w takich sytuacjach nie jest cichą i szarą myszką
Po chuj tu przyjechałeś - zapytałam sie na niego wydzierając
No po co - dalej na niego krzyczałam i postanowiłam trochę ochłonąć i puścić jego ubrania i odsunąć sie od niego bo chyba bym go uderzyła znowu
Bo chciałaś - powiedziała a ja sie natychmiastowo odwróciłam do niego przodem
Bo myślałam że sie nie zmienisz - powiedziałam do niego patrząc prosto jemu w oczy
To ty kurwa lepiej nie myśl - powiedział do mnie a ja czułam jak opadam z sił
Jesteś bipolarną suką Garwin - powiedziałam do niego i odwróciłam sie na pięcie i szłam w kierunku szkoły a Dominika razem ze mną  szłam prosto w kierunku toalety damskiej a jak już dotarłam podeszłam do ściany i oparłam sie o nią plecami a następnie zjechałam w dół i zaczęłam płakać , może na zewnątrz jestem twarda ale w środku miękka i to bardzo płakałam i nie wytrzymałam wyciągnęłam telefon a następnie żyletkę z niego i zrobiłam parę mocnych cięć po czym schowałam ją z powrotem i przemyłam rękę zimną woda i wyjęłam chusteczki i bandaż z torby i zrobiłam sobie opatrunek a następnie zmyłam tusz do rzęs i wyszłam z łazienki bo zadzwonił dzwonek , weszłam do klasy lekcja sie już trochę zaczęła a ja postanowiłam że przelotnie spojrzę na Dominikę widać że też płakała bo ma czerwone poliki i oczy .Obydwie jak wyszłyśmy z klasy na przerwę spojrzałyśmy na siebie a następnie zaczęłyśmy gadać jakim jest skończonym palantem oraz dupkiem ale nasza rozmowa nie skończyła sie na przerwie ale także postanowiłyśmy że ją dokończymy na 7 lekcji .Razem postanowiłyśmy że Dominika odprowadzi mnie do domu a ja sie zgodziłam , gdy byłysmy pod domem pożegnałam sie z nią i weszłam do mieszkania , zjadłam obiad i poszłam po notatki na górę do pokoju bo muszę nauczyć Nialla na ten głupi sprawdzian ale wolę sie upewnić czy aby na pewno mam przyjść
Do:Niall 
Dzisiaj mam przyjść cię uczyć ?
Napisałam do chłopaka pakując swoje rzeczy które będę mi potrzebne
Od:Niall 
Tak 
A więc koszmary jednak sie spełniają
Do:Niall 
Będę o 15:30 do 17 :30 
Napisałam do niego jeszcze jednego sms
Od:Niall 
Co tak krótko ?
Postanowiłam mu nie odpisywać
Sprawdziłam czy mam wszystko zapakowane i wyszłam z mieszkania idąc prosto do domu chłopaka szczerze mówiąc nie uśmiecha mi sie go uczyć bo wiem że to jest zmarnowany czas i nic więcej i dzięki temu za nie dbam swoje oceny a staram sie uczy ja najlepiej , szłam tak rozmyślając jak ja go nauczę tego skapnęłam sie że jestem  na miejscu podeszłam do drzwi i zapukałam a po chwili otworzył mi Liam
Hej ja do Nialla - powiedziałam wchodząc i ściągając buty chodź w duchu modliłam sie żeby jego nie było
Tak wiem - powiedział po czym poszedł do salonu a ja razem z nim
Masz gościa - powiedział Liam i usiadł na kanapie a wszyscy na mnie spojrzeli
No i - odpowiedział Niall obojętnie
A więc zamierzasz tak siedzieć - powiedziałam do chłopaka
A co cię kurwa to obchodzi !- krzyknął na mnie aż w miejscu lekko podskoczyłam z powodu jego głosu
Tylko sie zapytałam - powiedziałam jemu i kompletnie nie wiedziałam co robić a więc odwróciłam sie i weszłam do ganku zakładając buty
Co robisz - powiedział do mnie Harry gdy juz miałam wychodzić
Wychodzę - powiedziałam do chłopaka
Miał zły dzień to nie jego wina - powiedziała ale dziwi mnie to że loczek raz broni jego a raz wydaje
Ja też i nie skaczę z mordą do każdego - powiedziałam i wyszłam bez pożegnania , gdy byłam daleko od jego domu postanowiłam że sobie zapalę wyciągnęłam papierosa a po chwili go odpaliłam i zaczęłam palić po skończonym papierosie wyrzuciłam go na ziemię a następnie go zdeptałam i nagle poczułam wibracje w kieszeni moich spodni
Od:Maura
Możesz wpaść za chwilkę na szesnasta do 19 nie mam z kim zostawić małego
napisała do mnie a ja sie zgodziłam i od razu ruszyłam w kierunku domu Maury gdy doszłam zapukałam a następnie kobieta otworzyła drzwi
O świetnie że jesteś - powiedziała do mnie witając sie ze mną
Mały jest w pokoju postaram sie być gdzieś tak o 20 najszybciej wiem wiem pisałam że do 19 ale chyba sie nie wyrobię - powiedziała do mnie a ja sie uśmiechnęłam do niej a następnie poczułam jak ktoś przytula mi sie do nóg i to był Bryan
Dobrze a mogła bym go wziąć do siebie do domu a potem go przyprowadzić ?- zapytałam sie jej
Oczywiście że tak jeżeli ci nie będzie przeszkadzał - powiedziała po czym pocałowała malca i wzięła swoją torbę a następnie powiedziała mi gdzie są jego rzeczy i wyszła .
Dobra Bryan idź po plecaczek o którym mówiła mama i idziemy do mnie okej - powiedziałam do niego a on szeroko sie uśmiechnął pokazując swoje ząbki jest taki uroczy i ma takie same oczy jak Niall , po tym jak chłopiec przyniósł swój plecaczek i zapakowałam potrzebne rzeczy i go ubrałam wyszliśmy a ja zamknęłam drzwi kluczem który dała mi Maura , chłopiec cały czas trzymał mnie za mojego najmniejszego palca i to było bardzo urocze z jego strony cały czas sie uśmiechał
Cieszysz sie że idziesz do mnie ?- zapytałam sie spoglądając na chłopca a on spojrzał do góry na mnie i z wielkim uśmiechem pokiwał twierdząco główką .Szliśmy dobre 10 minut a chłopca zaczęły boleć nóżki a więc wzięłam go na ręce nawet nie jest taki ciężki a następnie poczułam jak opiera swoją główkę o moje piersi , szliśmy tak jeszcze dobre 10 minut aż doszliśmy do mojego domu gdy poinformowałam o tym chłopca on natychmiast zeskoczył mi z rąk i wbiegł do środka zdjęłam mu buciki i poszłam razem z nim na górę do swojego pokoju Bryan gdy wszedł do niego strasznie się rozglądał a następnie wskoczył na łóżko i zaczął sie rozglądać ze swojego siedzenia , poinformowałam chłopca że muszę odrobić lekcję a on sie zgodził że grzecznie posiedzi i popatrzy chodź jego obietnica sie nie spełniła bo chłopiec cały czas mi przeszkadzał . Gdy wybiła 17:58 skończyłam lekcje i postanowiłam że wrócę razem z chłopcem do jego domu a chłopiec sie zgodził po czym zapakowałam jego rzeczy i ubrałam go , wychodząc z mojego domu postanowiłam sprawdzić czy nie zapomniałam niczego ale nie zdarzyło sie takie coś a więc wyszłam z mieszkania i kierowałam sie w kierunku domu Maury i jej narzeczonego .Bryan tak jak w poprzednią drogę powiedział że bolą go nóżki a więc wzięłam go  na ręce i szłam z nim na rękach , gdy doszliśmy do jego domu chłopiec zszedł z moich rąk a ja otworzyłam drzwi i weszłam ściągając buty moje i też chłopca a on pobiegł do pokoju a ja poszła za nim
Jesteś głodny ?- zapytałam sie a chłopiec pokiwał twierdząco głową i powiedział żebym włączyła mu bajki i tak zrobiłam
A co chcesz zjeść ?- zapytałam sie jego
Płatki na mleku - odpowiedział mi chłopiec siedząc przed telewizorem a ja ruszyłam w kierunku kuchni znalazłam mleko i miseczkę ale płatków nigdzie nie mogłam znaleźć i nagle usłyszałam dzwonek do drzwi a więc wyszłam a chłopiec jako pierwszy pobiegł do drzwi otwierając je i krzycząc ze szczęścia
Ni!- krzyknął chłopiec a ja sie wystraszyłam ale po czasie zobaczyłam że to Niall i nagle spojrzał na mnie ze zdziwieniem
Co ty tu robisz - zapytał mnie ze złością w głosie a chłopiec przestraszył sie i pobiegł do salonu a Niall ściągnął buty i wszedł  do korytarzu który prowadzi do salonu
Opiekuję sie małym - powiedziałam do niego i ruszyłam do kuchni przechodząc przez salon a Niall szedł za mną , weszłam do kuchni i dalej kontynuowałam swoją pracę w poszukiwaniu płatków i miałam takie wrażenie że ktoś mnie obserwuje nie myliłam sie , gdy sie odwróciłam w progu stał blondyn i przyglądał mi sie
Czego szukasz ?- zapytał dalej ze wściekłością w głosie a ja nie wiedziałam czemu on był na mnie zły
Płatków - odpowiedziałam a chłopak podszedł do szafki i wyciągnął płatki a następnie mi je podał a za wsypałam je go miseczki i zalałam mlekiem i wsadziłam je do mikrofalówki
Po co przyszedłeś ?- zapytałam sie udając złą
Bo Maura napisała sms że będzie późno i że mam ja przyjechać jak będziesz chciała iść do domu - powiedział do mnie i w tym czasie płatki były gotowe a ja je wyciągnęłam z mikrofalówki i spojrzałam na Nialla a on na mnie i ruszyłam w kierunku salonu gdzie siedział Bryan i oglądał swoje bajki
Płatki - powiedziałam do niego uśmiechając sie i kładąc je na stole
Jej !- krzyknął  piskliwym głosem i podszedł do stolika a Niall usiadł koło niego na kanapie a chłopiec wdrapał sie na jego kolana i zaczął go karmić szczerze mówiąc nie znałam Nialla od tej strony .
Co ci sie stało - powiedział chłopiec przerywając swoje jedzenie odpychając rękę Nialla a blondyn zjadł za niego a następnie spojrzał tam gdzie pokazywał maluch czyli na moją zabandażowaną prawą rękę
Nic - powiedziałam i wymieniłam spojrzenie z Niallem
To czemu masz bandaż ?- zapytał sie chłopiec a ja nie wiedziałam co mam mu powiedzieć wiesz cięłam sie
Miałam mały wypadek w łazience - powiedziałam a Niall prychnął odwracając głowę w drugą stronę
Oj - powiedział chłopiec i zaczął kontynuować jeść a gdy skończył zabrałam miseczkę i poszłam z nią do kuchni wstawiając do zmywarki i nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach musiał być to na pewno Niall bo Bryan nie ma takich dużych rąk i nagle poczułam że o coś sie opieram i to był tors Nialla
Co chcesz - fuknęłam do niego ze złością
Ciebie - powiedział mi na ucho a przy okazji przegryzając płatek mojego ucha
Ajć - powiedział piskliwi głos za nami a ja natychmiastowo sie odsunęłam od Nialla i podeszłam do Bryana który stał w progu
Co - powiedziałam do niego kucając przy nim
Co robiliście ?- zapytał sie maluch a ja nie wiedziałam co mam mu powiedzieć
Wkładałam naczynia do zmywarki - powiedziałam i usłyszałam prychnięcie Nialla
Aaa - powiedział chłopiec podbiegając do Nialla i wystawiając ręce w geście że chce żeby on go wziął i następnie ominęli mnie w progu i poszli do salonu ale chłopiec coś mu szepnął i poszli na górę nie wiedziałam co mam zrobić a więc usiadłam a kanapie i wciągnęłam swój telefon i spojrzałam która godzina była 20:48 ale ten czas szybko zleciał . Po 15 minutach siedzenia samej postanowiłam że pójdę poszukać chłopaków i znalazłam ich w pokoju Bryana Niall go usypiał na początku myślałam że Niall nie umie być taki dojrzały i opiekować się dziećmi ale jak widać sie pomyliłam , gdy chłopak mnie zobaczył machnął  ręką żebym wyszła więc po cichu zatrzasnęłam drzwi za sobą i zeszłam na dół i usiadłam na kanapie przełączając na jakis ciekawy program ale niczego nie znalazłam  po paru minutach do salonu wszedł Niall i usiadł na kanapie po lewej
Śpi ?- zapytałam sie jego na co on nawet nie zwrócił na mnie uwagi i dalej grzebał przy swoim telefonie a tak dokładnie to z kimś pisał a tym kimś była Cece  , gdy nie dostałam odpowiedzi postanowiłam że wstanę i założę moją bluzkę i po prostu wyjdę w końcu on tutaj jest , wyszłam z salonu razem z moja torebką i weszłam do ganku i zaczęłam ubierać buty i zobaczyłam że stoi w wejściu do korytarzu
Idziesz już - zapytał dalej grzebiąc coś na swoim telefonie a ja myślałam że coś mnie trafi że  nawet jak coś sie mnie pyta to nawet na mnie nie spojrzy chwilka czy ja jestem zazdrosna o nie na pewno nie
Tak - powiedziałam jemu i miałam już otwierać drzwi ale złapał mnie za nadgarstek dalej nawet na mnie nie spoglądając
Czemu ?- zapytał sie mnie
Bo mam lepsze zajęcia a po za tym ty sie teraz opiekujesz małym - powiedziałam i wyszarpnęłam mu mój nadgarstek i wyszłam . Szłam do mojego domu muszę przyznać że jest już ciemno mam nadzieję że nikogo nie spotkam ale i tak postanowiłam że pójdę przez park i wyciągnęłam papierosy z torebki i odpaliłam jednego i zaczęłam palić i iść przez park i nagle zobaczyłam postać siedzącą na ławce był to chłopak z kapturem na głowie gdy podeszłam bliżej zauważyłam że sie czymś bawi i nagle podniósł głowę i na mnie spojrzał
Ej - powiedział gdy przeszłam koło niego i na jego zawołanie odwróciłam sie
Tak - powiedziałam a on podszedł do mnie lekko sie nastraszyłam ale ściągnął kaptur i zobaczyłam że to był ten palant Sean
Masz fajkę wiem że masz daj mi zapomniałem - powiedział do mnie i zauważyłam że czym sie bawił w ręku to był scyzoryk a po jego policzku spływała krew , nie spuszczając z niego wzroku wyciągnęłam paczkę papierosów i go poczęstowałam sie lekko uśmiechnął
A więc jesteś dziwką Nialla czy Harrego ?- zapytał sie  oddając mi ogień
Niczyją i nie jestem dziwką - odpowiedziałam dla chłopaka spoglądając na niego
Dobra wyluzuj ale cały czas sie chwalą że jesteś strasznie łatwa - powiedział a ja myślałam że go uderzę tylko nie chciałam ryzykować bo miał scyzoryk
Że co ?- zapytałam nie dowierzając jego słowom
Masz posłuchaj - powiedział wyciągając do mnie telefon i podając mi go
                             ,,  NAGRANIE ''
 A więc jaka jest Wanessa w łóżku ?-zapytał sie ktoś wydaje mi sie że Zayn
Świetna - odpowiedział Niall
A do tego jaka napalona przy najmniej na mnie taka była - odpowiedział Harry
Czyli obydwoje ją przelecieliście ?- zapytał sie Sean
Tak - odpowiedział Harry
Oczywiście - powiedział Niall
                         ,,KONIEC NAGRANIA ''
To co usłyszałam myślałam że sie popłacze dla wiarygodności przesłałam sobie te  nagranie na telefon i postanowiłam że zapalę jeszcze jednego papierosa
Wiesz ja będę lecieć - powiedziałam a chłopak mruknął do mnie nara i poszedł w swoim kierunku a ja w swoim i gdy doszłam do domu poszłam do kuchni zrobić sobie coś zjeść a następnie pójść do łazienki i wziąć prysznic , gdy weszłam do pokoju zakładając nowy opatrunek ktoś zapukał do drzwi a ja sie zgodziłam żeby wszedł do mojego pokoju była to Meg
Coś sie stało przeważnie do mnie nie przychodzisz i to jeszcze około 23 - powiedziałam do dziewczyny
Pieprzyłaś sie z Niallem i Harrym ?- zapytała sie mnie gdy zamknęła za sobą drzwi
Co nie !- krzyknęłam jej od razu gdy usłyszałam
Nagranie mówi co innego słyszałaś - powiedziała do mnie pokazując telefonem
Tak ale to nie prawda - powiedziałam do dziewczyny
Wydaje mi sie że jednak prawda - powiedziała a ja czułam że sie chyba rozpłaczę zaraz
Wynoś sie z tond - powiedziałam a dziewczyna tak jak prosiłam wyszła .Rzuciłam sie na łóżko płacząc i zdjęłam swój opatrunek i tym razem przejechałam po najbardziej widocznych żyłach i poczułam jak robię sie senna i nagle ciemność przed oczami
                                    ,, SEN ''
Otworzyłam oczy i byłam w moim pokoju gdy mieszkałam jeszcze z tatą nic sie w nim nie zmieniło postanowiłam że wstanę z łóżka i tak zrobiłam obejrzałam sie w lusterku i byłam taka sama jak w rzeczywistości tylko że miałam na sobie sukieneczkę która jak byłam mała była na mnie za duża i dostałam ją od  taty była cała zielona

Pamiętam zostawiłam ją w domu rodzinnym z którego sie wyprowadziłam gdy tato zmarł pamiętam nie założyłam jej już nigdy za bardzo płakać mi sie chciało gdy ją widziałam tak samo jak wszystkie ubrania zostawiłam tam w domu a do babci kupiłam nowe tak wracając pamięcią teraz była by na mnie dobra , wyszłam z mojego pokoju i szłam korytarzem było tak samo jasny błękitny korytarz ze zdjęciami rodzinnymi postanowiłam że zaglądnę do każdego pokoju nic sie nie zmieniło zeszłam po schodach do salonu a następnie do kuchni która była połączona z salonem  , zobaczyłam przez okno balkonowe w salonie że siedzi ktoś na schodkach na tarasie otworzyłam okno i wyszłam siedział tam tato popijając swoją kawę i przyglądając sie pogodzie zawsze to robił było słychać ćwierkot ptaków tak jak zawsze jak pamiętam wszystko
Tato ?- zapytałam nie pewnie podchodząc i siadając koło niego
Coś sie stało Was - powiedział do mnie po czym przytulił i pocałował mnie w skroń a ja nie chciałam go puszczać znów mieć to uczucie bezpieczeństwa nawet przy Ridzie ani dziadkach tego nie czułam  tylko przy moim kochanym tacie , gdy tak mnie przytulał łzy same podeszły mi do oczu i zaczęłam płakać
Co sie stało ?- zapytała próbując mnie uciszyć
Wszyscy sie na mnie uparli - powiedziałam do niego dalej płacząc a on głaskał mnie po włosach
Bo wiedzą że jesteś silna - odpowiedział mi a ja dalej sie do niego przytulając spojrzałam na niego
Jak to ?- zapytałam sie z nie dowierzaniem i wycierając łzy z policzków
Po prostu wiedzą że jesteś bardzo silna i ciężko cię złapać i to dla tego - powiedział i pocałował mnie w czoło
Ale to nie prawda ja jestem słaba - powiedziałam do niego spoglądając na drzewa przed nami
No właśnie jesteś bardzo silna przeszłaś więcej niż ktokolwiek ale sobie wmawiasz że jesteś słaba - powiedział do mnie
Ale ja chcę żyć jak inni  czemu nie mogę - powiedziałam do niego
Bo jesteś wyjątkowa - odpowiedział mi a mnie lekko zatkało pamiętam zawsze mi to powtarzał
Dalej masz ten naszyjnik - powiedział do mnie i wziął naszyjnik w rękę i go pocałował
Tak bo to od ciebie - powiedziałam bardzo cicho
Wiem Was pamiętaj nie zamykaj oczu i nie chowaj głowy w rękach  bo to oznacza strach - powiedział do mnie
Wiem zawsze mi to mówiłeś - powiedziałam do niego
Wiem aniołeczku - odpowiedział Tato
Tęsknię za tobą  - powiedziałam do niego a łzy spłynęły mi po policzkach
Wiem ja za tobą też - powiedział
Ale nie mam co sie martwić masz anioła stróża o blond włosach - powiedział do mnie i sie uśmiechnął
Co ?- zapytałam z niedowierzaniem
Na razie siebie nie lubicie ale sie w sobie zakochanie tak wam jest zapisane tam u góry i będziesz z nim bezpieczna i tak samo kochana jak ja kochałem cię - powiedział do mnie teraz to jeszcze bardziej zaczęłam płakać a ona postanowił mnie przytulić
Chcę do Ciebie tatusiu - powiedziałam do niego w jego koszulę
Jeszcze nie pora a teraz musisz wracać do świata żywych i bądź silna jak nigdy w życiu i jak będziesz pełnoletnia nie bój sie mieszkać do domu rodzinnym tam sie wychowałaś - powiedział do mnie po czym wstał a ja razem z nim
Obiecaj mi to że będziesz silna - powiedział do mnie łapiąc moją twarz w ręce
Obiecuję - powiedziałam do niego a on wziął mój prawy nadgarstek i narysował palcem znak nieskończoności który zostawił czerwony ślad w tym kształcie
Ta ósemka to nasza obietnica - powiedział do mnie i pocałował ją
Dobrze - powiedziałam do niego
A teraz idź i szukaj anioła z czarnym sercem - powiedział po czym mnie przytulił
Kocham Cię Was - powiedział do mnie
Kocham Cie tato - powiedziałam i wziął swoją kawę i ruszył w stronę jeziora które jest nie daleko domu
                                    ,,KONIEC SNU ''
Widziałam ciemność po tm wszystkim i strasznie byłam obolała że nawet nie miałam siły otworzyć oczu
Jak umrze to twoja wina !- krzyczał ktoś po głosie wydawało mi sie że to dziadek
Wyjdźcie obydwoje !- krzyknął koś o poczułam jak ktoś trzyma moją rękę i postanowiłam zakończyć to i stanąć na nogach nie bojąc sie niczego i nagle nabrałam siły i zaczęłam pomału oczy zamrugałam kilka razy i spojrzałam na osobę siedzącą przy mnie i to była babcia
Babciu - zapytałam bardzo cicho i zobaczyłam że w pomieszczeniu jest bardzo dużo osób jest babcia dziadek Angelika Meg Robert Dominika i Michael
Tak słonko ?- zapytała sie z troską a Robert powiedział że pójdzie po lekarza
Skarbie tak sie cieszę że ci sie nic nie stało - od razu do łóżka podeszła do mnie Angelika cała zapłakana
Babciu zabierz mnie z tond - powiedziałam do starszej kobiety czyli babci
Dzień dobry jak ci pani czuje ?- zapytał mnie lekarz rozpoznałam go był to mój lekarz rodzinny do którego chodziłam z tatą co on tutaj robi pamiętam zrezygnował z bycia lekarzem w Londynie Doktor Karlaj
Jestem obolała - odpowiedziałam jemu
Nie dziwie sie straciła pani bardzo dużo krwi byliśmy pewni że zapadnie pani w śpiączkę - gdy to usłyszałam łzy same poleciały mi z oczu i przypomniał mi sie wypadek samochodowy taty tez zapadł w śpiączkę a po trzech dniach zmarł .
Ale jak widać żyję Karlaj - powiedziałam do lekarza po imieniu zawsze do niego tak mówiłam z resztą sam kazał mi tak do siebie mówić.
Jak widać pamiętasz mnie - powiedział uśmiechając sie do mnie
Tak - powiedziałam do niego a wszyscy patrzyli sie albo na mnie albo na lekarza
Jak dobrze będziesz sie czuła wypuścimy cię w poniedziałek - powiedział i wyszedł zostawiając mnie z moją rodziną .
Jak sie czujesz ?- zapytała mnie babcia tak sie ciesze że tu jest
Wszystko mnie boli - powiedziałam jej
Dzisiaj wtorek prawda ?- zapytałam sie jej
Nie dzisiaj środa w poniedziałek o 3 w nocy przyjechała karetka zapadłaś w jednodniową śpiączkę - powiedział Michael do mnie który opierał sie o parapet .
Chcę do domu - powiedziałam a Angelika podeszła i złapała mnie za wolna rękę
Jak wyjdziesz w poniedziałek to ciebie zabiorę - powiedziała i widziałam jak dziadek i Michael zabijają ja wzrokiem brat wyglądał jak by naprawdę chciał ją zabić
Ale ja chcę do domu mojego domu w Anglii - powiedziałam do kobiety zwanej moją matką
Przykro mi ale nie możemy cie zabrać - powiedział dziadek a mi parę łez spłynęło jeszcze z policzka
Kto zawiadomił karetkę ?- zapytałam sie a widać było że nikt nie znał odpowiedzi
Nie wiemy karetka przyjechała i powiedziała że córka ma podcięte żyły i razem z Robertem zaczęliśmy sprawdzać wszystkie pokoje i to była prawda wiemy jedynie że zadzwonił po karetkę mężczyzna - powiedziała Angelika płacząc a ja nie wiedziałam kompletnie czemu że co niby jej tak na mnie zależało haha śmieszna jest jak by zależało to by mi pozwoliła wrócić do Anglii i jestem ciekawa kto włamał sie do mojego pokoju i zawiadomił karetkę .
Aha Domi przyniosła byś mi parę rzeczy jak piżamę i tego typu rzeczy - powiedziałam do niej a ona podeszła do łóżka
Jak twoja mama da mi klucze - powiedziała a Meg zaproponowała że pójdzie z nią i zaraz po tym wyszły , Robert powiedział że idzie kupić kawę a dziadek powiedział że idzie razem z nim i wyszli zostałam tylko z matką , babcią i Michaelem
Miałeś być dopiero za miesiąc lub dwa - powiedziałam do chłopaka
Siostra była ważniejsza - powiedział a ja poczułam sie chodź troszkę ważna dla niego
Serio ?- zapytałam nie dowierzając jego słowom
Tak - odpowiedział uśmiechając sie
Nie musisz tu być możesz sobie iść - powiedziała z morderczym wzrokiem Angelika do Michaela
To ty możesz wyjść a mojego wnuka zostaw w spokoju - powiedziała babcia a ja nie wiedziałam co robić bo oni zaczynali sie kłócić
Spokój nie kłóćcie sie  - powiedziałam do niech jak najgłośniej chodź nie miałam siły
A będzie lepiej jak zostanę samo w końcu jest już .. - nie wiedziałam która godzina więc spojrzałam na zegarek
Jest 20:32- powiedziałam im a Angelika natychmiastowo zabrała swoje rzeczy i wyszła żegnając sie ze mną
Nie martw sie zostajemy u cioci Rida do wtorku - powiedziała do mnie babcia po czym pocałowała mnie w czoło i wyszła
Zdrowiej a jak wyjdziesz to coś ci pokażę i pa - powiedział Michael z którym przybiłam sobie żółwika i wyszedł , leżałam i nie wiedziałam co mam robić , była 21:05 a Dominiki nadal nie było
Hej już jestem - powiedziała do mnie i weszła z torbą ubrań
Hej fajnie zostaniesz troszkę ze mną proszę - powiedziałam do niej a ona sie uśmiechnęła odstawiając torby na krześle i pomogła mi wstać do pozycji siedzącej a następnie pomogła mi dojść do toalety gdzie sie załatwiłam i przebrałam w piżamkę oraz czystą bieliznę byłam strasznie słaba ledwo co stałam na nogach , gdy sie położyłam a dziewczyna powiedziała co mi przyniosła postanowiłam że na czas do puki nie wyjdę dam jej klucze od mieszkania i pokoju żeby wzięła mi jakieś rzeczy jeżeli będę potrzebować a ona sie zgodziła
Wiesz kto zadzwonił po karetkę ?- zapytałam sie a ona pokiwała głową że nie
O nie wiem jak ci to powiedzieć - powiedziała wyciągając z torby dużą kopertę
Najlepiej po prostu - powiedziałam jej a ona podała mi ją
Rid wyjechał do Anglii dzisiaj rano wczoraj był w szpitalu i sie z tobą żegnał ale ty byłaś 32 godziny w śpiątce więc nie pamiętasz na pewno i kazał ci przekazać to - powiedziała a ja sie lekko załamałam myślałam że przyjdzie mnie odwiedzić jakoś pocieszyć a on po prostu sobie pojechał zostawiając mnie ale może to i dobrze będę miał okazję udowodnić sobie i tacie że jestem silna i potrafię sobie poradzić z problemami
Aha - powiedziałam jej i zmieniłyśmy temat o tym jak sie dziewczyny w szkole dowiedziały i nauczycielki że jestem w śpiątce i że od razu jak sie obudzę to do mnie przyjdą i plotka o tym że sie puściłam z Harrym i Niallem została prawdopodobnie zmontowana zamianą imion bo chodziło im o Cece i cała szkoła traktuje ją jak dziwkę .
Szczerze poprawiłaś mi  humor - powiedziałam do niej a ona sie uśmiechnęła
Ja muszę spadać bo jest już po 11 w nocy a ty śpij dobrze jutro przekażę dobre wiadomości i dobranoc - powiedziała po czym pocałowała w policzek i zabrała torebkę wychodząc
Branoc - krzyknęłam za nią a ona tylko sie zaśmiała i postanowiłam że otworzę list od Rida
                                        WANESSA !
Wiem Wassi że jesteś w szpitalu jest mi z tego powodu naprawdę przykro mam nadzieje że sie wybudzisz z śpiączki i będzie mogło być jak dawniej nie co ja pierdolę wszystko zepsułem ale mam nadzieję że nadal będziemy mogli utrzymywać kontakt .Wiem że nasze relacje nie były najlepsze podczas kiedy ja byłem dlatego postanowiłem wyjechać tak powinno być dale ciebie najlepiej .Będę strasznie za tobą tęsknił ale pamiętaj Anglia na Ciebie czeka tak samo jak ja z otwartymi rękoma i mam nadzieję że nikt cię nie zrani .
Pomyślałem że wynagrodzę ci to pieniądzmi na koncie masz 30 000 Funtów a tu w kopercie 3200 Funtów i nie przyjmuję zwrotów .
PS.:Kocham Cię Wassi moja ty PRZYJACIÓŁKO , SIOSTRO , ZAWODNICZKO RAJDOWA. <3
                                  Rid Garwin
Gdy to przeczytałam łzy spływały mi po policzkach jak nie wiem co nie mogłam ich powstrzymać ale po dłuższym czasie sie uspokoiłam schowałam list do torebki i postanowiłam że spróbuję zasnąć długo leżałam i sie wierciłam aż znalazłam odpowiednią pozycję do spania leżałam na prawym boku w stronę okna a plecami do drzwi wejściowych , leżałam i tak i myślałam o liście i o mojej rozmowie z tatą podczas kiedy spałam    ,,A teraz idź i szukaj anioła z czarnym sercem'' a czy anioły nie mają złotego serca albo czemu nie mógł mi powiedzieć kto to jest wiem jedynie że ma czarne serce i blond włosy Rid sie przefarbował na brąz
więc to nie może być on a więc kto i nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju postanowiłam zamknąć oczy i udawać że śpią ale ta osoba weszła i usiadła na krześle i tak siedziała nic sie nie odzywając a ja nawet nie reagowałam na to ale ktoś nagle podszedł do mnie i pocałował moja prawą rękę i wyszedł z pokoju zaraz po tym odwróciłam sie i nie wiedziałam kto to miałam ochotę wstać i pobiec za ta osobą i zobaczyć kto to ale poczułam mi bardzo znajomy zapach perfum takie jedynie miał tato Rid i Niall , Rida nie ma bo w Anglii tato nie żyje a więc to musi być Niall ale co on tutaj robi i po co pocałował moja rękę o co w tym wszystkim chodzi kompletnie sie pogubiłam ale po dłuższym myśleniu zasnęłam .
___________________________________________________
        CZYTASZ =KOMENTUJESZ= OBSERWUJESZ
Hej xx
Na początek chciała bym was strasznie przeprosić za to że tak zaniedbuję moje FF ale jakoś nie miała ostatnio weny żeby napisać a wole pisać konkrety niż bzdety .
Po pierwsze rozdział miałam dodać troszkę szybciej ale że przez mój wspaniały internet (czujecie ten sarkazm ) usunęła mi sie połowa rozdziału .
Po drugie ostatnimi dniami są burze i wole nie ryzykować pisząc w nie i dlatego postanowiłam że ten rozdział napiszę dłuższy taki w jak by przeprosiny .
Po trzecie wiem że na pewno was to nie interesują moje wymówki ale naprawdę PRZEPRASZAM oraz jeżeli będą błędy ortograficzne i w ogóle to przymknijcie na to oko DZIĘKUJĘ
JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO .ŻYCZĘ MIŁYCH I UDANYCH WAKACJI
Buziole Wika ;*

środa, 23 lipca 2014

Rozdział 16

      MOJE DROGIE DIRECTIONERS TO JUŻ 4 LATA Z NASZYMI CHŁOPCAMI 23.07.2014   
  PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM

Ale ona nie jest twoja wiec nie rozkazuj jej - powiedział wściekły Rid i usłyszałam że nas wołają więc poszliśmy , gdy szłam czułam wzrok Nialla na mojej pupie ale zignorowałam to. Weszłam na motor po czym zrobiłam wstęp wstając , stając za motorem i podnosząc pas do góry a następnie siadając , z 7 zawodników tylko ja i jedna dziewczyna zrobiłyśmy to i w miarę równo a pozostałe  5 dziewczyn stały i patrzyła sie na nas jak na jakieś opętane .Wsiadłam na motor i dopiero teraz zdałam sobie sprawę że to był jednak zły pomysł.
Nagle wszystkie silniki zostały odpalone i nagle ruszyły a ja przymknęłam lekko oczy słyszałam jak dziewczyny piszczą że chcą zejść a ja krzyknęłam z radości jednak sie myliłam nie żałuję tego że wsiadłam znowu mogę poczuć wiatr we włosach ja je czochra a najlepsze jest to że chodź troszkę poczułam sie jak w Anglii dlatego że wyszłam z pokoju bez pozwolenia dziadków i że często jeździłam z chłopakami na różne wyścigi ale tylko kilka razy brałam w nich udział .Nagle zobaczyłam że chłopak jedzie na tylim kole zamknęłam na chwilkę oczy i je otworzyłam no właśnie to jest najgorszy moment w tym wyścigu że jadą na jednym kole w odpowiednich momentach .Dojechaliśmy na metę i strasznie sie ucieszyłam bo byliśmy pierwsi i nagle chłopak który to zapowiadał powiedział przez megafon że jesteśmy pierwsi , natychmiast jak sie zatrzymaliśmy odpięłam sie od Rida i zeszłam z motoru on stawiając go na nóżkę stanął koło mnie i mnie przytulił a ja odwzajemniłam to .
Zaraz wracam idę po naszą kasę - powiedział chłopak a ja go zatrzymałam
Jutro mi dasz - powiedziałam a chłopak przytaknął a ja podeszłam do motoru i przekręciłam w swoją stronę lusterko i próbowałam ogarnąć swoje włosy .Oderwałam sie od lusterka i spojrzałam przed siebie stał Zayn
Gratulacje nigdy bym nie powiedział że jesteś zdolna do takich rzeczy - powiedział mulat a ja sie uśmiechnęłam
No widzisz jeszcze wiele rzeczy o mnie nie wiesz - powiedziałam do niego a chłopak uniósł do góry swoje brwi a ja wzruszyłam ramionami .I nagle podeszli do nas pozostała czwórka .
Dobra to jedziemy do domu czy skoczymy jeszcze na jakiegoś drinka - powiedział Rid nagle znajdując sie koło mnie .
Można jechać do baru - powiedział Liam a chłopaki pokiwali twierdząco głową
A ty gwiazda gdzie - powiedział Rid a ja sie od niego odsunęłam i szczeliłam z całej siły mu liścia w twarz , chłopak nagle złapał moje nadgarstki i mocno je ścisnął ale ja sie go nie boję jak by Niall takie coś rozbił to bym sie bała ale nie Rida wiem że nie zrobi mi krzywdy .Widziałam jak Harry trzyma Nialla żeby nie wtrącał sie w to
Za dużo tobie sie w główce poprzewracało dziewczynko - powiedział do mnie Rid przez zaciśnięte zęby
Nie ile razy mam ci powtarzać że masz do mnie tak nie mówić - krzyknęłam a on jeszcze  bardziej ścisnął moje nadgarstki aż lekko syknęłam z bólu bo to mnie zabolało nie wiem co sie z nim dzieje ostatnimi dniami
Będę mówił jak mi sie podoba - powiedział chłopak dalej patrząc mi sie prosto w oczy
Jesteś śmieszny Garwin- i to jak magiczna różdżka zadziałało że chłopak puścił moje nadgarstki , mamy swoje zasady gdy już naprawę sie pokłócimy albo jesteśmy na siebie wkurwieni zwracamy sie do siebie po nazwisku .
Nie wiem po co ja tu przyjeżdżałem do takiej suki jak ty - powiedział do mnie odwracając sie twarzą
Co ?- zapytałam z nie dowierzaniem jak on mnie nazwał
Jesteś zwykłą wredną suką , prawda boli co - powiedział a  mi pierwsze łzy spłynęły po policzku , widziałam jak Niall sobie poszedł w kierunku samochodu a ja głupia myślałam że on coś powie albo stanie w mojej obronie ale nic nie zrobił zawiodłam sie lekko w duchu
Nawet nie wiesz jak bardzo że po 11 latach opuszcza cie osoba która była dla ciebie ważna - powiedziałam i odwróciłam sie na pięcie i poszłam w kierunku domu , po drodze jeszcze bardziej sie popłakałam po prostu szłam i płakałam jak małe dziecko , po tylu latach przyjaźni on mi mówi że jestem suka , był jedyną osobą której mogłam zaufać nawet Dominikę nie obdarzyłam takim zaufaniem co jego a on mnie załamał jeszcze bardziej , postanowiłam że nie wiem co ze sobą zrobić bo do Domi nie pójdę około 1 w nocy jedyną opcją został mi Michael mój przybrany brat chodź z nim tez sie pokłóciłam za to że ćpa ale postanowiłam do niego zadzwonić
Wanessa?- zapytał sie mój brat po 4 sygnałach
Hej tak - powiedziałam starając sie uspokoić
Coś sie stało ?- zapytał a ja wyczułam lekkie przerażenie w jego głosie
Nie- powiedziałam do chłopaka a on tylko prychnął
Jesteś w domu ?-zapytałam sie go pomimo że tam mieszka banda One Direction zamierzałam jak coś tam pójść
Nie często mnie nie ma w domu może dopiero za jakiś miesiąc przyjadę na parę dni a co ?- zapytała sie a ja zapomniałam że jest dilerem i że często wyjeżdża mówił mi o tym pierwszego dnia jak u niego nocowałam i naprawialiśmy znaczy próbowaliśmy naprawić błędy przez te lata
A nic tak pytam dobra to ja nie przeszkadzam - powiedziałam i nawet nie czekałam na odpowiedź bo sie rozłączyłam .Szłam jeszcze płacząc przez 15 minut aż dotarłam pod domu ściągnęłam swoje buty i po cichu otworzyłam drzwi wejściowe po czym je zamknęłam , zaszłam jeszcze do kuchni gdzie tam zrobiłam sobie kanapki i poszłam na górę do swojego pokoju zamknęłam drzwi i przebrałam sie w piżamę po czym poszłam do toalety wyciągnęłam z telefonu żyletkę po czym zrobiłam parę mocnych cięć po czym opłukałam zimną wodą i zrobiłam sobie opatrunek , obiecałam sobie że więcej tego już nie zrobię ale niestety musiałam żeby poczuć sie o wiele lepiej a następnie  rozczesać włosy i zmyć makijaż gdy wróciłam do pokoju zamknęłam drzwi za sobą i usiadłam przy biurku , zaczęłam jeść swoje kanapki a do tego wyciągnęłam ściągi i je przeglądałam gdyby nie test jutrzejszy nie poszła bym nawet do szkoły ale muszę nie chcę go zawalić albo potem opuszczać lekcji z powodu że nie chciałam oglądać w szkole Rida.Siedziałam tak jeszcze trochę aż zerknęłam na wyświetlacz mojego telefonu była 3:44 muszę sie położyć spać b rano nie wstanę, długo nie  musiałam czekać na sen przez płacz bardzo szybko mi to poszło .
                    ,, NA DRUGI DZIEŃ PIĄTEK (DZIEŃ TESTU )
Obudził mnie mój budzik który zadzwonił o 6:25 postanowiłam że wstanę szybciej pomimo że tak długo siedziałam , podeszłam do szafy wyciągnęłam ubrania i poszłam sie wziąć prysznic , gdy go skończyłam spojrzałam w lustru i dopiero teraz zdałam sobie sprawę że o siebie nie dbam , moje brwi które prawie zawsze były ładne teraz są jak jakieś krzaki i jeszcze jakieś krostki a po za tym wyglądam jak małpa , podkrążone oczy z powodu łez i nie wyspania sie od dzisiaj będę o siebie dbała lub sie starała i jeszcze muszę sie teraz martwić o głupiego Nialla bo muszę go uczyć z geografii nie za bardzo przepadam za tym przedmiotem ale staram sie go rozumieć .Ubrałam sie w to
Zrobiłam makijaż i sprawdziłam czy wszystko zapakowałam nawet fajki a następnie zmieniłam opatrunek na ręce muszę przyznać że strasznie mnie to boli ale mam to gdzieś , gdy go zrobiłam wzięłam torbę i zeszłam z nią na dół gdzie siedział sam Robert
A ty co tak wcześnie rano jest dopiero 7:15 ?- zapytał popijając swoją kawę i nagle weszła do kuchni Angelika
O hej skarbie jak sie spało ?- zapytała nalewając sobie kawy
Dobrze a wam - powiedziałam do nich po co mam ich zamartwiać ich swoimi problemami
Dobrze zrobić ci śniadanie ?-zapytała sie mnie a ja pokiwałam głową nie wiem czemu ale jakoś chciałam żeby mi je zrobiła może dlatego że nie miała okazji od kąt tutaj jestem
Proszę i smacznego - powiedziała podając mi kanapki razem z sokiem a ja mruknęłam ciche dzięki i zaczęłam je jeść , po paru minutach zjadłam je wszystkie a do kuchni weszła Meg
Margaret Brown proszę wyjaśnienia - powiedział Robert do niej bardzo surowym głosem pierwszy raz go takiego słyszałam
Ale co - odpowiedziała mu dziewczyna
Nie udawaj niewiniątka twoje oceny są fatalne - powiedział i przestał czytać gazetę
Nie są aż tak złe - powiedziała próbując załagodzić sytuację
One są fatalne więc masz karę aż do następnego piątku - powiedział i wyszedł a ona za nim pobiegła prosząc żeby tego jej nie robił z jednej strony cieszyłam sie troszkę a z drugiej jej współczułam .Zabrałam swoją torbę i wyszłam z domu a Meg i Robert oraz Angelika stali koło samochodu i dyskutowali  na temat tego że dostała karę a Angelika sie zgodziła na to , podeszłam do auta i zapięłam pasy a Meg zrobiła to samo a potem Angelika pożegnała sie z Robertem całując i wsiadła do samochodu i ruszyła
Miłego dnia dziewczynki - powiedziała do nas jak podjechałyśmy pod szkołę , odpowiedziałyśmy jej i wysiadłyśmy
Ej Meg co twój tato sie tak zdenerwował na oceny ?- zapytałam sie dziewczyny a ona sie odwróciła do mnie twarzą
Po prostu mam w miarę dużo jedynek i sie czepia a do tego pyskuję do nauczycieli jeden z nich do niego wczoraj dzwonił i to dla tego - powiedziała dziewczyna a ja lekko sie uśmiechnęłam i szłam zaraz za nią bo w końcu jest tylko jedna droga do szkoły dziewczyna minęła bandę One Direction i poszła dalej a ja w lekko dalszej odległości za nią szłam .
Gwiazdeczko spadłaś mi z nieba - powiedział Harry a mnie zemdliło na to jak powiedział nienawidzę jak ktoś tak do mnie mówi znaczy jest tylko jedna osoba która może tak mówić ale na pewno nie on .Gdy weszłam do szkoły kierowałam sie do mojej szafki gdy ja otworzyłam wyleciał liścik i koperta natychmiastowo je podniosła i pierw otworzyłam kopertę było w niej 300 funtów tak jak sie umawialiśmy a więc schowałam je ponownie do koperty i schowałam to torby . Otworzyłam druga karteczkę to był liscik.
      Od:Rid
Droga Was ja strasznie przepraszam cię za wczoraj nie powinienem tak do ciebie mówić i jeszcze przepraszam za nadgarstki .Jestem strasznym palantem i bardzo za to przepraszam mam nadzieję że kiedyś jeszcze mi w życiu wybaczysz strasznie tego żałuję co zrobiłem naprawdę a ty uderzając mnie bardzo dobrze zrobiłaś mogłaś jeszcze mocniej mnie uderzyć .Tęsknię i mam nadzieję że mi wybaczysz .
                                                                           Rid
Gdy to przeczytałam kompletnie nie wiedziałam co mam zrobić ale schowałam karteczkę do torby i poszłam na lekcję , w klasie byłam równo z dzwonkiem usiadłam i wyciągnęłam moje ściągi oraz umieściłam je tak że nikt oprócz mnie nie będzie mógł ich zobaczyć .Do klasy weszli uczniowie a nauczyciel rozdał testy , pierw rozwiązałam to co umiałam a potem zaczęłam przepisywać ze ściąg , odpowiedziałam na wszystkie pytania i mam nadzieję że dobrze gdy zadzwonił dzwonek odkleiłam ściągi i wyszłam z klasy przed nią stały dziewczyny
Hej - powiedziałam do nich pierwsza a wszystkie sie uśmiechnęły i przywitały sie ze mną
Dzisiaj jest piątek może pójdziemy na imprezę ?- zapytałam sie ich idąc razem z nimi korytarzem pod naszą klasę
To świetny pomysł - odezwała sie Hanna a inne dziewczyny tylko pokiwały głową .
Reszta zajęć minęła bardzo szybko na 3 i 5 lekcji byłam zapalić papierosa a Dominika postanowiłam mi potowarzyszyć przy okazji wyciągając czemu nie jestem z Ridem ale odpowiedziałam jej że sie wczoraj pokłóciliśmy i że potem jej wyjaśnię a ona tylko przytaknęła głową , cały dzień nie widziałam go z jednej strony jestem zadowolona a z drugiej z resztą sama nie wiem , wyszłam ze szkoły razem z Dominiką a za nami jak zwykle szła banda 1D wyciągnęłam papierosa i go odpaliłam
Jak ty to możesz palić to cię zabija od środka - powiedziała do mnie dziewczyna ale ja tylko wzruszyłam ramionami i sie nie odezwałam
A jak będziesz w ciąży też będziesz palić ?- zapytała sie mnie po dłuższej chwili przerywając cisze pomiędzy nami ale ja znowu wzruszyłam ramionami
W tedy rzucę ale do dziecka to długa droga - powiedziałam do dziewczyny a ona odetchnęła z ulga a chłopaki za nami niby prowadząc swoją rozmowę słuchali naszej przynajmniej miałam takie wrażenie
U mnie to samo mam jeszcze młodego braciszka przecież niańczenie go mi wystarcza - powiedziała i zachichotała
Ja mam starszego ale zachowuje sie jak małe dziecko - powiedziałam do niej a ona spojrzała na mnie
No właśnie ty i Michael jesteście rodzeństwem jak ?- zapytała a ja nie  miałam ochoty rozmawiać na ten temat w ogóle nie lubiłam rozmawiać o rodzinie
To jest syn mojego taty z pierwszego małżeństwa potem sie z nią rozszedł i zaręczył sie z bestią zwaną teraz moją matką ale potem rzuciła zaręczyny i wychował mnie tylko mój tato - powiedziałam do niej obojętnym głosem żeby zrozumiała że nienawidzę rozmawiać z kimś na temat rodziny zwłaszcza jak za nami idą nie odpowiednie osoby
No właśnie czemu z nim nie mieszkasz jeżeli nie lubisz Angeliki ?-zapytała sie a mnie zabolało serce bo bardzo bym chciała żeby mój tato był ze mną , zaciągnęłam sie papierosem i rzuciłam go na ziemię zdeptując papierosa
Mój tato nie żyje - powiedziałam i parę łez popłynęło mi z oczu ale wytarłam je dość szybko żeby dziewczyna ich nie zauważyła
Przykro mi ...- powiedziała do mnie wpatrując sie w swoje buty
Wiem wiem nie wiedziałaś - nie dałam jej skończyć i odpowiedziałam za nią , odprowadziłam ją do domu po czym sama wróciłam idąc przez park jeszcze zapaliłam jednego papierosa strasznie jak ma sie doła pomagają , wróciłam do domu i pierwsze co to poszłam do kuchni i zjadłam . Poszłam do swojego pokoju i postanowiłam sie wydepilować bo wyglądam jak małpa a więc to zrobiłam . Po godzinie depilacji zabrałam sie za moje brwi a następnie za moją twarz pozbywając sie krostek .Po moim domowym spa poszłam znowu coś zjeść mijając Meg która nie mogła wyjść z domu .Po zjedzeniu mojego posiłku poszłam na dół zmywając naczynia i myląc blat nie wiem czemu ale tutaj niczego nie robię , po mini porządkach jeżeli można je w ogóle tak nazwać poszłam sie szykować na imprezę.Postanowiłam że zrobię mocny makijaż i ubiorę sie w to

Gdy sprawdzałam czy wszystko zapakowałam i czy dobrze wyglądam nagle ktoś zapukał do drzwi .
Cześć jak widzę jesteś gotowa - była to Dominika która także była ubrana w sukienkę i stała w framudze drzwi .
Hej jak widać ty też - powiedziałam i chwyciłam moja torebkę i razem z dziewczyną schodziłyśmy po schodach na dół
Wychodzisz gdzieś ?- zapytała Angelika siedząc w salonie przez który razem z Dominiką musimy przejść także siedziała tam Meg i Robert
Tak na imprezę - powiedziałam do niej idąc przez salon do korytarzu a dziewczyna za mną
Wrócisz na noc ?-zapytała sie mnie
Nie wiem - odpowiedziałam jej i widziałam zazdrość w Meg ale jak sie nie uczy to tak ma ja nawet nie wiem skąd mam takie dobre w miarę oceny ale jak widać daję sobie radę
Weź sobie klucze - powiedziała a ja otworzyłam i sprawdziłam czy je mam oraz pieniądze oraz telefon
Mam przy sobie - odpowiedziałam
Bawcie sie dobrze - powiedziała ale nie odpowiedziałam jej bo zamknęłam za sobą drzwi i szłam razem z dziewczyną na miejsce gdzie sie umówiłyśmy z reszta dziewczyn i zamówimy taksówkę , parę minut później byłyśmy na miejscu gdzie miałyśmy sie spotkać , Anna i Hanna stały i czekały na nas
Hej dziewczyny - powiedziałam do niech i sie z nimi przywitałam tak samo zrobiła Dominika i natychmiastowo zadzwoniłyśmy po taksówkę .Gdy samochód podjechał pod klub zapłaciłyśmy dla kierowcy i wysiadłyśmy
A jak nas nie wpuszczą ?- zapytała sie lekko zestresowana Anna a ja i Hanna lekko zachichotałyśmy bo chyba jako jedyne sie tym nie przejmujemy
Spokojnie na pewno nas wpuszczą - powiedziała długowłosa próbując uspokoić ją , gdy nam sie to udało weszłyśmy do klubu z lekkim problemem przez Anne bo sie odezwała czy sprawdzają czy jesteśmy pełnoletni i trza było załagodzić sytuację ale sie udało , jako pierwsza weszłam do klubu bo już tu raz byłam sama od razu można wyczuć zapach alkoholu i dudniącą muzykę , nie czekając na dziewczyny ruszyłam do baru a one za mną .
A więc co zamawiamy ?- zapytałam sie dziewczyn gdy dotarłyśmy do celu
Jakieś drinki - powiedziała Dominika a my ją poparłyśmy i zamówiłyśmy nasze napoje i nawet nie obeszło sie bez flirtu z barmanem i poszłyśmy zająć wolny stolik i natychmiastowo usiadłyśmy
A więc za nasz i ten wieczór - powiedziała rudowłosa i podniosła swój kubek a my razem z nią stukając sie i pijąc
Ja ruszam na parkiet nie wiem jak wy - powiedziała Hanna i pociągnęła Anne za rękę a ja pokiwałam głową że też idę tak samo jak Dominika . Wszystkie wspaniale sie bawiłyśmy i tańczyłyśmy oraz wyrywałyśmy chłopaków a raczej one wyrywały bo ja  starałam sie razem z Anną ich ignorować ale nagle wszystkie mi zniknęły z pola widzenia i stałam sama na parkiecie i lekko tańcząc .Zauważyłam jakomś blondynkę z dużymi cyckami klejącą sie do pewnego chłopaka jak podeszłam lekko bliżej się przyjrzeć dopiero teraz skapnęłam sie że to Niall , poczułam ukucie w sercu czemu jak mnie przecież z nim nic nie łączy , zamierzałam sie odsunąć ale nagle na kogoś wpadłam plecami a ramiona tej osoby natychmiastowo owinęły sie wokół mojego brzucha
Hej Wanessa - powiedziała mi to osoba o zachrypniętym lekko głosie do ucha i wtedy sie skapnęłam że to Harry
Cześć - powiedziałam dalej nie mogąc sie ruszyć przez uścisk chłopaka
Zatańczymy ?- zapytał sie a ja nie miałam najmniejszej ochoty z nim tańczyć
Nie - odpowiedziałam pewnie próbując sie wyrwać z jego uścisku ale na marne
On i tak sie tobą nie interesuje jest miły dla ciebie bo Michael go o to prosił i dalej aktualny ma zakład z Zaynem - powiedział a ja sie jeszcze gorzej załamałam i teraz wiem o co w tym wszystkim chodzi
Czemu mam tobie wierzyć ?- zapytałam sie chłopaka tym razem stojąc do niego przodem twarzą w twarz aż za blisko bo mogła poczuć jego oddech na moich policzkach
Jak nie chcesz nie musisz ale to by wyjaśniało jego zachowanie - powiedział do mnie dalej stojąc naprzeciwko mnie
Dobra teraz mnie puszczaj - powiedziałam znowu sie szarpiąc ale to na nic bo chłopak jeszcze bardziej przysunął mnie do swojego torsu i położył swoje ramiona na moich biodrach które po krótkim czasie zjechały na moje pośladki
Puść mnie Harry - powiedziałam do niego lekko łamiącym sie głosem
Jak zatańczysz - powiedział ale to chyba jedyna droga
Nie umiem - powiedziałam do chłopaka dalej będąc przyklejona do jego torsu
Obserwuję cię cały wieczór więc tańcz - powiedział do mnie a ja sie wystraszyłam bo on mnie obserwował i nagle obrócił mnie do siebie plecami i zaczął sie ruszać do muzyki a ja razem z nim z nim czułam jak w jego spodniach powstaje erekcja , po krótkim czasie tańczenia z nim było nawet fajne i ominęłam ten fakt że to był Harry , po dobrych 20 minutach tańca odwróciłam sie do niego twarzą
Idę sie czegoś napić - powiedziałam jemu próbując przekrzyczeć muzykę a on pocałował mnie w policzek i sobie poszedł gdy sie odwróciłam widziałam ze ma już nową ofiarę ale mnie to już nie interesuję tak jak powiedziałam szłam w kierunku baru przeciskając sie przez ludzi i zobaczyłam Nialla i tą blondynkę a tym razem miała jeszcze koleżankę zabawa na całego stały i kleiły sie koło niego , stanęłam koło baru podając pieniądze i czekając na mojego drinka i nagle odwrócił sie do mnie twarzą
Wanessa ?- zdziwił sie i spojrzał na mnie
Tak a co - odpowiedziałam dla blondyna
Co ty tu robisz ?- zapytał dalej ze zdziwieniem i tym razem pocałowała go jedna z dziewczyn widać że nie fatygował sie z ode pchaniem jej od siebie i gdy skończył swój pocałunek w tym momencie dostałam drinka którego wzięłam do ręki
Nie tylko ty sie bawisz - powiedziałam i poszłam w kierunku naszego stolika a tam siedziała Dominika
Co tam ?- zapytałam sie jej gdy usiadłam
Nic a tam - powiedziała słychać po jej głosie było że coś sie stało 
Co sie stało ?- zapytałam sie jej prosto z mostu
Nie chcę o tym tu rozmawiać - powiedziała dziewczyna a ja kiwnęłam do niej głową że rozumiem i opróżniłam moje picie do końca a ona zrobiła to samo ze swoim i zaczęłam pakować swoje rzeczy a ja swoje postanowiłyśmy że opuścimy imprezę napisałam do Anny i Hanny sms że my poszłyśmy do domu i wyszłyśmy z klubu a koś  z nie na c ka złapał mnie za rękę
A wy już - gdy sie odwróciłyśmy zobaczyłam Harrego który trzymał mnie za nadgarstek
Tak źle sie czuję - odpowiedziała Dominika a ja pokiwałam głową
To was odwiozę - powiedział a my sie zdziwiłyśmy na jego słowa i na pewno on coś knuje
Wiesz co chyba sie przejdziemy - powiedziałam do chłopaka a on odwrócił sie w moją stronę
Nie mam mowy na takich szpilkach to nogi wam odpadną - powiedział do nas i podszedł obejmując jednym ramieniem mnie w talii a drugim Dominikę aż sie zdziwiłyśmy i ruszyłyśmy razem z nim do auta a następnie je odtworzył i powiedział żebyśmy wsiadły a my tak zrobimy , usiadłyśmy a on ruszył
Wanessa mogę spać u ciebie bo powiedziałam mamie ?- zapytała sie dziewczyna a ja pokiwałam twierdząco głową a ona sie uśmiechnęła
Nie mam mowy że wrócicie do domów nocujecie u mnie - powiedział Harry a my spojrzałyśmy na siebie natychmiastowo a następnie na niego
Nie !- krzyknęłyśmy równo a o dalej jechał w kierunku swojego domu
Tak !- krzyknął radośnie do nas .Całą drogę do domu chłopaków kłóciłyśmy sie że chcemy do mojego domu ale chłopak sie uparł , za hamował i powiedział że jesteśmy na miejscu a następnie otworzył drzwi i kazał sie rozgościć
Wanessa wiesz gdzie mam pokój zaraz do was przyjdę - powiedział a Dominika dziwnie sie na mnie popatrzyła ale ruszyłam w kierunku schodów a dziewczyna za mną a następnie otworzyłam drzwi od pokoju i weszłyśmy obydwie , usiadłyśmy na łóżku i czekałyśmy na Harrego
A więc co sie stało ?- zapytałam sie dziewczyny a ta sie rozpłakała i przytuliła do mnie
Bo .. bo pewien chłopak w toalecie wiesz co chciał ze mną zrobić ale ktoś mnie uratował - powiedziała i jeszcze bardziej sie rozpłakała było mi jej strasznie żal
Mogłaś powiedzieć dostał by w zęby - usłyszałyśmy głos za nami i sie odwróciłyśmy w stronę drzwi w których stał Harry i nam sie przysłuchiwał
Pokazał bym mu że z niektórymi dziewczynami sie nie zadziera - powiedział a dziewczyna próbowała zatamować łzy
Nie kłam sam jesteś taki - powiedziałam do niego a on zabijał mnie wzrokiem i kompletnie nie wiedziałam teraz o co tu chodzi
Ja sie zmieniłem - powiedział chłopak a ja tylko prychnęłam
Dam wam ubrania na przebranie - powiedział do nas chłopak i zaczął szukać jakiś ubrań
Ja sobie wezmę jakieś ubrania Michaela - powiedziałam i miałam już wychodzić ale mnie zatrzymał
Ale jego pokój jest zamknięty na klucz a my go nie mamy - powiedział do mnie zielonooki
Ja mam - powiedziałam i wyciągnęłam klucze z torebki wszystkie trzymam przy jednym breloczku i wyszłam z jego pokoju zmierzając do pokoju mojego brata i pierwszą rzeczą jakom poczułam w jego pokoju to to że panie jego perfumami które lubię mają podobny zapach do tych taty na pewno jak przyjedzie tu to sie z nim pogodzę , wyciągnęłam koszulkę i dresy przy okazji sie przy tym rozbierając , założyłam już spodnie i stałam w samym staniku i poczułam lekki przeciąg
Ładne cycki - usłyszałam i odwróciłam sie w kierunku drzwi i zobaczyłam w nich loczka natychmiastowo sie zakryłam koszulką o czym sie odwróciłam do niego plecami i ubrałam koszulkę oraz poczułam czyjeś ręce owijające sie wokół mojej tali i odwracające mnie przodem i to był Harry który natychmiastowo po odwróceniu mnie pocałował w usta jego pocałunek był taki delikatny i niewinny w przeciwieństwie do Nialla bo jego pocałunki były brutalne , Harry miał bardzo miękkie usta muszę przyznać ale postanowiłam to przerwać więc go odepchnęłam i podeszłam do szafki na której zostawiłam klucze
Wyjdziesz czy mam ciebie zamknąć - powiedziałam do chłopaka który stał na środku pokoju i mi sie przyglądał z nie dowierzaniem że go odrzuciłam
Czemu to robisz przecież obydwoje tego chcemy - powiedział podchodząc do mnie i łapiąc mnie za biodra
Nie ja tego nie chcę - powiedziałam do niego zrzucając jego ręce i zamykając przy okazji pokój
Wiesz co będziemy nocować u mojego brata - powiedziałam do Dominiki która siedziała w salonie przebrana, dziewczyna pokiwała głowa i poszła po swoje rzeczy a ja z nią po czym poszłyśmy w kierunku pokoju Michaela i go otworzyła i weszłyśmy
Dobranoc dziewczyny - powiedział Harry i wyszedł z pokoju a ja go zamknęłam na klucz żeby nikt nie wszedł a Dominika położyła sie a ja koło niej , leżałam i nie mogłam usnąć pomimo że była 2:04
Śpisz?-zapytała sie mnie dziewczyna a ja odwróciłam sie do niej przodem i położyłam na boku a ona do mnie
Nie a co ?- zapytałam sie a ona spoglądała na mnie a ja na nią
Co ciebie łączy z Niallem ?- zapytała sie mnie a ja nie wiedziałam co mam jej odpowiedzieć może to co mówił Harry to prawda a może nie sama już o tym nie wiem
Tak szczerze to sama nie wiem - powiedziałam jej a dziewczyna lekko zachichotała
Wiesz co to jest podejrzane - powiedziała do mnie przyjaciółka
Masz racje ich zachowanie jest strasznie dziwne - powiedziałam do niej a ona spojrzała na mnie a ja na nią
Widzę jak sie zachowują w szkole i to nie jest ich zachowanie - powiedziała do  mnie a ja pokiwałam twierdząco głowa bo ona ma racje to jest podejrzane
Oni od nas czegoś chcą - powiedziała a ja sie zgodziłam
Masz racje bo coś mi tu śmierdzi - powiedziałam do niej a ona skinęła głowa i bardzo mnie to cieszy że ona takie coś też widzi inne by olały ale jak widać nie ona i obydwie podskoczyłyśmy do góry jak zadzwonił mój telefon natychmiast wstałam i go wzięłam w rękę oraz usiadłam na łóżku a dziewczyna też usiadła po turecku
Hej - powiedziałam odbierając telefon i włączając na głośno mówiący
Hej co tam nie śpiesz ?- zapytał sie Michael który do mnie dzwonił
Nie a ty nie śpisz ?- zapytałam sie jego co mnie i Dominikę troszkę zdziwiło
Nie mogę spać postanowiłem do ciebie zadzwonić ale jeżeli cię obudziłem to sorry - powiedział do mnie chłopak a ja spojrzałam na Dominikę która słuchała rozmowy dalej siedząc i zapalając lampkę
Właściwie to wróciłam z przyjaciółką z imprezy - powiedziałam do słuchawki
Oj to jednak przeszkadzam wam - powiedział smutnym głosem coś go męczy a nie wie jak powiedzieć
Nie i wiesz co śpimy u ciebie bo Harry nam kazał tu nocować - powiedziałam a dziewczyna oparła sie plecami o ścianę
Harry?- zapytał z nie dowierzaniem
Tak Harry po szłyśmy do domu a on nas podwiózł ale nie chciał do domu tylko tu - powiedziałam do słuchawki
Z jednej strony ciesze sie że nocujesz w moim pokoju - powiedział i słychać było w jego głosie śmiech
A z drugiej strony uważajcie na Harrego jak coś chce wie jak uderzyć - powiedział a ja ze zdziwieniem spojrzałam na Dominikę a ona na mnie
Dzięki i obiecujemy że nie nabałaganimy u ciebie - powiedziałam a chłopak sie zaśmiał
A jeżeli nawet to nic sie nie stanie fajnie że go ktoś zamieszkuje w końcu płacę co parę miesięcy za dom że mieszkam w nim tak samo jak reszta chłopaków a więc cieszę się że go ktoś zamieszkuje - powiedział chłopak a ja sie uśmiechnęłam
A coś sie stało że dzwonisz i to o tej porze - powiedziałam do słuchawki
Chciałem sie zapytać czy mi dasz drugą szansę siostra ale ja naprawdę nie mogę skończyć z dragami czasem je tylko biorę - powiedział i usłyszałam w jego głosie takie coś jak szczerość
Tak bracie dam ci drugą szanse a z reszta jak przyjedziesz to wszystko obgadamy - powiedziałam do niego a Dominika posłała mi uśmiech w geście że dobrze zrobiłam
Okej teraz mogę spać spokojnie i dobranoc wam tam życzę - powiedział chłopak do słuchawki
Branoc - powiedziałam mu
Ej czekaj jak chcecie sie pobawić to w szafce mam zabaweczki na noc - powiedział i zaczął sie śmiać a ja razem z nim i Dominika zaczęła
Branoc Michael - powiedziałam mu do słuchawki po tym jak sie lekko uspokoiłam
Dobranoc - powiedział i sie rozłączył
Twój brat jest nie możliwy - powiedziała po czym zgasiłam lampkę i wsunęłam sie pod kołdrę i życzyłam dziewczynie miłej nocy a ona to samo mi i zasnęłam .
____________________________________________________
        CZYTASZ = KOMENTUJESZ = OBSERWUJESZ 
Hej:
Przepraszam że tak długo czekaliście na rozdział ale jest jakoś nie miałam pomysłu co pisać i uczę sie robić szablony więc mam nadzieję że to też docenicie i że nie będziecie sie skarżyć jak coś .x
MIŁYCH I UDANYCH WAKACJI
Buziole Wika ;*

środa, 16 lipca 2014

Rozdział 15

           PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM
Gdy wyszedłem z klubu , szedłem piechota do domu i postanowiłem że odwiedzę pewne miejsce .Szedłem aż doszedłem do mojego wyznaczonego miejsca i postanowiłem że wejdę do środka przez okno .Gdy wszedłem usiadłem na łóżku i czekałem aż przyjdzie .
                               ***POV WANESSA ***
Zdziwiłam sie strasznie o co Horan bił Rida w końcu sam mnie ignoruje a teraz ma won ty  że nie zwracam na niego uwagi , zachowuje sie jak dziecko .Zimny prysznic mi strasznie dobrze zrobił po tym całym dniu w szkole a potem spędziłam go z Ridem fajnie znowu mieć go przy sobie i na swoje kaprysy , wyszłam z łazienki i weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi  nawet nie zdążyłam zapalić światła a w pokoju było ciemno, nagle ktoś mnie zaatakował , zatkał mi buzię swoją ręką żebym nie krzyczała , napastnik stał tak ze mną przez chwilkę a ja nie wiedziałam kto to jest aż w końcu brutalnie wpił sie w moje usta i dopiero teraz sie skapnęłam że jest to Niall , na początku nie odwzajemniłam pocałunku ale potem jemu uległam . Gdy skończył pocałunek oprał swoje czoło o moje .
Piłeś - powiedziałam a on uśmiechając sie sapnął
Tak , a masz z tym problem - powiedział i znowu cisza
A zapomniałem jak by ten dupek by sie napił i pocałował nie była byś zła - powiedział to a ja poczułam ukucie w sercu , Niall sie ode mnie odsunął i podszedł do okna siadając na parapecie .Postanowiłam do niego podejść chłopak był zalany prawie w trupa jak on tutaj wszedł w takim stanie bo jak widziałam jak sie chwieje gdy podchodzi do okna to nie chcę chyba wiedzieć jak wszedł
A czy powiedziałam że mam problem - powiedziałam to podchodząc do chłopaka a on sie tylko zaśmiał w geście że mi nie wierzy .
Jasne tylko tak mówisz bo chcesz się mnie pozbyć - powiedział a ja poczułam sie jakoś głupio czemu ?
Nie prawda - powiedziałam stanowczo do blondyna , postanowiłam że nie ma sensu tak stać i usiadłam na krawędzi łóżka , siedzieliśmy w ciszy dobre 15 minut a mnie to  denerwowało jak chciał pogadać to mógł przyjść wcześniej a nie o 23:58 prawie o dwunastej w nocy
Po co przyszedłeś ?- zapytałam ze zdziwieniem tak naprawdę po co przyszedł
Ciebie zobaczyć - powiedział a ja na niego spojrzałam  widać że walczył z samym sobą i starał sie mówić to tak żebym zrozumiała i język mu sie nie plątał
A czemu chciałeś mnie zobaczyć - powiedziałam dalej brnąc , podobno ludzie pijani nie umieją kłapać więc mogę wyciągnąć od niego co o mnie myśli , wiem że to nie za bardzo miłe ale chcę wiedzieć czy w jego oczach naprawdę jestem dziwką i nikim więcej .
Tak o - powiedział do mnie
Ja już chyba powinienem pójść - powiedział i sie zachwiał jak stał z parapetu aż sie o niego wystraszyłam żeby nie wypad przez okno.Chłopak usiadł na parapet i chciał skoczyć ale ja go zatrzymałam
Co robisz - powiedział to ale ja nadal nie puszczałam go
Trzymam cię żebyś sobie nie zrobił krzywdy - powiedziałam do niego a on na mnie spojrzał
 Przynajmniej będziesz miała spokój - powiedział i sie wyrwał z mojego uścisku i skoczył z tego co zauważyłam nic mu sie nie stało tylko jak stanął to go zachwiało , nie no muszę go odprowadzić ale jak zejdę bo przcierz nie skoczę tak jak on , trudno najwyżej tylko złamię nogi lub sie połamię .Wzięłam szybko bluzę, zawiązałam moje trampki i zrobiłam tak jak on , tylko że pierw sie złapałam parapetu żeby mniejszą odległość skoczyć i tak zrobiłam o dziwo nic mi sie nie stało , założyłam swoją bluzę i zapięłam zamek , nie no mądra jestem że o 12 w nocy chodzę sobie w krótkich spodenkach od piżamy dobrze że stanik miałam.
Szybko rozglądnęłam sie za chłopakiem był na chodniku ledwo co szedł , podbiegłam do niego i pomogłam mu przestać sie opierać o płot jakiegoś domu
Co ty robisz - powiedział zdziwiony tym że ja stoję i chcę mu pomóc
Pomagam ci - powiedziałam przeplatając sobie jego rękę przez moje ramie i pomału zaczęliśmy iść
Jak wyszłaś ?-zapytał sie mnie dalej starając sie prosto iść
Prze okno - powiedziałam a on spojrzał na mnie , przez światło lamp widziałam jego zakrwawione oczy
Mogłaś sobie coś zrobić - powiedział i przestał iść ale jak go szarpnęłam to dalej sie ruszył
Ty jesteś pijany i skoczyłeś i sobie niczego nie zrobiłeś to ja miała bym - powiedziałam a on sie uśmiechnął, szkoda że nie wzięłam telefonu bo bym zadzwoniła do Zayna żeby po niego przyjechał , resztę drogi przeszliśmy w milczeniu . Uradowana jak zobaczyłam ich dom sie ucieszyłam , podeszliśmy bliżej i złapałam za klamkę , drzwi były zamknięte
Klucze mam w tylnej kieszeni - powiedział i sie zaśmiał
Musisz je wyciągnąć żeby otworzyć - powiedział i dalej sie śmiał ja nie widziałam niczego śmiesznego podeszłam do niego i wyciągnęłam klucze a on natychmiastowo mnie przytulił
Wiedziałem że chcesz mnie pomacać - powiedział i sie zaśmiał jeszcze bardziej otworzyłam drzwi i wprowadziłam Nialla na szczęście w salonie siedział Zayn i Liam
Hej a jemu co - powiedział Liam i pomógł mi z nim żeby posadzić go na kanapie koło Zayna
Napił sie i postanowił mnie odwiedzić - powiedziałam a chłopaki jeszcze szerzej otworzyli oczy
Tak czy siak dzięki za to my już sobie damy z nim radę - powiedział dalej Liam
Dobra to ja spadam - powiedziałam kładąc na stół klucze
To ja cię może odwiozę nie powinnaś o 1 w nocy chodzić po ulicach - powiedział mulat a ja skinęłam głową
Jak ją dotkniesz to masz taki wpierdol że sie nie pozbierasz - powiedział pijany Niall a język przy tym strasznie sie mu plątał a chłopaki parsknęli śmiechem
Jak wytrzeźwiejesz to porozmawiamy blondyno - powiedział Zayn i wziął kluczyki od samochodu , wsiedliśmy i ruszyliśmy , całą drogę żadne z nas sie nie odzywało do siebie po tej akcji i nawet szczerze to dobrze że panowała taka cisza , gdy podjechaliśmy pod mój dom dopiero teraz sie odezwał
Dzięki za Nialla - powiedział chłopak a ja myślałam że chce mnie przeprosić co ja sobie wyobrażam
Spoko - powiedziałam i wyszłam , przeoczyłam tylko jedną rzecz jak ja wejdę teraz do domu , drzwi wejściowe były zamknięte , może balkon z tyłu będzie otwarty ale sie pomyliłam bo był zamknięty i co teraz .
Postanowiłam że może będzie szopka otwarta i była teraz trzeba poszukać zapasowego klucza , szukałam go z dobrą godzinę aż w końcu go znalazłam przed wejściem do szopki pod doniczką kwiatów był . Obiegłam dom i otworzyłam po cichu drzwi a potem je zamknęłam podeszłam do balkonu i go otworzyłam , poszłam odstawić klucz w to samo miejsce gdzie był i wróciłam do domu zamknęłam balkon  i poszłam na górę .Weszłam do mojego pokoju i zapaliłam światło , zamknęłam okno , zdjęłam bluzę i trampki i postanowiłam że położę sie spać była za 4 minuty 3 w nocy nie wieże że tak długo mi to zajęło
             ,,NASTĘPNEGO DNIA CZWARTEK ''
Ledwo co wstałam prze wczorajszy dzień a tak dokładnie to dzisiejszy postanowiłam że ubiorę sie w bluzkę na krótki rękawek w paski , do tego jeansy i baleriny oraz bransoletki. 
Musiałam sie pomalować bo miałam straszne wory pod oczami , spakowałam moje potrzebne rzeczy i ruszyłam w kierunku auta Angeliki , gdy wsiadłam ruszyły do szkoły po drodze sie wypytując jak tam w szkole i czy mamy dobrze oceny obie razem z Meg pokiwałyśmy twierdząco głową .Wysiadłyśmy z samochodu i ruszyłyśmy w kierunku do szkoły
Ładny jest ten Rid - powiedziała  a ja sie zdziwiłam jej podoba sie mój przyjaciel nie ma mowy trzymaj łapy z daleka od niego miałam taką ochotę jej powiedzieć ale sie ugryzłam w język , przed szkołą siedział gang One Direction ale brakowało w nim jednej osoby która na pewno kaca ma czyli Nialla
Ja bym go zostawił w rowie - krzyknął za mną Harry a ja sie zaśmiałam pod nosem ale poszłam dalej .Poszłam w kierunku do mojej szafki pierw , gdy ją otworzyłam wyleciała mi karteczka , natychmiastowo ją podniosłam i przeczytałam
               ,,Jest sprawa jak chcesz zarobić 300 funtów , będę na 2 lekcję to obgadamy na przerwie. Rid :*''
Przeczytałam to i postanowiłam wziąć tylko książki na ta lekcję i gdy zamknęłam szafkę wystraszyłam sie
Buu - powiedziała Rid śmiejąc sie z mojej miny niezadowolenia
Miałeś być na 2 lekcję i mów o co chodzi -powiedziałam do chłopaka
Dzisiaj są wyścigi motorowe za miastem wygrana to 700 funtów i jak - powiedział a ja nie wiedziałam co robić jechałam z nim w 3 takich wyścigach ale to jest strasznie ryzykowne bardzo wiec nie wiem sama i są one nie legalne , kiedyś słyszałam jak ludzie mówili że pewna para zginęła na takim wyścigu, pomimo że spodobało mi sie to i lubiłam to robić dawało to taka adrenalinę nie byłam pewna nie znałam toru ,
Nie wiem nie znam toru - powiedziałam do chłopaka a on odprowadził mnie do klasy gdzie stały dziewczyny nawet była tam Kejt podeszłam do nich i stanęłam koło
Jak sie zastanowisz napisz mi sms ale szybko bo to dzisiaj o 11 musimy jak coś jechać - powiedział i poszedł a ja sie przywitałam z koleżankami ale przecież gdzie on idzie jak mamy razem lekcje
Rid mamy razem 2 pierwsze lekcje - krzyknęłam do niego stojąc z dziewczynami
Mówiłem że będę na drugom lekcję - powiedział i poszedł
On jest dziwny - powiedziała Kejt do mnie a ja pokiwałam twierdząco głowa i weszłam do klasy z dziewczynami przed dzwonkiem .
Panienko Roter  mógłbym prosić na słówko - powiedział WC dyrektor a ja pokiwałam głowa i podeszłam do niego i widziałam jak patrzy sie na moje cycki aż mnie to zdziwiło
Tak - powiedziałam i do klasy weszli One Direction nawet Niall był wygląda koszmarnie ja na jego miejscu była bym w domu
Yyhm nic już, usiać - powiedział a ja zrobiłam zdezorientowaną minę i szłam w kierunku mojej ławki dzisiaj pierwszą lekcję muszę siedzieć sama za Harrym i Liamem , spojrzałam na Nialla a on leżał na ławce zaśmiałam sie na ten widok pod nosem i usiadłam w ławce .Dzwonek zadzwonił i zaczęła sie lekcja
Moi drodzy za nami pierwszy miesiąc nauki a już tyle jedynek jest ......- mówił coś dalej ale ja sie wyłączyłam i nie słuchałam go , ocknęłam sie dopiero gdy zadzwonił dzwonek .Wyszłam z klasy rozmawiając z dziewczynami na korytarzu , Hanna mówiła o tym jak wczoraj sie pokłóciła ze swoimi rodzicami a ja dalej myślałam o tym wyścigu .Gdy zadzwonił dzwonek weszłam do klasy i usiadłam na moim miejscu , spojrzałam na Nialla i Zayna chłopak troszkę już doszedł do siebie i nagle do klasy wszedł Rid .
Dzień dobry panie Garwin czemu nie było ciebie na pierwszej lekcji ?- zapytał sie nauczyciel a chłopak sie tylko uśmiechnął
Bo miałem lepsze zajęcie - powiedział dumnie Rid na pewno wymyślił coś głupiego to u niego norma
A to ciekawie jakie ?- zapytał sie nauczyciel tylko żeby pan tego nie żałował
Pańska matka jest dobra w łóżku powinieneś sam jej spróbować - powiedział Rid i cała klasa zaczęła sie z tego śmiać nawet Niall i jego banda ale blondyn śmiał sie chyba z tego że Rid wpadł w kłopoty
A zapomniałem już próbowałeś - powiedział chłopak
Do dyrektorki - powiedział Nauczyciel i widać po jego minie że był strasznie zły
Klasa cisza ! - krzyknął i walnął ręką o biurko i kontynuował poprzednią lekcję
Ej on sie nie boi że wpadnie u WC dyrektora ?- zapytał sie mnie Liam jak odwróciłam do niego głowę
Nie - odpowiedziałam dumnie a Liam sie uśmiechnął .Resztę lekcji minęła dość szybko dy miałam wyjść z klasy zatrzymał mnie nauczyciel .Widziałam jak Niall specjalnie sie wlecze żeby słyszeć
Nie powinnaś z nim sie zadawać - powiedział nauczyciel a mnie to zdziwiło
A to czemu - powiedziałam do nauczyciela lekko zdenerwowana
On cię po prostu demoralizuje - powiedział a ja sie zdziwiłam na jego słowa
Ale w jaki sposób - powiedziałam dalej ciągnąc temat
Nie widzisz jakie ma seksualne odzywki - powiedział i usłyszałam cichy śmiech Nialla za nami
Nie - powiedziałam a nauczyciel sie zdziwił
Powinnaś zadawać sie z kimś dojrzałym  i odpowiedzialnym- powiedział poprawiając sie i zadziornie uśmiechając a ja poczułam sie dziwnie
Sorki ale właśnie zajmuje pan nam czas bo zamierzaliśmy uprawiać seks - powiedział Niall oplatając swoją ręką wokół mojej tali
Przepraszam co powiedziałeś ?- zapytał sie nauczyciel zdziwiony i lekko zdenerwowany jego słowami
Że zamierzamy uprawiać seks a nam przeszkadzasz - powiedział dumnie Niall i wyszedł razem ze mną z klasy a potem puścił moją talię bo zobaczył Rida
Dzięki że mnie uratowałeś i to nie było śmieszne -powiedziałam do blondyna a on tylko puścił oczko
A kto powiedział że to miały być żarty - powiedział i odszedł a ja stałam tak przez parę sekund i przewijałam w głowie słowa Nialla aż przerwał mi to dzwonek , zaraz  szybko pobiegłam do szafki i wymieniłam książki i pobiegłam do klasy , byłam spóźniona ale sie wytłumaczyłam tym że musiałam wymienić książki i nie dostałam spóźnienia super , pod koniec lekcji pani od geografii poprosiła mnie żebym została na przerwie, gdy zadzwonił dzwonek tak też zrobiłam , uczniowie szybko wyszli z klasy a ja stałam z nauczycielką twarzą w twarz
A więc mam do ciebie prośbę jesteś bardzo dobrą uczennicą i widać pomimo tego że nie przerabialiśmy różnych tematów ty potrafisz więcej a ja mam w klasie ucznia który nie radzi sobie i pomyślałam że - nie skończyła bo do klasy wszedł Niall co on tu robi
Spóźniony - powiedziała nauczycielka a chłopak tylko wzruszył ramionami
Chciała bym żebyś pomogła Niallowi z nauką - powiedziała a obydwoje otworzyliśmy szeroko oczy
Ale Niall chodzi do 2 a ja do 1 - powiedziałam dalej sie dziwiąc
Tak ale potrafisz więcej niż ci sie wydaje i chyba chciała byś pomóc Niallowi z nauką żeby zdał ten rok - powiedziała nauczycielka a ja pokiwałam głową a chłopak siedział cicho
Ale on mnie nie słucha i muszę sie uczyć na swoje zajęcia - powiedziałam to do nauczycielki
To jest propozycja pani dyrektor więc o to sie nie martw - powiedziała uśmiechając sie
I no właśnie masz tak zrobić żeby zaczął ciebie słuchać - dopowiedziała nauczycielka a ja spojrzałam na chłopaka dalej opierał sie o stoliki, widać było po nim że męczy go kac
A więc sie zgadzanie albo jak nie ty to może jakiś wzorowy uczeń - powiedziała nauczycielka a chłopak spojrzał na nią jak by zaświeciła sie mu jakaś lampka
Ja sie zgadzam i postaram sie jej słuchać - powiedział chłopak a ja też kiwnęłam głową w geście że sie zgadzam
A więc w poniedziałki , środy i piątki na 8 lekcji mogę wam załatwić gabinet chyba ze sie dogadacie - powiedziała a ja sie ucieszyłam że nie będę musiała do niego przychodzić
Dogadamy sie - powiedział blondyn a ja na niego spojrzałam , nauczycielka sie tylko uśmiechnęła i powiedziała mi czym sie teraz zajmują i że mam po każdej mojej lekcji podchodzić do niej po zagadnienia do nauczenia chłopaka , mam nadzieję że uda mi sie bo jak nie to tylko zmarnuję czas .Wyszłam z klasy i poszłam do mojej szafki wymieniłam książki i znowu spóźniłam sie na lekcje i tym razem tylko około 2 minut więc nie dostanę bo obowiązuje zasada że do 3 minut nie mogą wpisać spóźnienia .Reszta lekcji minęła dość szybko na każdej przerwie byłam z Ridem i sie wydurniałam tęskniłam za tym tylko po 5 lekcji poszliśmy na fajkę i wtedy wymieniłam krótkie spojrzenie z Niallem .Wyszłam z klasy po 7 lekcji będę musiała wracać sama bo Rid postanowił że ucieknie z 7 lekcji
Ej Niall masz fajną nauczycielkę - zaśmiał sie z tyłu Harry i wtedy wiedziałam już że to oni idą za mną
Zamknij sie - powiedział Louis , postanowiłam że wyciągnę z torby fajki i zapalę akurat  była ostatnia i wyrzuciłam pudełko do śmietnika a zapalniczką bawiłam sie
Co sie stało , wiem że nie cieszysz się że musisz uczyć Nialla ale głowa do góry - powiedział Zayn , kątem oka zobaczyłam jak chłopaki dziwnie sie na niego patrzą
Masz rację nie cieszę sie i co nie mogę już nawet palić- powiedziałam do chłopaka dalej idąc  do nich plecami a on za mną
Ale mówiłaś - powiedział ale postanowiłam że nie dam mu skończyć
Wiele mówię  ale robię inaczej - powiedziałam to odwracając sie do niego a raczej nich przodem , dziwnie na mnie popatrzył i wzruszył ramionami a ja odwróciłam sie i poszłam w swoim kierunku a oni w swoim , jeszcze chwilkę szli za mną ale potem skręcili .Gdy weszłam do domu pierwsze co zrobiłam to zjadłam i poszłam do pokoju i zaczęłam robić ściągi nie zajęło mi to długo odrobiłam także swoje lekcje i postanowiłam że troszkę sie pouczę , uczyłam sie aż do 22 potem poszłam coś zjeść i powiedzieć że sie kładę ale tak naprawdę to nie to zamierzam pojechać na ten wyścig i zarobić te 300 funtów a więc będę musiała ubrać sie w coś w miarę seksownego , poszłam sie wykąpać umyłam , umyłam włosy i ubrałam sie w to
Wiedziałam jakie sa zasady tego wszystkiego Rid powiedział że on weźmie pas a więc mam z głowy muszę tylko wziąć jeszcze telefon i klucze , postanowiłam że wyjdę oknem tak jak dzisiaj lub wczoraj, nałożyłam mocny makijaż i sprawdziłam sie w lusterku i zamknęłam swój pokój na klucz , pierw wyrzuciłam buty a potem przymknęłam okno i skoczyłam .Zaraz po tym założyłam buty i podjechał samochód Scotta bo to on mnie tam przywiezie .Weszłam do samochodu i zapięłam psa
Ale wyglądasz - powiedział skanując mnie
Dzięki a tak a pro po to hej - powiedziałam a chłopak sie zaśmiał dalej jadąc, po 40 minutach byłam na miejscu wysiadłam z samochodu i ruszyłam w wyznaczone miejsce tam gdzie mówił Rid .Po paru minutach go zobaczyłam stał z bandą 1D co oni tam robią wiedziałam że Zayn lubi motory ale żeby reszta też . Widziałam jak chłopaki ślinią sie na mój widok a mnie to obrzydzało .Szłam w ich kierunku aż doszłam i pocałowałam na powitanie Rida w policzek , kątem oka widziałam że wszystkim z tej grupy opadły szczęki na mój widok
Hej - przywitałam sie z nimi a Harry tak jak pozostali zeskanowali mnie wzrokiem
To na pewno ty ?- zapytał z nie dowierzaniem Harry a ja pokiwałam głową
Jesteś gotowa - powiedział Rid to tak głośno że nas słyszeli
Nie i nas nie zabij - powiedziałam uśmiechając sie do niego a potem dumnie i zauważyłam złość na twarzy Nialla ciekawie czemu
Kurwa pojebało cię chcesz ją zabić - powiedział wściekły Niall a ja kompletnie nie wiedziałam o co chodzi
Robiła już to da sobie radę - powiedział i pocałował mnie w czoło
Może i robiła ale teraz jej nie pozwalam - powiedział blondyn a wszyscy na niego spojrzeli
Ale ona nie jest twoja wiec nie rozkazuj jej - powiedział wściekły Rid i usłyszałam że nas wołają więc poszliśmy , gdy szłam czułam wzrok Nialla na mojej pupie ale zignorowałam to. Weszłam na motor po czym zrobiłam wstęp wstając , stając za motorem i podnosząc pas do góry a następnie siadając , z 7 zawodników tylko ja i jedna dziewczyna zrobiłyśmy to i w miarę równo ____________________________________________________
        CZYTASZ =KOMENTUJESZ=OBSERWUJESZ 
Dziękuję za komentarze pod 14 rozdziałem .Mam nadzieję że sie spodoba wam ten oraz zapraszam na drugiego bloga na którym pojawił sie już 1 rozdział
          MIŁYCH I UDANYCH WAKACJI
Buziaki Wika xx