sobota, 29 listopada 2014

Rozdział 26- Malinka na szyi ?

                          13 KOMENTARZY NASTĘPNY ROZDZIAŁ
Leżałam po czym się podniosłam i od razu do sali weszła pielęgniarka
Wszystko w porządku ?- zapytała sie mnie na co potaknęłam głową lecz miałam ochotę powiedzieć że nic nigdy nie będzie w porządku .Wstałam z łóżka zaścielając je lecz przyszłą ta sama pielęgniarka i zabrała prześcieradło a ja od razu podeszłam do Rida i złapałam jego rękę a chłopak zaczął sie budzić
Uciekaj - powiedział zachrypniętym głosem
Co ty Rid wygadujesz przyleciałam go ciebie - byłam zdziwiona jego głosem
To zamach Niall za bierz ją z tond i nie wracaj - powiedział do mnie po czym weszła ta sama pielęgniarka i zawołała lekarza a Rid zaczął się z nimi szarpać więc podana zastrzyk uspokajający
Uciekaj oni chcą ciebie - powiedział po czym drzwi zostały zamknięte.
 
Chłopak wziął mnie na ręce i wyszedł z pokoju a następnie prosto do windy więc zaczęłam się szarpać 
Puszczaj mnie palancie - krzyknęłam do chłopaka gdy byliśmy już w windzie i drzwi się zamknęły 
Morda nie słyszałaś co powiedział masz uciekać więc masz uciekać - powiedział do mnie na co parsknęłam śmiechem nie wiem co on sobie wyobraża ale ja nie mam zamiaru się nigdzie wybierać jestem w moim środowisku wiem tutaj gdzie jest każda ulica gdzie jest jaki gang znam prawie każdego wiec osoba taka jak on nie będzie mi mówiła co mam robić 
Po co mam się ciebie słuchać ?- zapytałam się jego 
Bo jestem starszy - od powiedział obojętnie akurat gdy winda się zatrzymała a my z niej wyszliśmy
Oh zapomniałam bo masz 18 lat i myśląc że bycie pełnoletnim pozwoli ci robić z ludzi śmieci - powiedziałam do niego akurat gdy wyszliśmy ze szpitala chłopak odwrócił się na pięcie i poszedł w przeciwnym  kierunku niż jest mój dom ale jak chce mam na niego wylane szłam prosto do domu Rida . Po 20 minutach byłam na miejscu weszłam na klatkę po czym wyciągnęłam klucze i weszłam do domu pachnie nim i Quinem a także maryśką na co zachichotałam , podeszłam do szafki na której były klucze od garażu po czym wzięłam je i zamknęłam za sobą drzwi . Otworzyłam garaż i od razu w oczy rzuciły się nasze autka i mój golfik więc wsiadłam do niego pachnie mną po czym wyjechałam i wysiadłam z auta i zamknęłam garaż po czym z powrotem wsiadłam do auta i wyjechałam na obrzeża miasta gdzie mieszkałam z tatą po czym skręciłam w leśną drużkę a po 10 minutach byłam pod domem nic się nie mieniło wysiadłam z auta po czym podeszłam do drzwi i wyciągnęłam klucze a następnie weszłam do mieszkania drzwi nawet nie zaskrzypiały od razu włączyłam latarkę w telefonie i szłam dalej wszystkie meble były po przykrywane białymi lub przezroczystymi pelerynami od razu pobiegłam do sypialni taty akurat tu łóżko nie było przykryte podeszłam powoli po czym wzięłam do ręki moje zdjęcie z 8 urodzin które stało na szafce nocnej i usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać . Nie mam już siły czuje jak się wyłamuję tracę zdrowy rozsądek - powiedziałam do zdjęcia dalej płacząc i trzymając w drugiej ręce naszyjnik z napisem Kocham Cię Was , siedziałam tak aż spojrzałam na moją rękę po czym nagle okno się otworzyło i zimny wiatr wleciał do pokoju od razu podbiegłam zamknąć okno po czym odstawiłam zdjęcie na miejsce i wychodząc pozamykałam wszystkie drzwi i wsiadłam do auta jadąc na stację benzynową po czym zatankowałam auto i pojechałam do domu dziadków 
Gdzie jest Niall a po drugie mówiliśmy ci coś z babcią że masz zakaz jeżdżenia samochodem - powiedział zdenerwowany dziadek
Tak tak - powiedziałam po czym poszłam do siebie do pokoju i podeszłam do szafy po czym wyciągnęłam deskę ze środka i wcięłam prochy po czym nóż i wyszłam z domu idąc prosto przed siebie ale nogi zaniosły mnie do najgorszej dzielnicy Londynu szłam między budynkami po czym się na kogoś natknęłam mówiąc to miałam na myśli 4 chłopaków i jeden z nich to był Niall podeszłam do niech .
O cześć co za spotkanie plotki chodziły że nie wracasz - powiedział do mnie jeden z kumpli po czym się z każdym przywitałam 
Teraz takie gnojki są w mieście pobrali ich do sprzedaży że nie wiem - od powiedział drugi a ja się zaśmiałam. 
O kogo my widzimy - od razu wszyscy sie odwróciliśmy super jeszcze tych idiotów brakuje tutaj od razu stanęłam przed Niallem a chłopaki stanęli obok mnie tak jak by chcieli razem ze mną schować chłopaka 
Teraz sie nie odzywaj - powiedziałam do blondyna na co uszczypnął mnie w tyłek super w kłopotach nawet myśli o zboczonych rzeczach 
Co wy tu robicie to nasz teren ?- zapytał sie jeden z nim 
A co zaznaczyłeś go sikając jak pies - odezwałam sie do niego widać że sie zdenerwował ale wszyscy wiedzieli kim był Michael i zawsze na wszystko mi pozwalał wiec tak jestem nauczona 
Zaraz nasikam ci do buzi - odezwał na co sie zaśmiałam
Spróbuj a zabiję ciebie - odezwał sie niebieskooki na co wymieniłam z chłopakami tylko spojrzenia na co jeden z naszych sie nachylił 
Zabierz go z tond   - powiedział do mnie 
Ja tutaj żądzę - odpowiedziałam 
Nie ważne - odpowiedziałam
Idź z nim jazda - powiedział do mnie po czym szarpnęłam chłopaka za rękę i zaczęłam biec a on zaraz za mną  
Ej co sie dzieje ?- zapytał sie mnie chłopak kiedy szliśmy do mojego domu
Wszedłeś nie na nasz teren i byłeś tam z nami - odpowiedziałam jemu po czym skręciliśmy w boczną ścieżkę i prosto do parku z którego szliśmy różnymi skrótami do mojego domu jak przez niego moja ekipa a raczej była ekipa którą zostawiłam  gorylowi ucierpi to nie wiem co zrobię dla farbowanej blondynki ( Niall ). Weszłam do domu a chłopak zaraz za mną po czym poszłam na górę do pokoju i usiadłam na moim parapecie a po chwili usłyszałam otwieranie drzwi a następnie jak ktoś usiadł koło mnie i położył rękę na moim kolanie była to babcia kochana staruszka 
Daj mu szansę - powiedziała do mnie na co spojrzałam na nią 
Ale sie nie da , czasami wydaje mi sie że jestem nie potrzebna nikomu mógł prze ze mnie ucierpieć i jeszcze nasz zespół wiem że nie jestem ich liderem ale sie o nich martwię bo zawsze mogę wrócić a goryl nie ma z tym nic do gadania ale nie chcę żeby on o tym wiedział widział wystarczająco za dużo - odpowiedziałam 
Czujesz coś do niego ?- zapytała sie mnie babcia na co oderwałam swój wzrok od okna i spojrzałam na starszą kobietę 
Nie tylko nie chce żeby traktował mnie tak ... tak sama nie wiem - powiedziałam do babci jąkając  sie
Chcesz żeby obchodził sie z tobą jak z jajkiem jak z księżniczką ale nie za delikatnie- odpowiedziała babcia na co przytaknęłam głowa 
Skarbie dzwoniła Rida babcia prosiła żebyś przyszła - odpowiedziała po czym wyszła z pokoju 
( NIKT  nie wiedział że Niall stał koło drzwi i wszystko słyszał )
Wstałam po czym chciałam wyjść ale na mojej drodze stanął Niall po czym zamknął drzwi i wpił sie w moje usta
Sama nie wiem czemu ale odwzajemniłam to przy okazji wplatając swoje ręce we włosy blondyna po czym położył swoje ręce na moich biodrach a następnie za pupę po czym podniósł mnie na co oplotłam swoimi nogami jego biodra a chłopak położył mnie delikatnie na łóżku po czym zaczął całować moją szyję
na co cicho jęknęłam a chłopakowi widać że sie to spodobało po czym wpił sie w moją szyję robiąc mi przy tym malinkę a ja dalej mając wplecione ręce we włosy chłopaka pociągnęłam za nie delikatnie na co mruknął, przypomniało mi sie jak poszłam na pierwszą imprezę i Niall uratował mnie od Seana a następnie sam zrobił mi malinkę ale przerwał nam Harry na co Niall powiedział że skończymy to kiedy indziej ( wspomnienia z ROZDZIAŁU 4 ) gdy chłopak dmuchnął zimnym powietrzem przeszły mnie dreszcze a następnie znowu poczułam usta blondyna z swoich i jak jego język walczył z moim o dominacje , ręce chłopaka zatrzymały sie na moich biodrach ale po chwili wsunął je pod koszulkę i chciał sunąć nimi wyżej ale zadzwonił mój telefon na co chłopak spojrzał w moje oczy a ja w jego ma takie piękne oczy , wyciągnęłam telefon z kieszeni a chłopak mając ręce po obu stronach mojej głowy wisiał nade mną
Czego !- warknęłam zła do telefonu na co chłopak sie szeroko uśmiechnął
Milej - odpowiedział mi goryl *
Jasne zwłaszcza ty będziesz mi mówił jak mam sie odnosić do innych przejdź do rzeczy jestem zajęta - powiedziałam do telefonu na co blondyn pocałował moją szyję 
Co ty sobie kurwa wyobrażasz co , przyjeżdżasz do Anglii nic mi nie zgłaszając a do .. - nie zdążył dokończyć bo zie rozłączyłam rzucając telefon obok mojej głowy i sie wpiłam w usta chłopaka na co sie uśmiechnął przez pocałunek ale znowu zadzwonił mój telefon na co przewróciłam oczami odbierając go a chłopak wstał i podszedł do łóżka 
Kurwa co znowu !- krzyknęłam na cały pokój 
Masz sie ze mną spotkać w piwnicy za raz - odpowiedział do mnie goryl i sie rozłączył a ja wstałam z łóżka zakładając swoją kurtkę a Niall odwrócił sie do mnie przodem 
Gdzie idziesz ?- zapytał sie mnie 
Nie mogę ci powiedzieć - odpowiedziałam po czym wyszłam z pokoju a chłopak za mną 
Babciu zajmij go czymś - powiedziałam do starszej kobiety na co dziadek wstał z kanapy stając przy schodach  tak samo jak babcia i Niall a ja zakładałam koło nich buty 
Nie moja droga przez takie coś zginął twój ojciec miałaś z tym skończyć - powiedział zdenerwowany na co ja sapnęłam 
Obiecywałaś nam coś - odpowiedziała babcia 
Ale ja to stworzyłam i odziedziczyłam od taty jestem liderem i zawsze będę sory ale nie mogę wam obiecać tego że będzie dobrze - odpowiedziałam patrząc na całą trójkę 
Ale ja nie chce słyszeć że moja wnuczka nie żyje bo zachciało jej sie ryzykować i być jakimś szefem gównianego gangu - powiedziała do mnie na co spojrzałam na Nialla w jego oczach było widać zdziwienie no pewnie myślał że jestem zwykłą dziwką i ćpunką a tutaj lider a raczej były i w połowie , spojrzałam na chłopaka po czym wyszłam z domu idąc prosto do piwnic . Dowiedziałam sie tego od Michaela jak mój tato jeszcze żył że był szefem gangu a Goryl był jego tak tak by prawą ręką ale przeciwny gang sie na nich uwziął i zabili prawie wszystkich a z tym mojego ojca  zawsze tato obiecywał że będę bezpieczna i tak było nigdy sie nie bałam nauczył mnie używać broni a także sie bić a gdy powiedziałam jemu że chcę  to wszystko odziedziczyć nie zbyt sie cieszył  ale ją przyjął do zrozumienia gdy sie dowiedział że Michael też chce być gangsterem ale chce założyć swój własny gang , ojciec obiecał mi że gdy skończę 18 lat wszystko będzie moje a do puki nie a on umrze zajmować sie tym na spółę będzie goryl zawsze byłam córeczką tatusia co sie jemu bardzo nie podobało , prawie cała drużyna została zabita oprócz 5 osób w tym jest jeszcze goryl  z czasem znalazłam sobie nowych ludzi a goryl ich przyjął chcąc czy nie chcąc  zgadzając sie ze mną że potrzebujemy nowych osób razem ze mna było nas 32 . Otworzyłam stare ciężkie drzwi po czym ukazało mi sie 30 ( Rid był w gangu ale jest w szpitalu ) znanych mi mord jak starych i młodych , byłam jedyną kobietą ale mieli do mnie szacunek .
Co ty sobie gówniaro wyobrażasz - powiedział od razu do mnie ten pawian podchodząc na co sie zaśmiałam
Jak ty sie do mnie odnosisz co kim jak kurwa dla ciebie jestem  ?- zapytał sie zły wyciągając broń na co podszedł do mnie Quin od czasu do czasu przywoził nam towar i pracował z nami tak samo jak Michael mój kochany braciszek nawet nic o tym nie wie że jego siostra prowadzi gang , stanął prze de mną z tyłu za paskiem miał broń więc wyciągnęłam ją po czym odepchnęłam chłopaka na bok 
Jesteś zwykłym pedałem który nic nie ma do gadania jesteś tutaj nie potrzebny zamiast ojca powinieneś zginąć ty - powiedziałam pewnie do faceta na co przeładował bron tak samo jak ja 
Jesteś taka pewna siebie chyba nie chcesz żeby stała sie krzywda twojemu ukochanemu hmm ?- zapytał sie mnie z parszywym uśmieszkiem 
Masz sie od niego trzymać z daleka nie ważnie jak bardzo mnie nienawidzisz ale jesteśmy w jednym zespole - odpowiedziałam 
O teraz chcesz współpracować co ?- zapytał sie mnie a parę osób sie zaśmiało wredne chuje 
Trzymaj sie od niego z daleka - odpowiedziałam po czym ominęłam go i już miałam wychodzić innym tajnym skrótem ale ktoś mnie zawołał 
Nie skończyłem - powiedział do mnie na co nawet sie nie odwróciłam 
To załatw sobie lepsze dziwki - powiedziałam po czym wyszłam z budynku muszę dzisiaj sie zabawić bo nie wytrzymam . Jak najszybciej przyszłam do domu kierując sie prosto na górę do pokoju gdzie na łóżku siedział Niall 
Wytłumaczysz mi ?- zapytał sie mnie na co westchnęłam cicho zamykając drzwi 
Przepraszam to co sie zdarzyło nie powinno mieć  miejsca ale nie jestem gotowa żeby ci to powiedzieć - powiedziałam do niego na co spojrzał na mnie prosto w oczy 
Ale powiesz mi kiedyś ?- zapytał sie z nadzieją w oczach 
Tak , obiecuję - odpowiedziałam po czym podeszłam do szafy i zaczęłam szukać  ubrań 
Idziesz ze mną na imprezę ?- zapytałam sie dalej szukając ciuchów w mojej szafie 
Ok to ja idę pierwszy do łazienki - powiedział do mnie a po chwili gdy myślałam że już wyszedł poczułam ręce na moich biodrach i ciepły oddech na szyi 
Jeszcze to dokończymy - wyszeptał do mojego ucha po czym delikatnie je pocałował i wyszedł do pokoju a ja wzięłam swoje rzeczy w rękę i usiadłam na łóżku z myśląc gdzie możemy iść gdzie nikt nas nie znajdzie juz wiem . Leżałam dobre 30 minut po czym wyszła z ubraniami z pokoju i bez pukania weszłam do łazienki gdzie przed lustrem stał Niall goląc sie stał w jeansach i bez koszulki  na co oparłam sie o framugę drzwi i przyglądałam sie jemu przegryzając przy tym wargę miał dużo tatuaży bardzo dużo a do tego nieźle wyrobiony kaloryferek stałam z ubraniami w ręce i sie przyglądałam 
Napatrzyłaś sie już kochanie - powiedział do mnie kochanie ja chyba mam palpitację serca 
Prawie oślepłam - powiedziałam zamykając drzwi i podchodząc do niego bliżej 
Aż tak rażę ?- zapytał sie mnie śmiejąc 
Jasne że tak muszę okulary zakładać - odpowiedziałam a chłopak posłał mi szeroki uśmiech przy tym przegryzając delikatnie kolczyk w wardze no właśnie jak mnie całował nie miał kolczyka czemu .
Czemu szybciej nie miałeś kolczyka ?- zapytałam sie na co następnie ugryzłam sie w język a chłopak sie cicho zaśmiał patrząc na mnie 
Bo znając twoje możliwości mogła być mi go wyrwać - powiedział żartobliwie i zaczął zakładać koszulę z guzikami a ja natomiast podeszłam do niego pociągając za kołnierz koszuli i sama zaczęłam zapinać guziki widać że chłopakowi sie to spodobało bo położył swoje ręce na moich biodrach przysuwając mnie bliżej siebie a gdy zapięłam spojrzałam w jego oczy były błękitne jak ocean chłopak także patrzył sie na mnie na co  z puściłam wzrok na podłogę i sie odsunęłam od chłopaka na co mruknął niezadowolony 
A teraz wypad ja sie muszę wykąpać - powiedziałam na co głośno westchnął ale wyszedł a ja zaczęłam sie kąpać . Po kąpieli wyprostowałam włosy i ubrałam sie w to
A do tego czarną skórę , rzęsy pomalowałam tuszem do rzęs i zrobiłam delikatne kreski eyelinerem i pokropiłam sie moimi ulubionymi perfumami po czym wyszłam z łazienki prosto do chłopaka tak sie złożyło że go nie było więc spakowałam pieniądze luzem do kieszeni a do drugiej telefon i wyszłam z pokoju idąc prosto po schodach do kuchni gdzie siedział Niall i moja babcia przy stole
Dolores jest wspaniała - powiedział Niall do mojej babcia na co podeszłam do niej i pocałowałam ja w policzek
No Dolores wkręciłaś go - powiedziałam szeptem na co babcia sie zaśmiała
A ja też dostanę - odezwał sie dziadek wchodząc do kuchni na co go też pocałowałam w policzek nie umieją sie długo gniewać
Oh Ryszardzie oczywiście - powiedziałam śmiejąc sie razem z babcia i dziadkiem
A pan nie ma na imię Frank ?- zapytał sie Niall z kołowany
Ma na imię Frank a babcia Emma nabrali cię zawsze to robią - odpowiedziałam na co Niall spojrzał na nich a potem na mnie
Dobre - powiedział śmiejąc sie i wstając z krzesła a następnie wychodząc za mną z  domu po czym wsiedliśmy do taksówki i podałam adres
Gdzie jedziemy ?- zapytał sie chłopak
Do klubu - odpowiedziałam
Jakiego ?- Niall
Fajnego - odpowiedziałam na co sie zaśmiałam a po chwili byliśmy na miejscu po czym zapłaciłam za transport ale w zamian chłopak stawia drinki , podeszliśmy do bramek gdzie stało dwóch dron gali
Dowodziki osobiste - odpowiedział jeden z nich na co przewróciłam oczami
Roter - odpowiedziałam a chłopaki nas wpuścili do środka bez jakichkolwiek dokumentów
Musisz mi powiedzieć prędko o co chodzi w twoim życiu - powiedział do mnie kierując sie prosto do baru jasne może jeszcze ci powiem że mi sie  zaczynasz podobać - powiedziałam w myślach po czym usiadłam na krześle koło chłopaka i od razu rzuciła mi sie blond łepetyna w różowej sukience a koło niej dwa pustaki były to dziewczyny z poprzedniej szkoły
Cześć przystojniaku - powiedziała blondynka do Nialla a ja myślałam że mnie kurwica szczeli on jest mój ups nie jednak co ja gadam on nie jest mój, podeszłam troszkę bliżej stając koło chłopaka na co jej wzrok od razu spojrzał na mnie
 O proszę kogo ja widzę - powiedział do mnie na co sie uśmiechnęłam
Nic sie nie zmieniłaś a nie jednak więcej sylikonu w cyckach - odpowiedziałam z pogardą
Przynajmniej mam cycki nie jak ty - odpowiedziała a ja myślałam że mnie trafi
Może i nie mam wielkich jak autokar ale mam wiedzę której ty nie kupisz - powiedziałam na co chłopak obok mnie sie zaśmiał
Miłe spotkanie ale jak widzisz jestem zajęta moim nowym znajomym - powiedziała do mnie na co sie uśmiechnęłam
Tak sie składa że Niall jest tutaj ze mną - odpowiedziałam po czym chwyciłam chłopaka za rękę a następnie zaczęliśmy je pić
Masz też wrogów w śród dziewczyn - powiedział na co pokiwałam głową a następnie wzięłam jego rękę i pociągnęłam na parkiet i zaczęłam tańczyć ocierając sie pupą o jego krocze na co chłopakowi sie to spodobało . Po 2 godzinach  tańca i 4 wypitych drinkach trzymałam sie dobrze
Muszę do toalety - powiedział do mnie na co skinęłam głowa i poszłam do baru a chłopak do toalety , siedziałam i czekałam na niego już dobre 20 minut po czym skierowałam sie w kierunku toalet a gdy 2 metry przed nimi drzwi sie otworzyły chłopak zapinał swój pasek a blondyna ze starej szkoły układała włosy od razu spojrzałam na chłopaka ten następnie na mnie po czym zaczęłam sie przepychać przez ludzi i wyszłam z klubu idąc prosto do domu Rida . Po 30 minutach byłam na miejscu zapukałam po czym weszłam widać że Quin był w domu od razu podszedł do mnie patrząc na mnie
Nocuję - odpowiedziałam po czym poszłam do  pokoju Rida gdzie przebrałam sie w jego koszulkę i położyłam do łóżka leżałam tak myśląc jakim to Niall jest palantem jak on mógł mi to zrobić rozumiem nie jesteśmy razem ale było tam tyle dziewczyn mógł obojętnie jaką ale akurat musiał sobie wybrać ją, leżałam tak az dostałam sms od Nialla
Od:Niall 
Przepraszam , ale mi nic ze soba nie  robiliśmy może to tak wyglądało ale to nie prawda .Odpisz proszę xx
Do :Niall 
Porozmawiamy jutro muszę odpocząć 
Napisałam do niego po czym położyłam sie spać a po chwili już spałam
                               *** POV NIALL ***
Wszedłem do łazienki wszystkie kabiny były zajęte więc musiałem czekać a po chwili z jednej z nich wyszła ta sama blondynka która podeszła do lusterka i zaczęła układać swoje rozczochrane włosy a ja poszedłem do jednej z kabin po czym załatwiłem swoją potrzebę i wyszedłem z niej nawet nie zdążyłem zapiąć paska a dziewczyna z rękoma rzuciła sie na mnie nie pozwalając mi wyjść
Wiesz że nie jestem dziwką prawda ?- zapytała sie mnie na co zaśmiałem sie jej w twarz
Ona kłamie zawsze była sama nikt jej nie chciał dlatego tak nazywa dziewczyny które mają powodzenie u chłopaków - powiedziała do mnie na co strąciłem jej ręce i wyszedłem z łazienki zapinając pasek a dziewczyna szła za mną układając swoje włosy po przygodzie z poprzednim facetem ale gdy zapiąłem pasek spojrzałem w górę jakieś 2 metry przede mną stała Wanessa  jej oczy  od razu spojrzały na dziewczynę obok która sie do niej uśmiechnęła w oczach Was można było zobaczyć zbierające sie łzy po czym zaczęła sie przepychać przez ludzi do wyjścia a ja zacząłem robić to samo ale nie szło mi to tak sprawnie jak jej ,  a gdy sie już wydostałem z klubu na podwórze nikogo nie było porucz paru typów którzy zostali wyrzuceni z klubu napisałem szybko do niej sms
Do : Was
Przepraszam , ale mi nic ze sobą  nie  robiliśmy może to tak wyglądało ale to nie prawda .Odpisz proszę xx
Od:Was
Porozmawiamy jutro muszę odpocząć
Ucieszyłem sie że odpisała znaczy jeżeli jutro porozmawiamy czyli jutro wróci, dłużej nie rozmyślałem po poszedłem do jej domu po czym wszedłem po cichu do jej pokoju nie było jej , rozebrałem sie do samych bokserek a następnie zasnąłem 


Goryl * - był to zastępca Wanessy taty , przed śmiercią Czarli czyli Wanessy  tato powierzył opiekę nad gangiem Gorylowi do póki Wanessa nie skończy 18  lat i jeżeli będzie chciała a to sie angażować 
SŁÓW:  3456
_______________________________________

Hej:
Hej mamy rozdział  26 troszkę sie pomieszało po między Niallem i Wanessą ale czy będzie dobrze dowiecie sie w następnym rozdziale : 13 KOMENTARZY następny rozdział .
Jak sądzicie czy sie pogodzą ?
Co będzie z Ridem ?
Piszcie w komentarzu odpowiedzi i zachęcam do czytania mojego drugiego bloga 
POWODZENIA W SZKOLE 
Buziole Wika xx

sobota, 15 listopada 2014

Rozdział 25- Szkoda że nie poznałem ciebie wcześniej

            PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM !! (WAŻNE )
Rid miał wypadek prawie śmiertelny - powiedziałam jemu szlochając a chłopak nadal głaskał mnie po plecach
I co zamierzasz teraz zrobić ?- zapytał sie Niall
Jechać na jakiś czas do Anglii - odpowiedziałam przecierając oczy od łez ale za chwile pojawiały sie nowe
Nie pojedziesz sama - odpowiedział a ja nie wiedziałam o co mu chodzi
Jak to ?- zapytałam sie konkretnie zbita z tropu
Jedziesz ze mną - odpowiedział
Co n..nie - jąkałam sie nie potrafiąc sie wysłowić
Tak jedziesz ze mną albo wcale - odpowiedział
Ale szkoła ...- powiedziałam ale nie pozwolił mi skończyć
Nie ważna jest szkoła i nie ma żadnych ale ide zarezerwować najszybsze bilety na samolot a ty sie pakuj ja też jadę sie spakować będę za 30 minut - powiedział do mnie Niall po czym wstałam on zraz za mną , podeszłam do walizki pakując moje ubrania kosmetyki i potrzebne mi rzeczy , zdążyłam ledwo co usiąść a drzwi od mojego pokoju otworzyły sie stał w nich Niall
Jest prawie 17 licząc 3 godziny jazdy więc mamy  jeszcze troszkę czasu dla siebie - powiedział do mnie stając na przeciwko mnie
Okej idę pod prysznic - powiedziałam do niego biorąc ubrania a gdy miałam już wychodzić z pokoju chłopak złapał mnie za nadgarstek
Może pomogę ?- zapytał sie śmiesznie poruszając brwiami na co zmroziłam go wzrokiem i weszłam do łazienki przed rozebraniem sie upewniłam sie że zamknęłam drzwi na kluczyk po czym szybko sie rozebrałam i weszłam pod prysznic , po 10 minutowej kąpieli wyszłam spod prysznica i zaczęłam sie ubierać w moje ubrania. 
po czym spojrzałam w lustro wyglądałam gorzej niż codziennie więc postanowiłam że nałożę troszkę pudru na twarz i maskarę po czym wyszłam z łazienki pakując najpotrzebniejsze rzeczy do torebki jak ładowarkę perfumy telefon , portfel z kartami , klucze od mieszkań ( w sensie w Irlandii i Anglii ) i jeszcze parę rzeczy blondyn siedział przed biurkiem i coś oglądał gdy byłam już gotowa spojrzałam co chłopak robi oglądał albumy ze zdjęciami moimi i Rida
Jestem gotowa -odpowiedział na co szybko zamknął album
Macie dużo zdjęć razem jesteście bardzo zżyci ze sobą - powiedział do mnie na co wzruszyłam ramionami i podeszłam do szafki nocnej wyciągając mój pamiętnik i chowając o do torebki
Tu mam tylko 3 albumy w Anglii jest jeszcze chyba z 7 - odpowiedziałam lekko sie uśmiechając i pakując moje zdjęcie z ostatnich urodziny gdzie była moja cała rodzina ( w sensie Rid , Tato , Babcia i Dziadek ) po czym także schowałam je do torebki
No właśnie kto to są te osoby na zdjęciu ?- zapytał sie Niall zatrzymując moją rękę
Um tato babcia dziadek i Rid - odpowiedziałam po czym schowałam i spojrzałam na niego
To jak jedziemy ?- zapytałam sie na co pokiwał głową
Twoją walizkę już wsadziłem do samochodu - odpowiedział na co sie uśmiechnęłam i wyszłam z pokoju a chłopak zaraz za mną po czym zeszłam do salonu gdzie stała Angelika
Uważaj na siebie - odpowiedziała tylko zapłakana na co mruknęłam pod nosem ciche okej i wyszłam a Niall zaraz za mną po czym wsiedliśmy do samochodu gdzie na miejscu kierowcy siedział Louis
Hej - przywitałam sie z nim i usiadłam z tyłu
Cześć to jak jedziemy ?- zapytał sie nas na co Niall zaczął z nim gadać a ja po prostu zasnęłam
Obudź sie jesteśmy już na miejscu za 30 minut mamy samolot -powiedział do mnie Niall na co przytaknęłam głową i wyszłam z samochodu biorąc moją torebkę , Louis wziął mój bagaż a Niall swój
Co ty tam zapakowałaś ?- zapytał sie żartobliwie Lou gdy ciągnął moją walizkę na kółkach , na co cicho zachichotałam
Prawie całą szafę - odpowiedział Niall na co walnęłam go lekko w ramię i akurat byliśmy juz na miejscu gdzie chłopaki podali nasze walizki żaby mogli je już zapakować także podając bilety
Dobra to tam udanej podróży i nie zróbcie sobie dzieci - powiedział Louis na co Niall go zmroził wzrokiem a ja przewróciłam oczami ale chłopak tylko sie zaśmiał i przytulił mnie na pożegnanie a następnie Nialla po czym odszedł a my przeszliśmy przez bramki i weszliśmy na pokład samolotu siadając na swoich miejscach
A po 10 minutach byliśmy już w powietrzu cały czas patrzyłam sie w otaczającą mnie ciemność za
oknem aż w końcu spojrzałam na Nialla
Um Niall ?- zapytałam sie na co chłopak szybko spojrzał na mnie
Przepraszam - odpowiedziałam
Za co ?- zapytał sie
Za to że nazwałam cię palantem i dupkiem i w ogóle przepraszam - odpowiedziałam lekko zawstydzona
Okej jest dobrze prześpij sie mała - odpowiedział do mnie bardzo miło na co pokiwałam głową i oparłam sie o niego na co chłopak objął mnie ramieniem mogłam wyczuć perfumy które dostał ode mnie na urodziny na co cicho zachichotałam ale po chwili już widziałam tylko ciemność.
Hej obudź sie - powiedział do mnie ktoś a tym kimś był Niall
Co sie stało ?- zapytałam sie zaspana
Za chwilkę lądujemy - odpowiedział mi dalej mnie obejmując
Oh okej - powiedziałam prostując sie i zapinając pasy po czym za parę minut wylądowaliśmy
Chodź po bagaże - powiedział do mnie blondyn gdy wyszliśmy z samolotu na co pokiwałam głową i poszłam po moja walizkę i wyszliśmy z lotniska prosto do taksówki gdzie podałam adres mojego a raczej dziadków mieszkania .Jechaliśmy dobre 25 minut aż taksówka za parkowała pod domem i zaczęłam sie kłócić z niebieskookim chłopakiem kto zapłacił ale poddał sie na co mogłam zapłacić kierowcy . Gdy taksówka odjechała a my mieliśmy swojego bagaże szliśmy w kierunku drzwi jedno rodzinnego domku po czym otworzyłam je nawet nie pukając ze swoją walizką a chłopak zrobił to samo po czym zostawiłam mój bagaż w ganku i poszłam do salonu gdzie siedział dziadek i babcia od razu gdy mnie zobaczyli rzucili sie na mnie z uściskami na co odwzajemniłam to babcia aż z wzruszenia sie popłakała ale nie tylko ona bo ja też to była moja rodzina ta w Irlandii też nią był ale nie aż taką prawdziwą jak tak dwójka staruszków
A kim jest ten chłopiec ?- zapytała sie mnie babcia na co spojrzałam na Nialla
Jestem Niall Horan proszę pani - odpowiedział po czym wyciągnął rękę w kierunku babci ale ta podeszła do niego mocno go przytulając dziadek zrobił to samo tylko że po męsku
Więc co sie stało z Ridem ?- zapytałam sie
Um jest w szpitalu dopiero jutro sie coś dowiemy - odpowiedział dziadek a babcia była bliska płaczu
Okej - odpowiedziałam
Może czegoś sie napijecie lub zjecie  ?- zapytała sie babcia
Nie dziękuję   - odpowiedział Niall  na co babcia i tak poszła do kuchni 
No to może zaprowadzisz gościa do swojego pokoju ?- zapytał sie dziadek puszczając oczko do nas na co Niall sie zaśmiał
Tylko nie za głośno - powiedział do nas śmiejąc sie z Niallem gdy mieliśmy już razem z bagażami wejść po schodach na co zignorowałam ich i poszłam do pokoju a chłopak razem ze mną po czym wszedł i postawił w koncie pokoju walizkę tak samo jak ja i usiadł na fotelu
Już lubię twojego dziadka - odpowiedział Niall puszczając do mnie oczko
Jesteś głupi - odpowiedziałam podchodząc do łóżka ale  chłopak zmienił mój kierunek po sadzając sobie mnie na jego kolanach okrakiem
Chcę zjeść - odpowiedziałam ale ten tylko przybliżył sie do mnie jeszcze i położył swoje ręce na moich biodrach
A może ja nie chcę - odpowiedział kładąc głowę w zagłębieniu mojej szyi
, siedzieliśmy tak dobre 15 minut w ciszy żadne z nas sie nie odezwało
Powinnyśmy iść spać jest prawie 2 - odpowiedział chłopak wstając łapiąc mnie za tyłek po czym odwrócił sie przodem do łóżka i delikatnie mnie położył przed odejściem pocałował mnie w szyję na co przeszły mnie ciarki po całym moim ciele a chłopak sie wyszczerzył jak durny
Jesteś głodny?- zapytałam sie jego gdy ściągnął koszulkę a ja przegryzłam wargę muszę przyznać że klatę to ma zajebistą leżałam tak przyglądając sie jemu na co chłopak sie zaśmiał przywracając mnie do normalnego stanu
Chcesz dotknąć ?- zapytał sie pokazując na swoją klatę
Nie dziękuję - odpowiedziałam na co wzruszył ramionami i ściągnął swoje jeansy i założył dresy i podszedł do łóżka stając na przeciwko mnie
Mam cię przebrać ?- zapytał sie na co sie zaśmiałam i pokręciłam głową
Jak chcesz skarbie - odpowiedział po czym podszedł na swoja stronę tam gdzie będzie spał a ja wstałam z łóżka po czym wyciągnęłam z szafy koszulkę której nie wzięłam do Irlandii
Niall leżał na brzuchu ale i tak mogłam zobaczyć że sie na mnie gapi jak ściągałam koszulkę po czym sie ubrałam w moja tak zwaną piżamę po czym ściągnęłam skarpetki i leginsy
Chcesz coś do jedzenia ?- zapytałam sie odwracając głowę w jego kierunku a ten szybko odwrócił sie
I tak widziałam że patrzyłeś więc jak ?- zapytałam sie na co ten położył sie na plecach i skrzyżował ręce za głowa
No tak ciebie - powiedział do mnie
Dobra a coś realnego ?- zapytałam sie
No to może nie wiem jakieś kanapki - odpowiedział
Okej - powiedziałam po czym miałam juz wychodzić ale chłopak krzyknął za mną
Ej ty tak  idziesz ?- zapytał sie mnie
Eyyyy tak - odpowiedziałam jak by to było najłatwiejsza  odpowiedź w życiu
 A twoi dziadkowie co na to ?- zapytał sie
Są do tego przyzwyczajeni zanim wyjechałam też tak chodziłam w końcu to jest moja piżama chodziłam też po domu w samej bieliźnie więc jak będę miała na sobie koszulkę to chyba nie będą źli co ty na to ?- zapytałam sie jego z sarkazmem na co pokiwał głowa a ja wyszłam
Szkoda że nie poznałem ciebie wcześniej  - odpowiedział Niall na co sie zarumieniłam i wyszłam z pokoju prosto do kuchni jak to wspaniale być w domu idąc korytarzem a następnie po schodach przez mięciutki dywan oglądać swoje stare zdjęcia które wiszą na ścianie szłam tak aż do szłam do kuchni jak to wspaniałe uczucie być w domu czuję sie bezpiecznie nikt nie zrobi mi krzywdy podeszłam do lodówki gdzie wyciągnęłam produkty po czym schowałam je i zamknęłam lodówkę stałam tak i patrzyłam na zdjęcia, magnesy różnego rodzaju obrazki które wisiały na lodówce babcia zawsze była ze mnie dumna pomimo że sprawiałam jej tyle problemów ona dalej mnie wspierała
Tęsknie - odezwał sie jakiś głos za mną szybko sie odwróciłam spoglądając na babcie
Też tęsknię ale wiesz że nie mogę tutaj być - odpowiedziałam siadając na wysepce a babcia na krześle koło wysepki
Jak tam jest ostatnim razem jak tam byłam to pierwsze co pojechałam do szpitala nawet nie pozwiedzałam - odpowiedziała babcia sie śmiejąc
Jest tak jak kiedyś znaczy jestem w Mullingar ale tam tez jest fajnie - odpowiedziałam do babci siedząc na blacie ale nogi mając na drugim krześle i podpierając sie łokciami na kolanach
A ten chłopiec to twój chłopak tak ?- zapytała sie babcia na co sie głośno zaśmiałam
                                              ***POV NIALL ***
Zszedłem na dół bo poszła i zginęła w tej kuchni szedłem po schodach aż mogłem stanąć koło wejścia do kuchni ktoś rozmawiał więc wolałem nie przeszkadzać już miałem sie cofać i wrócić do pokoju ale usłyszałem pytanie które mnie zaciekawiło
A ten chłopiec to twój chłopak tak ?- zapytała sie jej babcia na co Wanessa sie głośno zaśmiała
Co nie hahaha - odpowiedziała śmiejąc sie
Nie kłam podoba ci sie ?- zapytała sie jej babcia drążąc temat dalej
Nie - odpowiedziała Wassi stałem tak dalej opierając sie o ścianę aby mnie nie zobaczyły i mógł bym dalej słuchać
Wanesso Roter jak ja ciebie wychowałam , nie wolno kłamać - odpowiedziała jej babcia próbując być poważna i ostra
Oj babcia - marudziła Wanessa na co miałem ochotę sie zaśmiać ale musiałem sie powstrzymać
No mów - poganiała jej babcia
No może jest troszkę ładny ale to tylko troszkę - odpowiedziała na co sie wyszczerzyłem jak kretyn
Troszkę on jest bardzo przystojnym i odpowiedzialnym młodzieńcem moja droga , który chłopak w tych czasach by pozwolił swojej przyjaciółce lecieć samej samolotem ?- zapytała sie jej babcia no właśnie ciekawie jak ma na imię
Oj on po prostu nie lubi Rida i jest chyba troszkę o niego zazdrosny - odpowiedziała Wanessa ja zazdrosny chyba powariowała i co może jeszcze o nią hha ha ha jest śmieszna
Ale mam nadzieję  że sie zabezpieczacie chociaż ?- zapytała sie jej babcia na co wybuchła śmiechem razem ze starsza kobietą a ja wyobraziłem sobie jak to by jęczała moje umie ale szybko sie o garnęłem gdy śmiechy ustały
My ze sobą nic babciu wiesz ten teges - powiedziała słychać było że sie zawstydziła
Oh ale mam nadzieję że będziesz pamiętać - powiedziała na co usłyszałem skok więc szybko wycofałem sie i pobiegłem do pokoju bardzo cichutko ale głupie schody musiały mnie wydać więc odwróciłem sie w kierunku kuchni i tam poszedłem po czym wszedłem do pomieszczenia
Myślałem że sie zgubiłaś w tej kuchni - powiedziałem do niej na co jej babcia sie zaśmiała
Oj Wanessa kocha jedzenie i z kuchni tak szybko nie wychodzi - powiedziała jej babcia odkładając szklankę do zlewu
A teraz dzieciaki do łóżka spać lub małe co nie co ale cicho a teraz dobranoc - powiedziała jej babcia od wracając sie do Was plecami a do mnie mrugając po czym wyszła z kuchni a ja wybuchłem śmiechem a ta tylko przewróciła oczami i wzięła talerz z kanapkami po czym ominęła mnie i weszła do pokoju siadając na swoim łóżku , po paru minutach dołączyłem do niej siadając i jedząc
Dla czego twój pokój jest szary ?- zapytałem sie
Bo nie wiem zawsze lubiłam ciemne kolory a mam do niego białe i zielone dodatki gdzie bardzo pasują - odpowiedziała wzruszając ramionami . Siedzieliśmy i jedliśmy w ciszy aż sie skończyły kanapki
Chcesz jeszcze ?- zapytała sie mnie po czym wstała i odłożyła talerz na biurka a ja tylko pokręciłem głową a ona podeszła do parapetu po czym wyciągnęła z niego gruby koc i położyła sie na parapecie
Co ty wyprawiasz ?- zapytałem sie jej siadając
Śpię nie widać - odpowiedziała patrząc na mnie jej twarz rozjaśniał tylko księżyc i lampka koło łóżka
Ale tam będzie ci nie wygodnie - odpowiedziałem dumny siebie
Więcej razy spałam tutaj niż na łóżku - odpowiedziała po czym poprawiła sie i nie odezwała sie już a ja zgasiłem lampkę i nakryłem sie do snu po czym zasnąłem
                             (NASTĘPNEGO DNIA 5.11.2014 - CZWARTEK )
Obudziłem sie czując coś dobrego widać że babcia Wanessy robiła śniadanie postanowiłem że przetrę oczy i spojrzałem na parapet a jej tam nie było wstałem szybko zakładając bokserkę i na boso poszedłem po schodach do kuchni gdzie siedzieli Wanessy dziadkowie
Dzień dobry - przywitałem sie siadając do stołu
Dzień dobry - odpowiedzieli posyłając mi uśmiech
Chcesz słonko kawę czy herbatę a może jakiś sok ?- zapytała sie jej babcia
Może być sok - odpowiedziałem po czym nalała mi do szklanki
A co chcesz na śniadanie hmm?- zapytała sie
Obojętnie - odpowiedziałem bardzo miło
Oj u mojej żony słowo obojętnie to zrób 20 dań dla człowieka ale i tak nie pomieści tego wszystkiego - odpowiedział po czym zaczął sie śmiać a ja razem z nim
Może naleśniki Wanessa je uwielbia więc je prawie zawsze robię ?- zapytała sie mnie na co skinąłem głową 
Zacznijmy od tego że Wassi je wszystko co sie jej do jedzenia zrobi bo jej natura to leń patentowany - powiedział jej dziadek na co zaczęła jej babcia sie śmiać no właśnie nie wiem jak maja na imię jak jedno tak i drugie
Um przepraszam ale jak państwo maja na imię ?- zapytałem sie ich
Um ja Dolores a mój mąż Frank - odpowiedziała mi Emma podając sos do naleśników ( Wanessy babcia ma na imię Emma ale postanowiła troszkę wkręcić Nialla )
Dziękuję - odpowiedziałem po czym zacząłem jeść a jej babcia życzyła mi smacznego
A tak a pro po to gdzie jest Wanessa ?- zapytałem sie jej dziadka
Poszła pobiegać - odpowiedział czytając gazetę na co tylko mruknąłem krótkie oh i podałem talerz do zmywania
Robi pani pyszne naleśniki - powiedziałem na co kobieta udała zawstydzoną a gdy sie odwróciłem idąc do stołu uszczypnęła mój tyłek i sie zaśmiała
Jak sie jest z kucharką i mieszka pod jednym dachem z takim żarłokiem to trzeba dobrze gotować - powiedziała na co Frank sie zaśmiał cały czas mówili o Wanessie i o tym jak dużo je a tak na prawdę nie wyobrażałem sobie jej jedzącej bóg wie ile jest taka malutka chudziutka nie możliwe że tyle je
Tylko Niall nie podrywaj mi mojej żony - odpowiedział  Frank na co mrugnął do mnie okiem a ja sie zaśmiałem i usiadłem przy stole na przeciwko niego
Jestem taka głodna i czuje naleśniki mmm pycha - odpowiedziała Wanessa wbiegając do kuchni lekko spocona
Już kochanie są naszykowane - odpowiedziała  Dolores po czym podała dziewczynie naleśniki i picie a ta zaczęła jeść dopiero po tym jak zjadła w połowę swojego dania odezwała sie do mnie
Długo tutaj siedzisz bo moi dziadkowie maja tendencję do opowiadania żenujących historii z dzieciństwa - odpowiedziała spoglądając na mnie i na dziadków na co sie zaśmiałem
Jak paplałaś sie w błocie z psem ...- odezwała sie Dolores
I jak na nim jeździłaś mówiąc że to twój koń - dokończył jej dziadek a tak zachichotała
O jejku powiedzcie że żartujecie - powiedziała dziewczyna na co wszyscy oprócz jej sie nie zaśmiali
Żartowali ale chętnie sie o tym coś więcej dowiem - odpowiedziałem cicho sie śmiejąc a dziewczyna oddała talerz dla babci
Chodź na górę - powiedziała Wassi a ja poszedłem za nią po czym zamknąłem drzwi od jej pokojua dziewczyna odwróciła sie do mnie twarzą
A wiec idę pod prysznic potem idziemy do Rida i bez gadania - odpowiedziała do mnie , w jej głosie można było wyczuć jad ale tylko skinąłem głową po czym podeszła do szafy i wyciągnęła ubrania i wyszła . A ja zacząłem przechadzać sie po jej pokoju oglądając zdjęcia różnego rodzaju dyplomy a także znalazłem w kącie gitarę  po czym usiadłem na łóżku i wszedłem na telefon .
                                         ***POV WANESSA ***
Wzięłam prysznic trochę dłuższy niż miałam na myśli jak to wspaniale jest być w Anglii a miny ludzi którzy sie ze mną witali i byli zdziwieni co ja tu robię normalnie bezcenne ale olałam to wyszłam z pod prysznica po czym ubrałam sie w
I umalowałam rzęsy i byłam gotowa więc wyszłam z łazienki idąc prosto do mojego pokoju gdzie na łóżku leżał Niall z zamkniętymi oczami
Wstawaj idziemy - powiedziałam do niego na co podciągnął sie na rękach i spojrzał na mnie a następnie podszedł do walizki i wyciągnął sobie ubrania i wyszedł czyli super teraz on idzie sie kąpać ale nić usiadłam na łóżku po czym weszłam w galerię zdjęć jedynie co zobaczyłam to gołe laski które Niall pościągał sobie zdjęcia z neta ale jedno przykuło moją uwagę było to moje zdjęcie z Wice Dyrektorem
Przyglądałam sie zdjęciu aż wszedł chłopak na co szybko schowałam rękę do tyłu a następnie zablokowałam palcem telefon i rzuciłam go troszkę dalej niż byłam i wstałam z łóżka po czym podeszłam do mojej torebki i zaczęłam pakować potrzebne rzeczy a chłopak ubrał kurtkę
To co idziemy ?- zapytałam sie na co chłopak pokiwał głowa i wyszedł zaraz za mną a na dole siedziała babcia z dziadkiem
My idziemy do Rida - powiedziałam do nich na co dziadek podniósł sie z kanapy
Zawiozę was - odpowiedział po czym sie ubrał i wyszedł a ja z niebieskookim zaraz za nim . Wsiedliśmy do samochodu i jechaliśmy słuchając radia aż dziadek sie odezwał
Podobno to zamach - powiedział do mnie na co spojrzałam na niego zdziwiona
O czym ty dziadku mówisz ?- zapytałam sie ale dziadek nawet na mnie nie spojrzał
Rid jest dobrym kierowcą nawet po pijanemu jeździ prosto i nie sądzę żeby to był wypadek to był zamach tak samo jak ...- nie mogłam dłużej tego już słuchać przerwałam mu
Zamilcz i nie kończ - odpowiedziałam spoglądając za szybę i nie mogąc tego słuchać , próbowałam powstrzymać łzy ale jedna spłynęła mi po policzku ale szybko ją starłam i od razu jak dziadek zahamował przed szpitalem wysiadłam jak  opętana trzaskając drzwiami i idąc szybkim krokiem do szpitala szłam tak aż Niall mnie zatrzymał chwytając za nadgarstek i odwracając do siebie
Wszytko w porządku ?- zapytał sie mnie na co spojrzałam w jego oczy w których było widać troskę i litość , nie potrzebują litości pokiwałam głową po czym weszłam do szpitala i podeszłam do recepcji a Niall stał obok mnie
Dzień dobry chciała bym sie zapytać w której sali jest Rid Garwin ?- zapytałam sie starszej pielęgniarki  jejku czy ja muszę wszystkie pielęgniarki znać bo ta akurat znam jest to pielęgniarka mojego lekarza zanim Karlajn sie wyprowadził a ja musiałam zmienić lekarza na pana Greka był bardzo miły lubiłam go zawsze kiedy chciałam pisał mi zwolnienie szkolne lub z w-f jest także lekarzem Rida
Och dzień dobry słoneczko  Rid jest w sali 243 - powiedziała do mnie posyłając mi uśmiech co odwzajemniłam i poszłam schodami aż do wyznaczonej sali , Niall nie odrywał wzroku ode mnie nawet na krok po czym weszłam do pomieszczenia gdzie leżał Rid i szybko podbiegłam do łóżka i chwyciłam chłopaka za rękę a łzy same poleciały mi po oczach a Niall podszedł do mnie obejmując mnie od tyłu i przytulając do swojego torsu za co byłam mu wdzięczna , staliśmy tak dobre parę minut po czym wszedł lekarz a Niall sie szybko ode mnie odsunął
Och dzień dobry panno Roter - powiedział pan Grek na co skinęłam głową i spojrzałam na niego
Co sie stało? -zapytałam sie drżącym głosem dalej płacząc
Miał wypadek samochodowy prawdo podobnie wjechał w inny samochód - powiedział po czym poczułam jak wspomnienia uderzają w moją głowę  kiedy dowiedziałam sie to samo że niby mój tato wjechał w kogoś a wspomnienia które sobie wyobrażałam jak to musiało być powróciły

Po czym spojrzałam tylko na lekarza i zamknęłam oczy i opadłam myślałam że na ziemię ale złapały mnie czyjeś ramiona po czym usłyszałam jedynie głos wołający mnie ale zemdlałam .
Obudziłam sie na łóżku od razu sie podniosłam co spowodowało że położyłam sie znowu
Lekarz kazał leżeć więc leż - powiedział mi znajomy głos Nialla na co spojrzałam na niego siedział na krześle a obok w sali leżał Rid
Co sie stało ?- zapytałam sie jego podnosząc sie do pozycji siedzącej
Zemdlałaś złapałem cie w ostatniej chwili lekarz powiedział że jak bym tego nie zrobił rozbiła byś sobie głowę , leżałaś 30 minut nie przytomna lekarz powiedział ze to nic takiego - odpowiedział chłopak na co pokiwałam głową .
 słów: 3504
_______________________________________________________

Hej :
Pod rozdziałem 24 miało być 13 komentarzy ale nie było i tak dodaję rozdział . Mam nadzieje że sie wam podoba i 7 KOMENTARZY  i pojawia sie następny.
Mam jeszcze jedną WIELKĄ prośbę żebyście jak ( oczywiście możecie w pozytywnym sensie ) polecić komuś mojego bloga . Jeżeli polecicie napiszcie w komentarzu była bym bardzo wdzięczna DZIĘKUJĘ .
POWODZENIA W SZKOLE 
Buziole Wika :*

sobota, 8 listopada 2014

Rozdział 24

                          PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM .PROSZĘ 
Obudziłam sie następnego dnia dzisiaj jest 31.10 w końcu mogę mieć ten miesiąc za sobą a od jutra zacznę następny nie wierzę jestem tu już prawie dwa miesiące a tak dużo sie zmieniło w moim życiu po pierwsze pojawił sie Niall a odszedł Rid , po drugie jest Meg a i no nie ma dziadków za którymi strasznie tęsknię  w ogóle tęsknię za Anglia .
Proszę !- krzyknęłam z łóżka bo ktoś najwyraźniej próbował sie dobić do moich drzwi
Cześć kochanie wstawaj jest już prawie 12 po południu dzisiaj Halloween więc za co sie przebierasz mam nadzieję że za coś bardzo strasznego ja jeszcze nie wiem ale sie dowiem do później a więc hmm ?- zapytała sie mnie Angelika podchodząc do mojego fotela gdzie były ubrania i zaczęła je składać a ja nawet dobrze nie kontaktowałam
Co poczekaj mów powoli - wyjąkałam do niej zaspana
A więc dzisiaj jest Halloween i chciałam sie zapytać za co sie przebierasz bo ja jeszcze nie wiem - odpowiedziała do mnie
Ygh nie wiem chyba za nic planuję zostać w domu a i nie jesteś za stara na przebieranie sie ?- zapytałam sie na co sie zaśmiała
Kochanie mam bal u siebie w pracy a więc nie będzie mnie całą noc - powiedziała do mnie na co tylko sie dalej na nią patrzyłam
Ok a i daj mi spać - powiedziałam na co ona przytaknęła i wyszła z mojego pokoju nie zamykając drzwi ale nie musiało trwać to długo bo w framudze drzwi pojawiła sie Meg
Idziesz na imprezę do Horana i chłopaków zapraszają wszystkich ?- zapytał sie mnie na co podniosłam sie na łokciach i spojrzałam na nią
Co nie wiem a teraz ludzie odwalcie sie ode mnie - powiedziałam opadając zmęczona na łóżko na co ta tylko zamknęła drzwi i już miałam upragnioną ciszę ale nie trwała ona zbyt długo bo zadzwoniła Amber
Hallo ?- zapytałam sie zaspanym głosem
Oh chyba cie nie obudziłam bo jest 12:03 ale ok dzisiaj jest impreza u chłopaków wpadasz a teraz pa - powiedziała do mnie i sie rozłączyła ta dziewczyna jet głupia ale jakoś ją lubię szybciej była dziewczyną Nialla albo to inaczej nazywając przyjaciółką z korzyściami . Postanowiłam że wstanę i ubiorę sie w dres do tego białą bokserkę i żółtą bluzę
Poszłam do łazienki i akurat wychodziła jedna z wspaniałych siostrzyczek ominęłam ją i weszłam do toalety gdzie załatwiłam swoje potrzeby a następnie rozczesałam włosy umyłam twarz i zęby a także umalowałam rzęsy a następnie wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni schodząc po schodach już można było zobaczyć ozdoby na Halloween ale ominęłam je i poszłam do kuchni i otworzyłam lodówkę ale nie do końca bo przeszkadzał mi jakiś zamontowany szkielet więc go zerwałam i rzuciłam na podłogę po czym wyciągnęłam jedzenie z lodówki i zrobiłam sobie kanapki po czym je zjadłam i poszłam do salonu gdzie było pełno ozdób. Oglądałam telewizję od dobrych 3 godzin i zastanawiałam sie czy pójść na imprezę do chłopaków może nie jestem zaproszona oby .Postanowiłam że ruszę ten swój tyłek i pójdę do pokoju , po wielu próbach a tak dokładnie 6 wstałam z kanapy i szłam do swojego pokoju byłam już na przed ostatnim schodku aż zadzwonił dzwonek do drzwi a jedna z potworów wybiegła ze swojego pokoju prosto na mnie ale zdążyłam zrobić unik w odpowiednim momencie popatrzyłam na nią ze zdziwieniem a tak dokładnie to na jej plecy które już po chwili nie były mi widoczne i poszłam do swojego pokoju zamykając drzwi .Postanowiłam że nie będę jakaś głupia i że pójdę na tą imprezę wyciągnęłam telefon z kieszeni swoich dresów i napisałam do Amber
Do:Amber
O której jest impreza ?
Od:Amber
O jednak idziesz cieszę sie , o 20 ;)
Do:Amber
Oki
Odpisałam po czym spojrzałam na zegarek  była
Postanowiłam że zacznę sie już szykować więc poszłam do łazienki z ubraniami po czym zamknęłam sie na klucz i rozebrałam do naga wchodząc pod prysznic gdzie umyłam moje ciało a także włosy po czym wyszłam z kabiny opatulając sie ręcznikiem a na głowie zrobiłam tak zwany turban po czym podeszłam do lustra i spojrzałam w swoje odbicie co widziałam wrak człowieka bez uczuć czemu sama nie wiedziałam co takiego sie stało że na mojej tworzy nie pojawia sie tak często uśmiech, rzadko kiedy sie śmieję postanowiłam tak dłużej nie stać i sie nie przyglądać własnemu odbiciu bo jeszcze coś mnie wciągnie do lustra więc wyciągnęłam moja maskarę i sie nią pomalowałam po czym pomalowałam usta na krwisty czerwony a także zrobiłam kreski eyelinerem
i byłam gotowa ściągnęłam mój ręcznik i powycierałam sie tak gdzie byłam jeszcze mokra po czym ubrałam sie w bieliznę
I spojrzałam znowu w lustro widać było zę urosły mi troszkę piersi ale także troszkę brzuszek mi urósł bo jakoś nie ćwiczę ale jeść to potrafię i to bardzo dobrze postanowiłam że ubiorę sie w to :
Jakoś dzisiaj nie miałam ochoty wyglądać jak nierzeczna dziewczynka wolałam jakoś tak spokojnie jeszcze raz spojrzałam na swój telefon była już 20:03 czyli jestem już spóźniona wybiegłam z łazienki biegnąc do pokoju po czym wzięłam torebkę a do niej wrzuciłam telefon papierosy i pieniądze i wyszłam z domu nawet nie sprawdzając czy ktoś jest w domu czy zamknąć drzwi po prostu wyszłam ale jakoś obchodzi mnie tylko dzisiaj dobra zabawa , szłam chodnikiem i widziałam ozdobione domy a także dzieci biegające od domu do domu zbierające cukierki i kto by pomyślał że kiedyś też byłam przebierana na Halloween i chodziłam zbierając cuksy ale jak widać jestem już za stara , szłam tak jeszcze dobre 20 minuta aż w końcu byłam na miejscu po czym pchnęłam drzwi a głośna muzyka od razu wypełniła moje uszy , było bardzo dużo ludzi ale ja szukałam tam swoich a gdy zamknęłam drzwi ruszyłam od razu do salonu gdzie zauważyłam Kejt, Hanne,Anne a także Seana i Jack'a .Anna od razu jak mnie zobaczyła pomachała mi na co jej odmachałam i podeszłam do nich
Hej !- krzyknęłam głośno żeby przekrzyczeć muzykę wszyscy oprócz Kejt mi odpowiedzieli dalej jest na mnie zła po tym jak sie z nią pokłóciłam
Co tam ?- zapytała sie mnie Hanna była lekko już wstawiona na co sie cicho zaśmiałam
Ok a teraz lecę po jakieś alko - odpowiedziałam jej na co pokiwała głową i sie uśmiechnęła a ja szłam w kierunku kuchni a gdy przekroczyłam próg byłam na siebie wściekłą że tu weszłam w kuchni stała Cece klejąca sie do Nialla co mnie troszkę wkurwiło Zayn , Liam , Harry , Louis ,Roksana, Perrie , Alex , Amber cała można powiedzieć ekipa od razu wszyscy spojrzeli na mnie a Amber do mnie podeszła przytulając ją co odwzajemniłam
Hej wszystkim !- krzyknęłam na co odpowiedzieli
Co tak późno przychodzisz ?- zapytał sie Zayn
Najlepsi ludzie przychodzą w połowie - powiedziałam na co sie zaśmiał a razem z nim Roksi i Perrie , blondyn i blondyna postanowili że wymienią sie śliną
Chcesz piwo ?- zapytał sie Liam na co pokiwałam głowa a już po paru sekundach butelka stykała sie z moimi ustami biorąc łyka.
Idźcie do pokoju - powiedział do nich Harry na co Niall pokazał mu środkowy palec i sie odkleił od Cece a gdy szedł koło mnie szturchnął mnie barem na co lekko sie odchyliłam a cała grupa przyglądała sie tej sytuacji a gdy już nie było ich w kuchni odezwała sie Alex
Myślałam że nie pieprzy sie już z Cece - powiedziała
Bo tak jest - odpowiedział pewnie siebie Louis
To niby czemu poszedł ?- zapytała sie Amber
Zapytaj sie tej tutaj - powiedział Harry pokazując palcem na mnie na co sie zdziwiłam
Co ja takiego zrobiłam co ?- zapytałam sie lekko oburzona
O coś sie pokłóciliście więc musi sie na kimś wyładować - powiedział znowu loczek
No ok ale nie mów że to prze ze mnie - powiedziałam do niego biorąc kolejnego łyka
Tak dokładnie to tak przez ciebie bo po tym jak sie odwiózł to sie tak zachowuje - powiedział Liam udając mądrego na co wypiłam do końca moje piwo i odłożyłam pustą butelkę i wyszłam z kuchni , nie chciało mi sie tego już słuchać jak to ja jestem ta najgorsza postanowiłam że opuszczę imprezę i zadzwoniłam po taksówkę , mój pojazd był już po 15 minutach i podałam dla kierowcy adres pod który mnie zawiózł
To tu ?- zapytał sie mnie
Tak - powiedziałam jemu podając pieniądze po czym wyszłam z auta i szłam do bramki wejściowej klubu. gdy przekroczyłam próg od razu usłyszałam głośną muzykę i poczułam alkohol dzisiaj było jeszcze więcej ludzi niż na co dzień ale pierwsze co zrobiłam to podeszłam do baru i zamówiłam sobie drinka po czym go wypiłam na raz i ruszyłam na parkiet tańcząc sama ale już po chwili poczułam czyjeś ręce na biodrach ale nie przeszkadzało mi to oprócz tego ocierałam sie o kogoś ale dobrze sie bawiłam tańczyłam tak dobre 4 piosenki aż zachciało mi sie pić więc odwróciłam sie twarzą do osoby a raczej do Seana który sie do mnie szczerzył na co sie uśmiechnęłam
Nie wiem dla czego Niall cie olał ale jesteś jeszcze niż Cece wybrał bym ciebie - powiedział mi na ucho na co sie zaśmiałam i spojrzałam w jego oczy miał brązowe
Ide sie napić - powiedziałam do niego i ruszył za mną
Hej T  podaj dwa drinki - powiedziałam na co pokazał kciuk w górę i wziął sie do roboty za drinki
Skąd znasz barmana ?- zapytał sie Sean
Często tu bywam - zabrałam swojego drinka a Sean zapłacił i stuknął swoim o mój i upiłam połowę
Co robisz jutro ?- zapytał sie mnie Sean
Jestem zajęta - odpowiedziałam
Czym ?- zapytał sie
Jestem umówiona z Codym - odpowiedziałam
To jest przybrany brat Nialla ?- zapytał sie bardziej stwierdzając
Tak - odpowiedziałam po czym dokończyłam mój napój i wstałam z krzesła troszkę zakręciło mi sie w głowie ale starałam sie to od siebie odrzucić
Gdzie idziesz ?- zapytał sie mnie Sean
Do domu jestem trochę zmęczona - odpowiedziałam na co chłopak pokiwał głową i w geście pożegnania pocałował mój policzek a następnie opuszczałam klub , zdjęłam swoje buty i szłam na boso lekko chwiejnym krokiem . Szłam dobre 30 minut az byłam pod domem na co weszłam bez trudu bo drzwi były otwarte, weszłam do mieszkania pierwsze co to poszłam do kuchni gdzie wyciągnęłam sobie butelkę wody i poszłam do swojego pokoju zamykając drzwi za sobą , napiłam sie wody po czym poszłam do łazienki gdzie zmyłam makijaż i sie przebrałam w piżamę po czym wróciłam do swojego pokoju i położyłam sie do łóżka a na sen nie musiałam długo czekać .
                                       (1 LISTOPADA . 2014. - NIEDZIELA )
Obudziłam sie o 13 coraz to dłużej śpię ale dzisiaj byłam wyspana wstałam z łóżka i poszłam do łazienki gdzie umyłam sie po czym ubrałam w zwykłe jeansy i szarą bokserkę i poszłam do kuchni gdzie zjadłam śniadanie w ciszy aż za wibrował mój telefon
Od :Cody
Bedę u ciebie o 15:30
Do:Cody
Okej
O kurde zapomniałam że dzisiaj jestem umówiona z Codym ale cie cieszę . Szybko pobiegłam do swojego pokoju po czym wyciągnęłam z szafy sukienkę i poszłam do łazienki sie szykować .Była 14:30 a ja byłam zaledwie umalowana i uczesana miałam karbowane włosy i ubrałam sie w czarno fioletową sukienkę oraz baleriny a do tego kurtka i byłam gotowa . Zeszłam na dół i akurat zadzwonił dzwonek do drzwi
Hej - powiedziałam wychodząc i zamykając drzwi za sobą
Hej pięknie dzisiaj wyglądasz - powiedział do mnie na co sie uśmiechnęłam i usiadłam do taksówki , po 45 minutach jazdy i rozmowy o naszym zainteresowaniach i stylu życia byliśmy na miejscu było to Wrotkowisko, wysiadłam z samochodu a Cody razem ze mną po czym weszliśmy do środka podając numery naszych butów gdzie w zamian dostaliśmy rolki i od razu ruszyliśmy na parkiet jeżdżąc

Jeździliśmy i rozmawialiśmy o sobie po dwóch godzinach obydwoje postanowiliśmy że pójdziemy sie napić
A więc lubisz Nialla ?- zapytał sie Cody
Um tak a ty ?- zapytałam sie
Nie -odpowiedział Cody
Dlaczego ?- pyta sie Wanessa
Bo jest takim dupkiem palantem myśli że mu wszystko wolno -  mówi Cody
Taki już jest nic na to nie poradzisz - mówię do chłopaka wzruszając ramionami
Wiem ale on jest taki dla każdego nawet dla swojej mamy a ona jest wspaniała - odpowiedział Cody
Jak już mówiłam taki jest i tyle- odpowiedziałam
Wiem - powiedziałam chłopak
Idziemy juz nogi mi odpadają ?- zapytałam sie chłopaka na co tylko pokiwał głową .Po 30 minutach byliśmy w taksówce jadąc do domu całą drogę sie nie odzywaliśmy do siebie to była dobra cisza aż pod jechaliśmy pod mój dom
Um to cześć - powiedziałam ale mnie zatrzymał całując w usta ale szybko sie oderwałam i pobiegłam do domu Cody jest bardzo fajnym chłopakiem ale no właśnie jest tez delikatny więc powinien być taki też w stosunku do mnie
O hej ładnie wyglądasz - powiedziała Angelika
Ok dzięki - odpowiedziałam idąc do swojego pokoju po czym zamknęłam drzwi i zapaliłam światło a na sam widok osoby która leżała na moim łóżku wystraszyłam sie, chłopak tylko wstał miał ciemne oczy było one prawie czarne a mięśnie wszystkie miał napięte
Tak bardzo ci sie on podoba - powiedział Niall podchodząc do mnie i przyciskając mnie do ściany
Pytam sie kurwa !- warknął na mnie jeszcze mocniej mnie przyciskając i ściskając nadgarstki
Może - powiedziałam próbując pokazać obojętność
Nie baw sie mną Wanessa - odpowiedział widać że był wściekły
Co ty takiego w nim widzisz ?- zapytał sie na co spojrzałam na podłogę co go to obchodzi
No mów - znowu na mnie krzyknął na tyle głośno żeby Angela nie usłyszała ścisnął moje nadgarstki tak mocno że zawyłam z bólu a jemu to chyba sie podobało a mi łzy spłynęły
Wiesz co w nim widzę normalnego chłopka nie jakiegoś aroganckiego dupka jakim jesteś ty , nie jest palantem bez uczuć i szacunku do innych a teraz jak już to wiesz to WYPIERDALAJ - powiedziałam do niego krzycząc a ostatnie słowo przeliterowałam mu . Spojrzał na mnie ostatni raz po czym wyszedł a raczej wyskoczył z mojego pokoju przez okno i tyle było go widać .
                                         (4.LISTOPADA .2014-ŚRODA)
Była dzisiaj środa właśnie skończyłam lekcje Nialla nie było w szkole od niedzieli troszkę sie sama nie wiem czemu ale martwiłam sie o niego a gdy spojrzałam na chłopaków mordowali mnie wzrokiem .Dzień mijał jak co dzień szłam do szkoły na każdej przerwie chodziłam z Dominika na 20 minutowej przerwie też była z dziewczynami wszystkie normalnie sie zachowywały oprócz Kejt ale nie zamierzam jej przepraszać niech sie wypcha wtorek wyglądał tak samo i środa też .Wracałam razem z Domi do domu po czym przed moim domem sie z nią pożegnałam i weszłam do domu a w salonie siedziała Angelika i Meg trzymając w ręce list
O dobrze że jesteś to do ciebie - powiedziała Angelika podając mi list który był jasno i wyraźnie zaadresowany do mnie a ona go otworzyła
Mogę wiedzieć do jasnej cholery dla czego ty otworzyłaś MÓJ list czy ty jesteś jakaś pojebana czy co sprawdzaj sobie listy innych i nie waż sie tego nigdy więcej robić bo moją matką nigdy nie byłaś nie jesteś i nie będziesz jesteś nikim w moich oczach więc sprawdzaj sobie swoje córeczki bo jak już powiedziałam ja nia nie JESTEM !- ( wielką literą to przeliterowane słowa ) krzyczałam do Angeliki nawet nie wiem czemu tak zareagowała po czym poszłam do swojego pokoju trzaskając drzwiami i usiadłam na łóżku czytając list
A co tam zobaczyłam przerosło moją wyobraźnie Rid miał wypadek i jest ciężko ranny a także może umrzeć. Pierwsze co zrobiłam to pobiegłam na dół
Od jak dawna to masz ?- zapytałam sie wściekła
Odpowiadaj albo zaraz zrobię tobie krzywdę !- krzyknęłam do niej
Od dzisiaj listonosz to przyniósł podpisałam za ciebie że odebrałaś - powiedziałam i myślałam że zaraz dostanę kurwicy , z powrotem pobiegłam tym razem do łazienki po czym zjechałam plecami po drzwiach płacząc jak małe dziecko
                                              ***POV NIALL ***
Leżałem sobie na łóżku już po robocie aż zadzwonił mój telefon
Hallo - powiedziałem do słuchawki
Hej Niall to ja Meg przyjedź szybko Wanessa Ciebie potrzebuje teraz błagam - powiedziała zapłakanym głosem i sie rozłączyła szczerze to co ona mnie obchodzi ale ubrałem jak najszybciej bluzę wziąłem fajki portfel i kluczyki od samochodu a także telefon i pojechałem w kierunku domu Wanessy
                                           *** POV WANESSA ***
Siedziałam  na zimnych kafelkach płacząc i spoglądając na swoją bliznę jak Rid mi odejdzie to tego nie zniosę stałam z podłogi i pobiegłam do pokoju wyjmując walizkę i pakując do niej najpotrzebniejsze rzeczy a po chwili drzwi sie znowu otworzyły
Co ty robisz - warknął na mnie Niall chwytając moje ręce i patrząc w moje zapłakane oczy nie chciałam żeby widział mnie w takim stanie
Pakuję sie - powiedziałam do niego wyrywając je
Nie , nigdzie nie jedziesz - powiedział do mnie znowu łapiąc moje nadgarstki ale tym razem juz nie wytrzymałam rzuciłam sie na Nialla przytulając go tak mocno jak tylko sie da i płacząc w jego koszulkę a chłopak głaskał mnie po włosach
Co sie stało skarbie ?- delikatnie sie zapytał  gdy mój napad płaczu sie zmniejszył
 słów: 2665
_________________________________________________________
 CZYTASZ= KOMENTUJESZ = NASTĘPNY ROZDZIAŁ
HEJ:
Mamy kolejny rozdział .
Co sądzicie że sie wydarzy piszcie w komentarzu
A i jeżeli chcecie następny rozdział to 13.KOMENTARZY
POWODZENIA W SZKOL
Buziole Wika