niedziela, 29 marca 2015

Hej i Żegnam

A więc to koniec 1 sezonu nie wieże że udało mi sie go skończyć.
Chciała bym wam z całego serca podziękować za wsze komentarze.
Także chciała bym was zaprosić na 2 SEZON Nialla i Wanessy.
http://niallandwanessa.blogspot.com/
NO TO ZAPRASZAM TERAZ TAM :* 
Buziole Wika . Xx

piątek, 27 marca 2015

Epilog

(21. 02. 2015R )
Po przyjechaniu do domu mojej matki po całej aferze od razu zaczęłam sie pakować chciałam wylecieć jak najszybciej, około 7 nad ranem dopiero skończyłam sie pakować po czym pożegnałam sie z matką Robertem i Meg a następnie razem z dziadkiem pojechaliśmy po Pezz, gdy dziewczyna zapakowała wszystkie rzeczy do auta i pożegnała sie z rodziną pojechałyśmy na lotnisko gdzie wsiadłyśmy do samolotu
Gotowa na nowe życie ?- zapytałam sie jej
Gotowa a ty ?- zapytała sie mnie
Nie zaczynam nowego życia ja wracam na stare śmieci i do ciągłych kłopotów - odpowiedziałam.
Całą drogę nie odzywałyśmy sie dopiero do byłyśmy w moim domu Perrie zaczęła gadać jak najęta.
Blondynka chciała zwiedzić Anglię więc to zrobiłyśmy a także zmieniłyśmy swój styl. 
Czas szybko zleciał  gang oddałam dla brata który dał mi trochę kasy potem były wyścigi każdy wygrywałam przez co miałam kasę, potem sprzedałam moje samochody i własnie tak trafiłam do Kalifornii.
Siedzę w taksówce i patrzę za okno wspominając to wszystko jak to było
Przylot do Irlandii
Pierwszy dzień w szkole
Spotkanie Nialla
Pierwszy raz gdy nam przeszkodzono
On był moim pierwszym razem a najgorsze jest to że nabrałam sie na jego gierki i poczułam coś do niego.
Wanessa wszystko okej ?- zapytała sie zmartwiona Perrie
Tak tylko przepraszam zamyśliłam sie - odpowiedziałam dziewczynie
Oh okej - odpowiedziała
Drogie panie jesteśmy - ogłosił kierowca a my wysiadłyśmy z taksówki po czym weszłyśmy do domu ciesząc sie jak głupie.
Mamy  piękny dom każda miała swój pokój a do tego mamy  bardzo ładny widok z balkonów w swoich pokojach.
 Zapłaciłyśmy dla kierowcy po czym rozpakowałyśmy swoje ubrania i rzeczy.
Cały dzień zleciał bardzo szybko.
Stoję właśnie na balkonie patrząc na zachód słońca w ręce trzymam zdjęcie całej naszej paczki a w drugiej kartę z moim numerem telefonu.
Muszę to zrobić - powiedziałam sama do siebie po czym wyciągnęłam zapalniczkę i spaliłam zdjęcie a kartę przełamałam na pół po czym ją też spaliłam
A MOŻE JEDNAK ZACZYNAM NOWE ŻYCIE 


21 KWIETNIA  2015R 
( 2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ )
Jestem zadowolona zaczęłyśmy z Pezz nowe życie. Każda z nas chodzi do szkoły w której mamy nowych znajomych, blondynka nawet kręci z jednym z chłopaków który jest bardzo przystojny.




PRZEPRASZAM MIAŁ BYĆ FILMIK ALE JAK SAMI WIDZICIE SPRAWA Z ZAYNEM MNIE ZAŁAMAŁA ;(




MAMY EPILOG NIE WIERZE ŻE TEN CZAS ZLECIAŁ TAK SZYBKO.
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA CZYTANIE I KOMENTOWANIE
PROSIŁA BYM ŻABY KAŻDY KTO PRZECZYTAŁ SKOMENTOWAŁ ROZDZIAŁ CHCE ZOBACZYĆ ILU  WAS JEST
BUZIOLE WIKA . xx 

sobota, 21 marca 2015

Rzodział 40 - Kalifornia

 WAŻNA BARDZO WAŻNA NOTATKA POD ROZDZIAŁEM PRZECZYTAJ !!!!!!!!!!!!
(26 GRUDNIA 2014R - WTOREK )
Obudziłam sie owinięta w kołdrę po same uszy i jeszcze nakryta byłam kołdrą szkoda że Nialla nigdzie nie było.Wstałam z łóżka po czym podeszłam do szafki wyciągając świeżą bieliznę i ubrania na dzisiaj po czym poszłam do łazienki gdzie wykąpałam sie po czym ubrałam świeże ubrania i zrobiłam lekki makijaż po czym wróciłam do pokoju zaścielając łóżko i kładąc sie na nie razem z laptopem. Weszłam na swoje konto z pieniędzmi 48 000 £ nie ma tej kasy za dużo trochę zostało sie jeszcze po wyścigach i gangu ale nie wystarczy na kupno domu. Wylogowałam sie z mojego konta po czym w wyszukiwarce wpisałam domy w Kalifornii no to szukamy. Siedziałam i co jakiś czas zmieniałam nazwy miejscowości w Ameryce i nie obchodziło mnie to czy Pezz wyprowadzi sie ze mną czy  będę musiała sama sie  wyprowadzić nie obchodziło mnie to, w poszukiwaniu przeszkodziło mi pukanie do drzwi na co westchnęłam i zamknęłam kartę po czym wylogowałam sie z laptopa i zamknęłam go 
Proszę !- krzyknęłam a do pomieszczenia wszedł Rid 
Mogę ?- zapytał sie po mimo że nawet gdybym odpowiedziała nie i tak by wszedł 
Noo- powiedziałam przewracając oczami 
Chciałem ciebie przeprosić za wczoraj nie to miałem na myśli - powiedział i zaczął patrzeć sie w swoje buty które stały sie ciekawe 
Nie jestem na ciebie ani obrażona ani zła po prostu rozczarowana że o mnie zapomnieliście po mimo że byłam z wami w jednym pomieszczeniu - odpowiedziałam na co chłopak pokiwał głową 
Zjesz coś? Zaniosę cię niech stracę - powiedział do mnie na co sie cicho zaśmiałam 
Okej - powiedziałam po czym chłopak pomógł mi sie wdrapać na jego plecy a  następnie szliśmy schodami na dół, chłopak postawił mnie kolo stołu gdzie mogłam zając miejsce na krześle a babcia jak zwykle sie kręciła po kuchni 
O już zeszłaś mam naleśniki z czekoladą i jabłecznik specjalnie dla ciebie zrobiłam - powiedziała podając mi pod nos jedzenie na co cicho podziękowałam czego nawet na pewno nie usłyszała i zaczęłam jeść, gdy zjadłam zostałam odniesiona prosto do pokoju po drodze łaskocząc Rida po żebrach z czego prawie spadliśmy ze schodów. Gdy położyłam sie na łóżku zobaczyłam że mam dwie nieodebrane wiadomości jedną od Nialla a drugą od Michaela 
Od: Michael 
Przyjadę po ciebie 29 o godzinie 13 okej ? 
Do: Michael 
Okej 
Od: Niall 
Jutro o 13 jesteś gotowa zabieram cię do siebie 
Do: Niall 
okej 
Co oni mają z tą 13 
Hallo Niall ?- powiedziałam do słuchawki gdy odebrał 
Co sie stało skarbie ?- zapytał sie mnie 
Niall - było słychać w tle czyli jest u Dominiki 
Właśnie dzwonił do mnie lekarz i powiedział że ściągną mi gips dopiero 8 stycznia  i nie będę na imprezie - powiedziałam do chłopaka udając podciąganie nosem 
Oh ... ok .. okej - powiedział do mnie ciężko oddychając do telefonu 
Spędzisz sylwester ze mną ?- zapytałam sie 
Co NIE kurwa, nie spędzę tego dnia z tobą a teraz sory pa !- warknął do telefonu po czym sie rozłączył okej to teraz część planu 
Hej Pezz - powiedział do dziewczyny gdy wybrałam drugi numer 
Hej co jest ?- zapytała sie mnie 
Zmiana planów wpadniesz do mnie ?- zapytałam sie jej 
Oczywiście - odpowiedziała do mnie po czym sie rozłączyła a ja wybrałam numer Cece 
Cześć u mnie za 15 minut - powiedziałam prosto z mostu do niej 
Okej już idę - odpowiedziała po czym sie rozłączyła a ja usiadłam wygodniej na łóżku . Po 25 minutach obydwie dziewczyny były u mnie w pokoju 
Dobra zmiana planów, mam ściągany gips w sylwka i oni o tym wiedzieli a teraz dzwoniłam do Nialla i powiedziałam ze nie ściągną mi go i nie będę na imprezie - powiedziałam a dziewczyny przytaknęły głowami 
Okej ty Cece pójdziesz tam normalnie razem z Pezz i zachowujecie sie jak niby nic okej ?- zapytałam sie a dziewczyny przytaknęły 
Kiedy zaczynamy plan ?- zapytała sie Pezz 
Może o 23:00 ?- zaproponowała nam Cece na co sie zgodziłyśmy 
A teraz sory ale muszę wracać do domu - powiedziała blondyna z różowym pasemkiem i wyszła z mojego pokoju żegnając  sie lekkim uściskiem. 
Zmiana naszych planów - odpowiedziałam na co dziewczyna upewniła sie ze drzwi są zamknięte i usiadła koło mnie 
Wyjeżdżamy do Kalifornii - powiedziałam a dziewczyna wytrzeszczyła oczy 
C..co ?- zapytała sie nie dowierzając a ja jedynie zalogowałam sie na laptopa po czym weszłam w ogłoszenie 9 domów pokazując każdy dziewczynie , gdy obejrzała wszystkie spojrzała na mnie 
Ale skąd zdobędziemy kase ?- zapytała sie mnie 
Mam oszczędności i w styczniu zbliżają sie ważne wyścigi na których można zarobić, wezmę udział w paru i wyjeżdżamy jedziesz albo ze mną albo jadę sama - powiedziałam wyciągając do niej rękę na co dziewczyna ją uścisnęła 
Wchodzę w to - powiedziała po czym posłała mi szeroki uśmiech i przytuliłyśmy sie a gdy dziewczyna sie ode mnie oderwała zaczęła piszczeć jak głupia 

To jest takie szalone - powiedziała gdy sie już w miarę ogarnęła i leżała koło mnie 
Takie jest całe moje życie - odpowiedziałam jej   a ona zasmucona spojrzała na ekran 
Muszę lecieć - powiedziała do mnie na co przytaknęłam i sie z nią pożegnałam a następnie dziewczyna a jej miejsce zajął Rid 
Co tak piszczała ?- zapytał sie mnie 
Nic tak z siebie - odpowiedziałam włączając horror i dobrze sie układając a chłopak koło mnie. Leżeliśmy i oglądaliśmy filmy aż zasnęłam. Obudziłam sie była noc laptop był nie wyłączony na co go wyłączyłam i odstawiłam na podłogę i spojrzałam na łóżko gdzie leżał Rid. Po cichu jak sie do poszłam do łazienki gdzie zrobiłam siusiu i wróciłam do pokoju przebierając sie w piżamę i kładąc sie do łóżka przykrywając nas obojga po czym zasnęłam. 
( 27 GRUDNIA 2014R - ŚRODA )
Obudziłam sie po czym od razu spojrzałam na zegarek o nie była już 11:34 , wyskoczyłam szybko z łóżka po czym tak szybko na tyle ile mogłam poszłam do łazienki gdzie sie wykąpałam i umyłam głowę oraz ogoliłam a następnie osuszyłam sie ręcznikiem i założyłam bieliznę, zaczęłam rozczesywać włosy które podczas mycia mi sie poplątały a gdy już skończyłam je rozczesywać zaczęłam je suszyć a następnie wyprostowałam je, poszłam do pokoju szukając czegoś odpowiedniego na dzisiaj. Założyłam sukienkę a do tego janoski czarne 
na twarz nałożyłam puder a do tego zrobiłam czarne kreski eyelinerem a następnie pomalowałam rzęsy tuszem a na usta nałożyłam błyszczyk. 
Wyszłam z pokoju po drodze biorąc torebkę i pakując do niej odpowiednie rzeczy i  zeszłam na dół gdzie siedział mój dziadek Rid i Niall 
Wow wyglądasz dziwnie i te koślawe nogi na twoim miejscu schował bym je w śnieg albo poprosił lekarza aby zagipsował mi drugą - powiedział Rid przez co Niall zmroził go wzrokiem a dziadek zaczął sie śmiać 
Wystroiłaś sie jak szczur na otwarcie kanału - powiedział dziadek przez co sie uśmiechnęła a Niall zaśmiał 
Dobra wychodzę zanim mi jeszcze bardziej dowalicie - powiedziałam udając obrażoną po czym doczłapałam sie do korytarza i ubrałam kurtkę z pomocą Nialla,  chłopak złapał mnie za rękę po czym otworzył mi drzwi do samochodu, całą drogę jechaliśmy w kompletnej ciszy. Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam że stało kilka aut na podwórku, wysiadłam z pojazdu z małą pomocą Nialla po czym złapał mnie za rękę i pocałował w policzek 
Ślicznie wyglądasz - wyszeptał mi do ucha na co zachichotałam i razem szliśmy a raczej wlekliśmy sie do mieszkania, gdy przekroczyłam próg chłopak zabrał ode mnie płaszcz 
Jesteśmy !- krzyknął bardzo głośno wchodząc do korytarza prowadzącego do salonu a po paru sekundach przede mną pojawił sie Bryan a za nim Maura 
Kochanie już jesteś - powiedziała po czym mnie przytuliła 
Mamo - powiedział mały chłopiec odciągając ją ode mnie po czym wystawił w moją stronę rączki przez co wzięłam go na ręce ale blondyn szybko mi go zabrał a mały tylko wyrwał sie z jego uścisku tak że znów na własnych nóżkach stał na ziemi 
Niall - powiedziałam do chłopaka a on jedynie złapał mnie za rękę i poprowadził do salonu gdzie było trochę dużo osób 
Dzień dobry - powiedziałam na co mi odpowiedzieli a ja usiadłam koło chłopaka na kanapie a mały wdrapał mi sie na kolana 
Jejku - Niall jedynie jęknął gdy zobaczył małego tulącego sie do mojej szyi, niebieskooki przybliżył sie po czym przechylił moją twarz tak że miał dobry dostęp do moich ust 
Fuj ! - pisnął Bryan i odepchnął Nialla na co chłopak fuknął niezadowolony 
Nie no świetnie mam zakaz zbliżania i całowania sie z moją dziewczyną - powiedział obrażony i założył ręce na piersi. 
Oj no weź - powiedziałam do niego całując go w policzek na co sie mały zdenerwował i zszedł z moich kolan idąc prosto do swojej mamy na mnie naskarżyć na co sie zaśmiała i spojrzała na mnie. 
Niall - powiedziała mama blondyna 
Co - odpowiedział chłopak obejmując mnie ramieniem 
Dla czego kradniesz dziewczynę dla swojego brata ?- zapytała sie mrugając do mnie 
Nie no nieźle - odpowiedział po czym wstał zdenerwowany 
Zrobiłam coś nie tam jeżeli obraziłam was to przepraszam - powiedziała Maura siadając koło mnie i puszczając malucha, 
Nie on po prostu ma cały czas okres nic więcej - odpowiedziałam a kobieta posłała mi uśmiech i wstała do gości, w tłumie zauważyłam macochę Nialla i jego ojca oraz małego Eryka bawiącego sie z Bryanem. 
Siedziałam na kanapie czekając na blondyna już dobre 2 godziny, na podwórku było już ciemno a zegarek wskazywał 21:34  chciałam już jechać do domu ale nigdzie go nie było. Wstałam z kanapy idąc z kulami do kuchni gdzie na blacie siedziała Melisa siostrzenica Anny, siedziała na blacie a po między jej nogami stał Niall całując ją po szyi 
Nie przeszkadzam ?- zapytałam sie a blondyn oderwał sie od niej jak poparzony
Ja to wyjaśnię - odpowiedział ale ja go nie słuchałam wyszłąm  z mieszkania
Już idziesz ?-zapytał sie Larry 
Tak - odpowiedziałam i pociągnęłam nosem i odwróciłam sie do niego przodem 
Dziękuję za zaproszenie i przepraszam za narobienie kłopotu - powiedziałam po czym nawet nie czekając opuściłam ich dom. Szłam już od dobrych 30 minut zamarzałam w końcu była 22 już a ja jedynie w kurtce i krótkiej sukience do tego w trampkach bez rękawiczek, szalika i czapki oraz do tego prószy śnieg a ja jeszcze ze złamaną nogą. Czy ja zawsze muszę mieć pod górkę ? Nie wiedziałam do kogo mam zadzwonić zęby po mnie przyjechał po Rida i dziadka nie mogłam bo by go chyba na kawałki go rozerwali i zepsuli by wieczór dla jego rodziny. Po Pezz nie mogłam bo nie ma prawka po Michaela nie bo w Anglii jest u Laury ( jego matki ). Czułam jak jestem cała odmrożona a do tego ten cholerny śnieg, szłam po zaprószonym chodniku i nagle straciłam równowagę a po chwili leżałam na ziemi a mój nadgarstek przeszywał przeraźliwy ból, 
Ałłłł !-  krzyknęłam a po moich policzkach popłynęła nowa fala łez, nie mogłam ruszyć nadgarstkiem 
Pomogę ci - powiedział ten sam głos który już gdzieś słyszałam 
O hej dzięki - powiedziałam starając sie współpracować z mężczyzną 
W końcu przeze mnie masz złamaną nogę bo zachciało mi sie wchodzić po drzewach - zachichotał pomagając mi wsiąść go samochodu a po chwili pojawił sie na miejscu pasażera 
Co ci jest - spojrzał na mój nadgarstek 
Chyba go złamałam - odpowiedziałam płacząc z bólu 
Wszystko sobie przy mnie łamiesz - powiedział po czym zaczął jechać 
Gdzie jedziemy ?- zapytałam sie 
Do szpitala to nie wygląda za dobrze - powiedział po czym włączył radio gdzie leciała jakaś świąteczna piosenka . 
Wezmę cie na ręce - powiedział gdy wysiadł z samochodu a następnie otworzył mi drzwi od strony pasażera i wziął na ręce po czym pilotem zamknął auto 
Dobry wieczór moja znajoma chyba złamała sobie rękę - powiedział po czym starsza kobieta wezwała jakiegoś lekarza i kazała żeby mnie posadził na wózku inwalidzkim po czym wzięli mnie na obserwacje i sie okazało że mam skręcony nadgarstek u lewej ręki po czym kazał mi przez miesiąc nosić stabilizator
Nie będę pani zakładał gipsu bo po 2 tygodniach musiał bym pani go ściągać więc lepiej założyć stabilizator i proszę uważać, do widzenia - powiedział do mnie przed opuszczeniem jego gabinetu a przed nim stał mój nieznajomy a za razem skądś go znam 
I co ?- zapytał sie niosąc mnie na rękach w stylu panny młodej 
Mam przez miesiąc nosić stabilizator - odpowiedziałam i pokazałam na rękę 
Zawieźć cie do domu ?- zapytał sie gdy siedzieliśmy w samochodzie 
Nie wiem - odpowiedziałam a on odpalił auto po czym zaczął jechać w innym kierunku niż mój dom 
Jesteśmy u mnie - powiedział wprowadzając mnie do swojego domu 
Chcesz coś zjeść napić sie ?- zapytał sie gdy siedziałam u niego na kanapie 
Nie dziękuję - odpowiedziałam na co pokiwał głowa
Mogę iść spać?- zapytałam sie a on jedynie zaniósł mnie do pokoju w którym była ostatnio i dał mi ubrania na zmianę które załozyłam w łazience i sie załatwiłam po czym sie przyczłapałam do pokoju kładąc na łóżku i sięgając po telefon który był na szafce nocnej czekaj co ? 
Co ty tutaj robisz - powiedziałam do telefonu jak jakaś głupia po czym odblokowałam go i zobaczyłam że mam jedną wiadomość od babci 
Od: Babcia 
Nocujesz u Nialla ?
Do:Babcia 
Tak 
Odpisałam po czym głośno ziewnęłam chciało mi sie spać więc nakryłam sie po samą szyję kołdrą i zamknęłam oczy. 
( 28 grudnia 2014r - Czwartek )

Obudziło mnie dzwonienie telefonu 
Hallo - powiedziałam do słuchawki 
Gdzie kurwa jesteś nie ma ciebie w domu a twoi dziadkowie powiedzieli że NIBY nocowałaś u mnie więc sie kurwa pytam gdzie jesteś !-krzyczał Horan do telefonu 
Tam gdzie ciebie nie ma - odpowiedziałam po czym sie rozłączyłam i wyciągnęłam baterie z telefonu. Przebrałam sie w swoją sukienkę a gdy chciałam schodzić po schodach pokazał sie on 
Pomogę - powiedzial do mnie po czym wziął mnie na barana i zszedł ze mną po schodach 
Muszę już wracać - odpowiedziałam na co pokiwał głową 
Dla czego zawsze nosisz okulary i chustkę oraz czapkę i duże bluzy ?- zapytałam sie jego 
Zadawałaś już to pytanie a teraz chodź - odpowiedział po czym pomógł mi dojść do samochodu . Po 40 minutach byliśmy u mnie pod domem pomógł mi wysiąść i podał mi kule którymi nie mogłam sie posługiwać przez bolący nadgarstek. Weszłam do domu w którym była przeraźliwa grobowa ciszy, poczłapałam sie do kuchni do której na lodówce była przyklejona kartka 
Pojechaliśmy do naszej znajomej do Dublina 
                                                                                                          Babcia i Dziadek 


Jesteśmy w domu starców u dziadka 
                                                                                                           Angelika
Super czyli sama nawet dobrze nie będą zadawać zbędnych pytań. 
Już od dwóch godzin leżałam wykąpana na łóżku więc postanowiłam zadzwonić do starego znajomego z wyścigów 
Hej Scott  - powiedziałam do słuchawki telefonu 
Siemka jak tam ?- zapytał sie mnie 
Dobrze i jest sprawa najbliższy wyścig w styczniu - powiedziałam 
O ktoś chyba wraca do Anglii czy Irlandię mam ci znaleźć ? - zaśmiał sie ze swojego własnego pytania 
Anglia - odpowiedziałam 
Okej już sie robi chwilka ..... dobra mam zapisuj okej - powiedział do mnie na co coś mruknęłam pod nosem 
9 stycznia 
13 stycznia 
17 stycznia 
21 stycznia 
23 stycznia 
29 stycznia 
Masz zapisałaś ? - zapytał sie na co znowu mruknęłam pod nosem 
Mam ci adresy też podać ?- zapytał sie znowu 
Co .. nie, po prostu muszę wiedzieć na kiedy mam być gotowa masz mnie zapisać na wszystkie oprócz 9 - powiedziałam do słuchawki 
Od 13 zaczyna sie jazda - powiedziałam śmiejąc sie do słuchawki a on razem ze mną 
Dobra muszę kończyć - odpowiedział po czym sie rozłączył 
Siemka Brad jak tam moja bryka do wyścigów ?- zapytałam sie od razu gdy chłopak odebrał 
O siemka myślałem że zrezygnowałaś ale twoja bryczka w moim garażu prezentuje sie nudnie trochę zakurzona mogę ją oczyścić ( chodzi o to że naprawi jakieś usterki i przygotuje auto na wyścigi )- powiedział 
Okej potrzebuję auto na 13 - odpowiedziałam 
Okej skontaktuję sie ze Scottem a teraz bajo - odpowiedział nawet nie czekając na moją odpowiedź a ja ledwo co zeszłam na dól po schodach robiąc sobie jedzenie i je jedząc a nastepnie wracając na górę do pokoju 
(31 GRUDNIA 2014 NIEDZIELA )  
Dzisiaj sylwester od ostatniego razu nie widziała nikogo ze znajomych nawet Pezz pisałam z nią tylko sms, gdy dziadkowie dowiedzieli sie ze zwichnęłam nadgarstek dziadek sie śmiał z mojej niezdarnej strony bo wkręciłam im małe kłamstewko takie jak spadniecie z łóżka kiedyś spadłam i strasznie potem bolała mnie kostka więc sie nabrali ale babcia była lekko załamana, a co do Angeliki wie że zamierzam wrócić do Anglii na początku sie nie zgodziła ale potem zmieniła zdanie i nie ma nic przeciwko mojego mieszkania w Brytanii tylko nikt nie wie że moja Wielka Brytania znajduje sie w Kalifornii . Teraz właśnie siedzę i czekam na moją kolej aż wejdę i ścianą mi gips. 
~ 3 GODZINY POTEM ~
Właśnie chodzę bez kul z czego jestem zadowolona, zamierzam wziąć prysznic z umyciem głowy po czy zacząć sie szykować na imprezę roku jest już 20:35 ale mi sie nie śpieszy zwłaszcza że mam być na 23. Umyłam głowę po czym ogoliłam sie i zrobiłam siusiu, ubrałam białą bieliznę a następnie zrobiłam sobie makijaż, wyprostowałam włosy i ubrałam sie w to
I byłam gotowa na imprezę, spojrzałam na zegarek była 22:42 
Rid chodź już bo sie spóźnimy !- krzyknęłam na niego z dołu tak zapomniałam powiedzieć że on też idzie bo chce zobaczyć minę Horana i całej reszty 
Idę już chodź - powiedział po czym wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy do samochodu
Do: Pezz 
Jak tam plan ?
Do: Cece 
Jak tam plan ?

Od: Cece 
Rozpoczynam 
Dobra Cece rozpoczęła plan teraz gdzieś zaparkuj i idziemy - powiedziałam do niego, wyszliśmy z samochodu po czym skierowałam sie na parkiet i spojrzałam na kanapy na których siedziała cała reszta a Cece stała i coś krzyczała na blondyna ale ten jej pokazał środkowy palec i posadził sobie Dominikę na kolanach okrakiem i zaczął ją całować 
Do: Pezz + Cece ( w sensie że jednego sms podała / napisała do jednej osoby )
Czas zacząć 
Mogę - wzięłam od jakiegoś szczeniaka drinka po czym podeszłam tak że stanęłam z Horanem a wszyscy z otwartymi oczami na mnie spojrzeli , wylałam całego drinka na ich całującą sie dwójkę przy tym sie uśmiechając złowieszczo 
Upsss - powiedziałam 
Co jest kurwa - powiedział blondyn zrzucając dziewczynę ze swoich kolan po czym  podeszłam z bloku tak że wszyscy mieli dobry widok ( w sensie że kanapy były poustawiane w kwadrat bez jednej ściany i Was stanęła tam gdzie nie było tej ściany i wszyscy siedzący mieli na nią dobry widok ) 
Wanessa to nie ....- zaczął mówić ale nie dokończył bo dostał w twarz z liścia ode mnie po czym go popchnęłam a on usiadł a Domi koło niego wystraszona 
Nie przerywaj- powiedziałam do niego 
Opowiem wam bajkę o dwójce nie nie nie o trójce osób'' niby parze '' i przyjaciółce jednej dziewczyny która pieprzyła sie z jej '' niby '' chłopakiem a cała reszta znajomych udawała że nic takiego nie istnieje po mimo że ta dziewczyna była pierwszą osobą która wiedziała o jego zdradzie bo sama go na tym przyłapała - powiedziała to do całej reszty a Rid jedynie stał do koło mnie i sie śmiał 
Wanessa ja .. - odezwała sie Dominika 
Zamknij sie i nie przerywaj dalej słucham tej bajki - warknął na nia Rid udając zafascynowanego opowieścią 
A więc ona wiedziała o ich tajemnicy o ich niby historii która zaczęła sie od wycieczki aż po spotykanie sie na wieczorach filmowych, wyjściach do klubu i kawiarni wraz ze znajomymi - powiedziałam patrząc sie każdemu w oczy a ich miny mówiły same za siebie 
Ale to jedynie ułatwiło tej dziewczynę sprawę, wiecie co było dalej ?- zapytałam sie na co nikt nie odpowiedział 
Ona wyjechała - odpowiedziałam a Niall spojrzał na mnie jak by zobaczył ducha 
Wyjechała i go więcej nie spotkała miała go dosyć, dość nie mogła mu spojrzeć w oczy - odpowiedziałam 
Więc moi drodzy to koniec historii tak to sie zakończyło - powiedziałam 
Tak właśnie Wanessa rozwiązuje sprawy proszę państwa proszę o brawa - zaśpiewałam ostatnie 5 słów jak by to był tekst jakiejś piosenki 
Pezz idziesz ?- zapytałam sie a dziewczyna wstała po czym przybiła mi piątkę a następnie Cece zrobiła to samo 
A teraz żegnam wszystkich - powiedziałam 
Wanessa zaczekaj !- krzyknął Blondyn gdy byłam już na dworze 
Co !- warknęłam do niego 
Spójrz one sie łączą - powiedział po czym chwycił mój naszyjnik na którym była jedna z zaczepek a następnie wyciągnął jedną ze swoich spodni po czym je ze sobą złączył
To nie ma znaczenia - odpowiedziałam rozłączając swoja zaczepkę 
Was - powiedział do mnie 
Żegnaj Niall - powiedziałam po czym wsiadłam do auta 
___________________________________________________________
HEJ 
A więc moi drodzy tak właśnie sie kończy pierwszy sezon będzie drugi chodź nie mam na niego w ogóle pomysłu przed nami jeszcze Epilog + filmik no i będzie koniec. 
Pytanie : Mam kolejny sezon prowadzić na tym blogu czy na nowym bo chętnie bym założyła nowy, nowy wygląd i wg 
I przepraszam za błędy coś literka G nie chce mi czasem działaś :/
PISZCIE CO O TYM SĄDZICIE I 9 KOMENTARZY I BĘDZIE KONIEC 
Buziole Wika

wtorek, 24 lutego 2015

Rozdział 39 - Zapomniana. Obserwator. Tajemniczy Prezent.

 9 KOMENTARZY KOLEJNY ROZDZIAŁ
( 23 GRUDNIA 2014 R - SOBOTA)
Obudziłam sie przez moją babcie która stała nade mną i coś mówiła lecz ja nadal byłam w krainie snów
Wanessa do jasnej cholery mówię coś do ciebie - powiedziała do mnie babcia albo i nie byłam w krainie snów
Babciu na spokojnie i jeszcze raz - powiedziałam do staruszki
Mówiłam ci żebyś wstała i pomogła nam w kuchni bo ja już nie wyrobię ta kobieta zwana twoją matką wychowana jest tylko na jakiś śmieciach na nie jedzeniu - powiedziała gestykulując rękoma
Okej daj mi 15 minutek - powiedziałam wstając i chwytając kule po czym poszłam do łazienki gdzie sie ogarnęłam i zrobiłam siusiu a następnie wróciłam do swojego pokoju ubierając sie luźnie i na tyle ile moja noga mi pozwoliła. Zeszłam po schodach gdzie babcia coś tłumaczyła Angelice a ta jedynie przytakiwała głową
Dobrze mamy zostało nam sie jeszcze zrobić Christmas Cake (ciasto z alkoholem i suszonymi śliwkami) - powiedziała babcia po czym zaczęła podawać mi podane składniki,
Obudziłaś mnie tylko dla tego żeby zrobić z  tobą ciasto ?- zapytałam sie gdy byłyśmy w połowie robienia ciasta
Tak bo to nasza tradycja a po drugie te sieroty nawet nie udekorowały domu - powiedziała na co sie zaśmiałam
Dostanę ciepłą herbatkę za odśnieżenie podwórka i udekorowanie go lampkami ?- zapytał sie dziadek całując babcię w policzek i podchodząc do czajnika po czym nalał do niego wody i wstawił na gaz
W tamtej szafce jest herbata - powiedziałam pokazując mu ręką na co przytaknął i wyciągnął dwa kubki wrzucając do jednego po jednej saszetce
Nie odmieniło ci sie i nadal nie lubisz herbaty oraz jej nie pijesz ?- zapytał sie mnie dziadek
Nie - powiedziała a on udał obrażonego na co sie zaśmiałam
Dobra jeszcze tylko ubrać choinkę i posprzątać kuchnię i będzie  wszystko gotowe - powiedziała Angelika wchodząc do kuchni z jakimiś płynami i ściereczkami
Dobrze to idźcie ją ubrać - powiedziała babcia  odkładając ciasto do piekarnika
O herbatka dla mnie ?- zapytał sie Rid wchodząc do kuchni przywitał sie z moją babcią a następnie przytulił mnie na co pisnęłam bo był strasznie zimny a gdy spojrzał na mnie zaczęłam sie śmiać z jego czerwonego nosa po czym go uszczypnęłam
Śmiej sie śmiej ale ja mogę przynajmniej wyjść na dwór a nie jak ty kaleko - powiedział do mnie na co przewróciłam oczami
Proszę - powiedział Frank podając dla blondyna gorący napój
Tylko nie poparz sobie języka - powiedziała babcia za nim chłopak sie na pił i zaczął dmuchać żeby ostudzić napój. Wstałam od stołu idąc prosto do mojego pokoju, po przekroczeniu progu zaczęłam od razu sprzątać swój pokój zaczynając od umycia okna i zmienienia firanki po tym jak poprosiłam ją o świeżą. Zmieniłam na świeżą pościel w swoim łóżku a brudne ubrania oraz prześcieradła i poszewki wrzuciłam do kosza na pranie a następnie wyrzuciłam wszystkie nie potrzebne karteczki i jakieś papierki do kosza na śmieci i zaczęłam ścierać kurze.
Rid mógł być zanieść kosz z ubraniami do piwnicy i tam go masz zostawić - powiedziała na chłopak jedynie zaczął coś mówić pod nosem ale tylko sie zaśmiałam i usiadłam na łóżku
O kochanie dobrze że posprzątałaś tutaj kupiłam ci lampki żebyś mogła sobie udekorować i jak co roku razem z twoim dziadkiem poprosiłam moją koleżankę o zrobienie dla ciebie małej choinki - powiedziała po czym podała mi mini choinkę w doniczce.
Och i zaprasza nas na święta - powiedziała uśmiechając sie co odwzajemniłam a nimi choinkę
postawiłam na stoliku koło mojej pufy która stała w koncie a koło niej stał mini stolik
Zanim złamałam nogę zrobiłam przemeblowanie dzięki czemu wydaje sie więcej miejsca.

Okej - powiedziałam a babcia wyszła  podłączyłam lampki do gniazdka które były na choince
a drugą paczkę która była jeszcze nie rozpakowana rozpakowałam i owinęłam górną ramę łóżka a gwiazdki które przywiozła mi babcia z Anglii powiesiłam na oknie
i jak dla mnie mój pokój był już odpowiednio ozdobiony.
Już jestem - powiedział Rid udając bohatera
Super a teraz wynieś śmieci i weź nowy worek - powiedziałam do niego a on sapnął
Mogłem tam siedzieć dłużej - powiedział na co sie zaśmiałam i położyłam sie na swoim łóżku biorąc z szafki nocnej laptopa po czym weszłam na TT, po około dwóch godzinach siedzenia na internecie zgłodniałam więc razem ze swoimi kulami zeszłam na dół lecz pierw spojrzałam do salonu wszyscy śmiali sie z jakiejś komedii babcia i dziadek jak zwykle siedzieli do siebie przytuleni tak samo Angelika i Robert oraz nawet Rid obejmował Meg ramieniem, nie chciałam na to dłużej patrzeć więc jak najciszej sie na weszłam do kuchni gdzie zrobiłam sobie jedzenie i je tam zjadłam bo po ostatnim razem jak wchodziłam z zupą po schodach to troszkę wylałam mówiąc troszkę mam na myśli bardziej niż troszkę. Gdy zjadłam wstawiłam swój talerz do zmywarki po czym kierowałam sie po schodach na górę a gdy położyłam sie na łóżku na brzuchu dostałam sms
Od: Nieznajomy
Biedna nawet rodzina cie opuściła ;(
Do: Nieznajomy
Odwal sie kimkolwiek jesteś jak nie masz własnych spraw to nie moja wina
Napisałam i czekałam na odpowiedz ale tak sie nie stało więc poszłam do łazienki gdzie sie wykąpałam i zmyłam mój makijaż jeżeli tusz do rzęs można nazwać makijażem, zrobiłam siusiu i wróciłam do pokoju kładąc sie pod ciepłą i czystą kołdrę a następnie zasnęłam.
SEN
Byłam w tym samym domu, nagle upadłam po czym po omacku odszukałam coś co leżało na ziemi i wydawało sie latarką więc podniosłam ją i zapaliłam a to co zobaczyłam przeraziło mnie, całe pomieszczenie było w ludzkich flakach , kości ponabijane na haki, natychmiast zaczęłam krzyczeć ale zapomniałam że właśnie ułatwiłam mojemu przeciwnikowi zadanie w znalezieniu mnie wiec jak najszybciej umiałam stałam z podłogi i zaczęłam cofać sie do drzwi przywierając do nich plecami lecz szybko sie odsunęłam gdy siekiera wbiła sie w drzwi jakieś 15 centymetrów od mojej głowy, na co zareagowałam biegnąc przed siebie a następnie wpadając do jakiegoś pokoju zamknęłam drzwi za sobą po czym zaczęłam sie rozglądać z czymś ciężkim ale znalazłam coś lepszego było to okno po czym zaczęłam je otwierać a następnie przez nie wyszłam lecz nagle ktoś mnie czymś uderzył i straciłam przytomność .
KONIEC SNU
Obudziłam sie jak zwykle kładąc sie na plecach i ukrywając swoją twarz w dłoniach a następnie podniosłam sie na łokciach i obejrzałam sie po pokoju to moja stała czynność którą robię po każdym śnie lub horrorze, moją uwagę przykuło puste łóżko i nie było Rida czyli ze mną nie spał, wstałam po czym usiadłam na łóżku i podniosłam wodę z butelki a następnie sie napiłam i pokuśtykałam do mojej ,, choinki'' która była zapalona a jak sie kładłam mogę przysiąc że ją gasiłam, na moim stoliku była kartka na której był wydrukowany napis
,, Wesołych Świąt Perełko '' przeczytałam to łamiącym sie głosem a z moich oczu popłynęły łzy nie dawałam sobie już rady to była z byt wiele jak dla mnie muszę jakoś od reagować. Podeszłam do mojej torebki gdzie wyciągnęłam papierosy po czym ubrałam bluzę i wzięłam jedną z poduszek do siedzenia a następnie zeszłam

po schodach starając sie nie narobić hałasu. Otworzyłam drzwi wejściowe po czym założyłam jednego buta i kurtkę i wyszłam na ganek siadając na schodkach które nie były zaśnieżone bo ochraniał je daszek.
Coś w tym stylu co na dole. Usiadłam po czym zaczęłam sie przyglądać jak duże płatki śniegu zaczynają padać na moje nagie nogi bo miałam je wyprostowane, wsadziłam do swojej buzi papierosa po czym go odpaliłam i sie zaciągnęłam odchylając głowę do  tyłu po czym wypuściłam powietrze, a gdy skończyłam papierosa zaczęłam palić nowego tak samo ja pierwszego a gdy skończyłam następnego zaczęłam
palić 3 i uznałam że to będzie mój ostatni na ta chwilę
Od: Nieznajomy
Czyżby męczyły cię koszmary nocne ?
Do: Nieznajomy
Nie twój zakichany interes
Powiedziałam po czym wstałam a gdy otworzyłam drzwi szybko rozejrzałam sie po okolicy i w ciemności ledwo co zauważyłam samochód który nie włączając świateł odjechał szybko i teraz wiem na czym stoję ktoś mnie obserwuje. Weszłam do domu szybko sie rozbierając i sprawdzając czy drzwi są zamknięte, a gdy sie upewniłam poszłam do swojego pokoju gdzie weszłam pod ciepłą jeszcze kołdrę i spróbuję zasnąć ale chyba mi to nie wyjdzie.
Obudziłam sie tego samego dnia dzisiaj jest wigilia ah i tak 13:50 fajnie że nikt nawet mnie nie obudził może to i dobrze bo zasnęłam dopiero o 6 nie mogąc zapomnieć o tym dzisiejszym koszmarze i jeszcze tym aucie. Od kąt tato zmarł i przepisał na mnie gang cały czas mogę być obserwowana kiedyś było tak że ludzie nawet chcieli mnie zabić, ciężko było mi sie po tym uspokoić ale jakoś dałam radę, wstałam z łóżka podchodząc do szafy gdzie wyciągnęłam grube skarpety z obciętymi stopami ( nie wiedziałam jak to nazwać :( )

a do tego spódnicę i koszulę a do tego wszystkiego żakiecik. Wzięłam swoje ubrania po czym poszłam do łazienki gdzie sie wykapałam i umyłam głowę a także goląc sie tam gdzie trzeba. Wyszłam z wanny oczywiście uważając żeby nie wsadzić nogi do wanny. Powycierałam sie po czym ubrałam bieliznę i jedną z moich skarpet bo na drugą nogę gdzie mam gips nawet mi sie to nie uda więc odłożyłam ją na bok a na zdrową nogę założyłam jeszcze kapcia bo było mi zimno w nogę. Po wysuszeniu włosów zrobiłam loki a następnie wypudrowałam twarz i nałożyłam dużo maskary na rzęsy, policzki pomalowałam różem a usta pomalowałam usta na lekki różowy po czym zrobiłam kreski eyelinerem, popryskałam sie moimi perfumami a następnie wyszłam z łazienki z jedną skarpetą i o kulach, weszłam do swojego pokoju gdzie wzięłam swój telefon.
Od: Brat
Wesołych :*
Do: Brat
Szczęśliwych
Do: Brat
Porozmawiamy na temat gangu po świętach?
Od: Brat
Pewka
Od: Maura
Wesołych Świąt kochanie muszę poprosić Nialla żeby przywiózł mi Ciebie do mnie.
Do: Maura
Dziękuję i wzajemnie Wesołych i Szczęśliwych świąt. Postaram sie panią odwiedzić.
Do: Kejt
Wesołych
Do: Hanna
Wesołych
Od: Hanna
Dziękuję i wzajemnie :*
Od: Kejt
Przepraszam telefon sie psuje, dziękuję i wzajemnie :)
Od: Anna
Wesołych Świąt Brytyjko
Do: Anna
Dziękuję i tobie także  wesołych Irlandko
Do: Perrie
Wesołych Misiaczku i do Sylwestra :*
Do: Pezz
Pewka i dziękuję oraz wzajemnie kochanie :*
Od: Elenor
Hej. Wesołych świąt musimy sie zobaczyć zanim wyjadę :*
Od: Elenor
Wyjeżdżasz ? Dziękuję i Wzajemnie kudłaczu :*
Od: Elenor
Ostatni raz widzimy sie na sylwestra trzeba sie nieźle wybawić
Do: Elenor
Pewka
Do: Daniel
Wesołych :)
Od: Daniel
Dziękuję i także wesołych:)
Od: Harry
Wesołych ;)
Do: Harry
Dzięki i wzajemnie :)
Od: Zayn
Wesołych :)
Do: Zayn
Dzięki i wzajemnie
Do: Liam
Wesołych :)
Do: Louis
Wesołych :)
Od: Louis
Dzięki i wzajemnie :)
Od: Liam
Dziękuję i tobie także wesołych świąt
Do: Niall
Wesołych i szczęśliwych oraz udanych świąt Bożego Narodzenia :*
Od: Niall
Dziękuję Kochanie :*. Tobie także wesołych
Siedziałam i wymieniałam sie życzeniami z ludźmi którzy udają moim przyjaciół aż do puki do pokoju nie wszedł dziadek
No chodź już leniu - powiedział do mnie po czym pomógł mi zejść na dół gdzie usiadłam do stołu i wzięłam opłatek a następnie zaczęliśmy sie nim dzielić  składając sobie życzenia
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, miłości, dobrych ocen i czego tylko sobie zapragniesz - powiedziałam do ostatniej osoby przy stole czyli Meg
Tobie także - powiedziała po czym przytuliłyśmy sie
i usiadłyśmy do stołu jedząc wigilijne potrawy a następnie wszyscy zaczęli rozmawiać z kimś na jakieś tematy a ja jedynie siedziałam i dzióbałam w swoim talerzu z jedzeniem nie miałam jakoś ochoty jeść ani nic mówić, mnie dalej niepokoiła ta sytuacja z dzisiaj, rozejrzałam sie po pomieszczeniu jak jest udekorowane a następnie swój wzrok przeniosłam na osoby siedzące każdy zajmował sie czymś a mi brakowało jedynej osoby mojego taty.
Przepraszam źle sie czuję - powiedziałam po czym odeszłam od stołu idąc do swojego pokoju gdzie wyciągnęłam album ze zdjęciami i zaczęłam go oglądać nawet nie wiem kiedy łzy zaczęły spływać po moich policzkach i na pewno jestem już rozmazana ale nie przejmuję sie tym, siedziałam i płakałam nad zdjęciami po czym przejechałam palcami mój nadgarstek na którym były bransoletki i blizna w kształcie znaku nieskończoności. Schowałam swoje stare pamiątki po czym poszłam do łazienki przygotować sie do snu i zmyć makijaż, gdy to zrobiłam wróciłam do swojego pokoju biorąc do rąk zapakowane prezenty i idąc do salonu oraz wkładając je pod choinkę i zostawiając obok innych przez resztę domowników. Wróciłam do pokoju po czym połknęłam tabletkę nasenną i spojrzałam na zegarek była 00:11, po piętnastu minutach zasnęłam przynajmniej tak mi sie  wydaje.
( 25 GRUDNIA 2014R - PONIEDZIAŁEK )
Obudziłam sie o 8:09, wstałam z łóżka podchodząc do szafy i wyciągając moje onesie w miki mause, które po chwili były już na mnie
Do tego założyłam jedną skarpetkę a drugą nogawkę na drugiej nodze gdzie mam gips podwinęłam ją do kolan żeby za bardzo nie rozciągnąć po czym zeszłam na dół gdzie Angelika szykowała do śniadania a dziadek popijał kawę.
Hej - powiedziałam po czym usiadłam do stołu a matka zawołała innych i po 20 minutach każdy jadł już swoje śniadanie a następnie usiedliśmy wszyscy na kanapie blondyn obejmował ramieniem Meg co mnie trochę zabolało bo to on zawsze mnie obejmował nawet sie ze mną nie przywitał traktuje mnie jak powietrze to boli.
Jak zawsze będziemy rozpakowywać prezenty według imienia - powiedziała Angelika a dziadek sie z nią zgodził bo robimy na święta tak samo, Angelika dostała od dziadków  i Rida jakieś kosmetyki, od Meg perfumy a od Roberta złote kolczyki ode mnie dostała naszyjnik. Następnie w kolejce była babcia która
dostała do Angeliki i Roberta jakieś książki kucharskie od dziadka bransoletkę od Meg i Rida bo razem wybierali prezent dla niej ( to zawsze ja z nim wybierałam do dziadków prezent ) jakąś książkę o szyciu a do tego jakieś przyrządy dla początkujących a ode mnie dostała także naszyjnik, później był dziadek który dostał jakieś perfumy od niby rodziców potem od mojej niby siostry i przyjaciela koszulę z krawatem a od babci dostał jakieś narzędzia a ode mnie odstał zamykaną drewnianą planszę do szachów razem z pionkami w środku dla tego że poprzednia sie jemu zepsuła i bardzo cie cieszył że dostał nową. Meg dostała jakieś ubrania od babci i dziadka od Rida perfumy od rodziców szkatułkę otwieraną z kosmetykami a ode mnie naszyjnik zapakowany w niebieskie pudełeczko 
 Rid dostał od dziadków perfumy, ode mnie

fullcapa a od Angeliki, Roberta i Meg dostał jakąś tam bluzę. Robert dostał od żony i córki narzędzia od dziadków i Rida koszulę a ode mnie perfumy
To chyba wszyscy - powiedziała Angelika gdy Robert rozpakował swój ostatni prezent a ona usiadła a ja wstałam i dopiero teraz ją olśniło
Wanessa kochanie ... - powiedziała ale nie dałam jej skończyć bo właśnie wyszłam z salonu idąc otworzyć drzwi bo zadzwonił dzwonek
Dzień dobry czy mieszka tutaj nie jaka Wanessa Roter ?- zapytał sie na co przytaknęłam głową
To ja - powiedziałam a przy moim boku pojawiła sie babcia i niby matka
Proszę i wesołych świąt - powiedział młody dostawca gdy wzięłam od niego małe pudełeczko po czym mrugnął i poszedł a ja zamknęłam drzwi i odwróciłam sie przodem do kobiet a następnie je wyminęłam i nie słuchając wołań innych weszłam po schodach do swojego pokoju trzaskając przy tym drzwiami a prezent kładąc na łóżku jak by był całym moim światem, po chwili do mojego pokoju wszedł Rid
Wyjdź - powiedziałam do niego od razu siadając wyprostowana na łóżku
Daj sie jej wytłumaczyć - powiedział do mnie na co zamknęłam oczy a jedna samotna łza spłynęła po moim policzku
Wynoś się z tond !- krzyknęłam do niego
Proszę porozmawiajmy - powiedział do mnie
Wypierdalaj czego nie rozumiesz !- krzyknęłam do niego a po moich policzkach płynęły już łzy
Nie wiem co sie z tobą stało - powiedział do mnie po czym wyszedł zamykając drzwi mojego pokoju a ja zaczęłam otwierać moją paczkę pierw czytając list
Droga Wanesso 
Wesołych i Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.
Żeby twój uśmiech gościł twoją twarz gdy Ciebie pierwszy raz spotkałam.
Szukaj drugiej połówki serca
Na zawsze będziesz Iryskom 


Przeczytałam list a następnie wyciągnęłam prezent po czym od razu ściągnęłam swój naszyjnik który 

dostałam od taty z wisiorkiem w kształcie serca na którym był 
wygrawerowany napis I Love You a z drugiej strony Was , po czym przywiesiłam także mój dzisiejszy prezent a następnie założyłam z powrotem mój naszyjnik tym razem już z dwoma przywieszkami . Tylko jak ja znajdę druga połówkę po pierwsze serca a po drugie osobę która mi to wysłała bardzo bym chciała jej podziękować że chociaż ona o mnie nie zapomniała.Wstałam z łóżka po zaczęłam uzupełniać swoją kronikę gdzie także przykleiłam list i zrobiłam zdjęcie przywieszki a następnie wydrukowałam zdjęcie i przykleiłam. Zamknęłam kronikę po czym położyłam sie do łóżka z laptopem i zaczęłam oglądać stare filmiki z dzieciństwa sama nie wiem kiedy sie popłakałam i kiedy zrobiło sie ciemno. Poszłam do łazienki gdzie zrobiłam siusiu następnie wzięłam kąpiel a potem ubrałam sie w czystą bieliznę oraz piżamę, wyszczotkowałam zęby i włosy a następnie wróciłam do swojego pokoju a potem zasnęłam. Obudziło mnie stukanie więc pierwsze co to przetarłam oczy a po chwili znowu coś zastukało, podeszłam do okna nie wiedząc czego mam sie spodziewać a gdy odsłoniłam roletę zobaczyłam Nialla więc szybko otworzyłam okno przy okazji wpuszczając blondyna a także zimne powietrze
Hej kochanie - powiedział po czym przyciągnął mnie do siebie za biodra całując a ja mogłam poczuć jego zimne usta
Co ty tutaj robisz i hej - powiedziałam do niego odrywając sie po czym znowu do niego przywierając swoimi ustami
Mam dla ciebie prezent - powiedział a ja na niego spojrzałam szeroko otwartymi oczami a mój sen od razu przeszedł.
Proszę to dla ciebie - powiedział siadając na moim łóżku i od razu ciągnąc mnie na swoje kolana gdy podał mi prezent. Otworzyłam piękne pudełko
na co od razu wyszczerzyłam oczy po zawieszka była śliczna.
Dziękuję - powiedziałam przytulając go i całując w usta tak że chłopak spadł plecami na materac i zaczął sie śmiać podczas pocałunku, gdy sie oderwałam od chłopaka powiedziałam żeby mi to zapiął co zrobił bez problemu
Czekaj też coś dla ciebie mam - powiedziałam a chłopak podniósł jedną brew a ja sie zaśmiałam po czym podeszłam do niego z prezentem w zielonym pudełeczku
Wow - powiedział chłopak po czym poprosił mnie żebym zapięła mu bransoletkę na lewym nadgarstku a bransoletka pasowała jak ulał.
Dziękuję - powiedział przywierając do mnie ustami i zmuszając mnie do siedzenia okrakiem co nawet mi sie podobało. Jak sie oderwaliśmy od razu razem położyliśmy sie na moim łóżku a ja od razu wtuliłam sie w blondyna a ten jedynie nakrył nas kołdrą ( buty ściągnął zanim sie położył piszę takie coś bo mnie to często też interesuje ) 
Jak minęły ci święta ?- zapytałam sie gdy blondyn leżał koło mnie 
Dobrze spędziłem je z rodziną, mały potrafi nieźle wykończyć - powiedział do mnie po czym pocałował mnie w skroń 
A tobie ?- zapytał sie na co mocniej go przytuliłam, będę chyba za tym tęskniła 
Zapomnieli o mnie po mimo że siedziałam z nimi w jednym salonie - odpowiedziałam starając sie zrobić z tego coś co jest dla mnie obojętne ale nie wyszło. 
Mogłaś zadzwonić do mnie przyjechał bym po ciebie i byś u mnie spędziła święta całe - powiedział znowu całując mnie w skroń 
Nie mogę to jest wasz czas powinieneś spędzać go z rodziną - powiedziałam do chłopaka 
A tam pieprzysz jak ciężko potłuczona - odpowiedział na co sie zaśmiałam i próbowałam podnieść nogę którą mam w gipsie ale nie udało mi sie to lecz chłopak to zobaczył. 
Śpij Księżniczko - powiedział do mnie gdy coraz częściej ziewałam 
Branoc - powiedziałam po czym przekręciłam sie na bok tak że chłopak przytulał mnie na łyżeczki po czym zasnęłam 
_________________________________________________________
 CZYTASZ = OBSERWUJESZ = KOMENTUJESZ        9 KOMENTARZY NASTĘPNY 
Hej: 
Mamy kolejny rozdział. Już coraz bardziej zbliżamy sie do końca. 9 KOMENTARZY KOLEJNY ROZDZIAŁ. 
Lubicie Melisse ?
Buziole Wika. Xx 

czwartek, 19 lutego 2015

+ Rozdział 38- Dobrze na Pożegnanie ? !

KOMENTUJCIE TO NA PRAWDĘ MOTYWUJE DO DALEGO PISANIA 
( 20 GRUDNIA 2014R - ŚRODA )
Leżałam w łóżku z zamkniętymi oczami do póki nie poczułam jak ktoś kładzie się na mnie i znam te perfumy
Rid!- krzyknęłam po czym zwaliłam chłopaka z siebie i go mocno przytuliłam całując w policzek
Też sie ciesze - powiedział gdy siedziałam na swoim łóżku a on obok mnie
Co ty tutaj robisz ?- zapytałam sie
Razem z twoimi dziadkami zostaliśmy zaproszeni tutaj - powiedział a ja jedynie co to wstałam z łóżka i starałam sie biec ale co mi sie udało to upadłam na podłogę prosto pod nogi babci i dziadka
Wanessa okres raczkowania masz za sobą już wstawaj - powiedziała babcia a dziadek pomógł mi wstać i przywitałam sie z każdym po kolei a następnie położyłam sie znów koło Rida i puściłam moje ulubione filmy a chłopak był zmuszony do oglądania razem ze mną a gdy trza było sie kłaść przyszła Angelika i babcia
To Rid będziesz spał na kanapie w salonie okej ?- zapytała sie jego o on posłał jej uśmiech
Myślałam że będzie spał ze mną tak jak zawsze w domu - powiedziałam na co matka spojrzała na babcie a  ta tylko pokiwała głową więc Angelika machnęła ręką i wyszła z pokoju śmiejąc sie sama z siebie chyba. Poszłam pod prysznic nie zapominając o mojej kochanej nóżce a gdy sie wykąpałam poszłam do pokoju gdzie sie położyłam i czekałam na Rida aż on też wróci z łazienki a gdy chłopak położył sie do łóżka od razu mnie przytulił i czułam że nie śpi
Nie mogę spać - odezwałam sie po 10 minutach ciszy
Ja też nie mogę spać bo ten palant powinien dostać tak po gębie że sie nie pozbiera - odpowiedział oh zapomniałam powiedzieć że Rid wie o wszystkim i trudno było go zatrzymać żeby nie poszedł i nie zepsuł planu
Rid obiecuję że oberwie sie jemu za to co robi - powiedziałam do chłopaka na co mocniej uścisnął moją rękę
A jak Angelika nie pozwoli ci lecieć do domu ?- zapytał sie a mnie oświeciło ona nic o tym nie wie o kurwa
A tedy opowiem jej wszystko całą sytuację a jak to nie pomoże to po prostu ucieknę - powiedziałam na co chłopak mocniej mnie do siebie przytulił a po jakimś czasie czułam jak jego oddech sie uformowała czyli spał a ja dalej nie mogłam zasnąć. Zasnęłam dopiero około 4 nad ranem.
( 21 GRUDNIA 2014R - CZWARTEK )
Obudziłam sie sama nawet nie wiem o której ale jedno wiem że mojego grzejnika ( Rida ) nie było, usiadłam na łóżku i rozciągnęłam ręce po czym odłączyłam telefon od ładowarki i przy okazji sprawdziłam godzinę była 16:30 o kurde pospałam sobie, miałam jeszcze jedną wiadomość od Niall ? co dobrze wiedzę
Od: Niall
Miłego dnia Kochanie :*
Jasne dobry z ciebie aktor skarbie zobaczymy jak sie poczujesz gdy dowiesz sie że o wszystkim wiem :D
Do: Niall
Hej :*
Od: Niall
Ktoś tu lubi długo pospać :*
Do:Niall
O tak :*
Od: Niall
Masz dzisiaj czas słoneczko ? :*
Do:Niall
A co ? Nie zapominaj że mam nogę złamaną ;/ :*
Od:Niall
Właśnie nie powiedziałaś mi jak sobie to zrobiłaś więc będę za 30 minut u Ciebie :*
Super i tak właśnie sie wrobiłam w popołudnie z blondynem .Wstałam z łóżka po czym podeszłam do mojej szafy z której wyciągnęłam dresy i bokserkę oraz bluzę po czym poszłam do łazienki gdzie sie ogarnęłam a  następnie zaczęłam człapać do swojego pokoju do którego weszłam i od razu zamknęłam drzwi za sobą a gdy sie odwróciłam zauważyłam Nialla siedzącego na moim łóżku i szczerzącego sie do mnie
Chodź kochanie pomogę - powiedział po czym pocałował mnie w usta i pomógł mi usiąść na łóżku na co posłałam jemu uśmiech
A więc po coś konkretnego przeszedłeś ?- zapytałam sie uśmiechając do niego na co chłopak jedynie sie położył na moim łóżku i przyciągnął mnie do siebie zamykając w szczelnym uścisku
Nie mogę poleżeć z moją dziewczyną ?- zapytał sie na co zachichotałam
Widziałem twoją babcię i dziadka chciała mnie nakarmić ale szybko jej uciekłem, dobrze zrobiłem ?- zapytał sie na co zaśmiałam się głośno a po chwili chłopak dołączył do mnie
Oj chyba źle bo i tak spokoju nie dostaniesz - powiedziałam śmiejąc sie a chłopak pocałował mnie w policzek oraz oparł swój podbródek na moim ramieniu a następnie zaczął robić mi malinkę na szyi na co jęknęłam a gdy skończył dmuchnął na mój ślad na szyi zimnym powietrzem a następnie zaczął mnie namiętnie całować co oddawałam z przyjemnością i całkowicie zapomniałam o tym że wyjeżdżam i mam sie na nim odegrać
Co jest księżniczko ?- zapytał sie patrząc na moją twarz
Nic a co ma być ?- zapytałam sie na chłopak wzruszył ramionami po czym wstał z łóżka podchodząc do drzwi i zamykając je na klucz a następnie zasłonił okna i położył sie po między moimi nogami a ustami znowu przywarł do mnie
Mogę ?- zapytał sie mnie gdy dalej stykaliśmy sie ustami
Możesz - powiedziałam a chłopak odpiął moją bluzę po czym ściągnął ze mnie ją gdzieś rzucając a następnie do bluzy dołączyła jego koszulka i moja, chłopak zaczął całować moje piersi a następnie ściągnął moje dresy uważając na moją nogę w gipsie a następnie dołączyły do tego moje koronkowe bokserki na co starałam sie zakryć rękoma ale chłopak je odsunął ode mnie
Nie zakrywaj sie jesteś piękna i tylko moja - powiedział całując mnie i schodząc pocałunkami do szyi a następnie do moich piersi a z piersi do bioder i do mojej kobiecość gdzie zaczął ją delikatnie podgryzać na co jęknęłam ale chłopak tylko podniósł głowę do góry pokazując żebym była cicho więc na woje usta położyłam rękę żeby stłumić jęki a chłopak dalej nie przestawał lizać, wsadził we mnie na początku palec na co ugryzłam sie w rękę żeby mnie nikt nie usłyszał ale i tak jęk wyszedł z moich ust , chłopak po czasie włożył drugi palec i zaczął strasznie szybko poruszać swoimi palcami a do tego jeszcze całował moje biodra  i uda a ja nie mogłam przestać jęczeć z tej przyjemności .
Niall jestem blisko - powiedział do chłopaka starając sie nie jęknąć podczas mówienia a chłopak jedynie przybliżył swoją twarz do mojej po czym stykając sie ze mną ustami
Dojdź dla mnie - powiedział całując mnie a po krótkiej chwili doszłam głośno jęcząc w usta chłopaka a plecy wygięłam w łuk, chłopak odsunął sie ode mnie pozwalając uformować mi oddech i z powrotem wrócił po między moje nogi i zlizał całe moje soki
Czemu ty jesteś taka pyszna ?- zapytał sie gdy pomógł mi ubrać moje bokserki i spodnie
Nie wiem - odpowiedziałam a chłopak jedynie położył sie koło mnie a następnie mocno mnie przytulił
Dziękuję księżniczko że jesteś - wyszeptał mi do ucha na co oparłam mój podbródek na jego nagiej klatce piersiowej i spojrzałam w jego niebieskie oczy i widziałam w nich szczęście a za razem smutek
Jestem dla ciebie ważna ?- zapytałam sie na co on pocałował moje czoło i lekko skinął głową rumieniąc sie przy tym
Jesteś moim światem jak ciebie stracę nie wiem co zrobię - odpowiedział a mnie zatkało że tak dobrze potrafi kłamać.
Powinnam sie ogarnąć - powiedziałam wstając i ubierając sie do końca po czym zaczesałam włosy szczotką a chłopak jedynie mi sie przyglądał
Księżniczko ja sie będę zbierał a ty masz sie porządnie wyspać - powiedział namiętnie mnie całując po czym wyszedł a ja jedynie co zrobiłam to poszłam pod prysznic gdzie sie umyłam uważając na nogę a następnie ubrałam sie w świeżą bieliznę i piżamę i zeszłam do kuchni gdzie zjadłam moją kolację i poszłam do swojego pokoju gdzie na moim łóżku leżał Rid no i sie zacznie paplanina
Na osobę której podobno nie lubisz jesteście bardzo blisko - powiedział do mnie gdy sie położyłam na mojej połówce łóżka
Daj spokój - powiedział a chłopak nic już nie powiedział tylko zaczął coś sam do siebie mówić pod nosem na co sie zaśmiałam.
( 22 GRUDNIA 2014R PIĄTEK )
Obudziłam sie z lekkim bólem głowy, wstałam z łóżka nawet nie patrząc na godzinę tylko pierwsze co zrobiłam to poszłam do łazienki gdzie załatwiłam swoje potrzeby a następnie z mojej szafki wygrzebałam tabletki przeciw bólowe i je zażyłam, miałam już wchodzić do pokoju gdy usłyszałam dzwonek do drzwi więc razem z moimi przyjaciółkami ( kulami ) zaczęłam schodzić na dół a jakiś gość nie ustępował dzwonić dzwonkiem
Już pali sie czy  co ?- zapytałam sie otwierając drzwi a moim oczom ukazała sie Perrie na co od razu ją przytuliłam
Co ty jeszcze w piżamie jesteś ?- zapytała sie rozbierając na co ja wzruszyłam ramionami
A która godzina ?- zapytałam sie jej idąc przed nią do swojego pokoju a dziewczyna za mną
Około, czekaj 14:32 dokładnie - powiedziała do mnie na co tylko pokiwałam głową i weszłam do swojego pokoju idąc do  szafy po prezent dla niej na święta
Proszę to dla ciebie, bo po mimo że tak sie dobrze nie znamy i w ogóle ale jesteś dla mnie przyjaciółką obrażę sie ja tego nie przyjmiesz - powiedziała Pezz gdy sie do niej odwróciłam przodem a ona podała mi opakowane pudełko ale ja jedynie co mogłam to przytulić ją do siebie mocno i cicho dziękując.
To dla ciebie dla mnie też jesteś bardzo dobrą koleżanką bo na razie chyba zrezygnuje z przyjaciółek - powiedziałam po czym obydwie zaśmiałyśmy sie, dziewczyna kazała mi pierwsza otworzyć prezent dlatego otworzyłam małe pudełko na bransoletkę.










Otworzyłam je a moim oczom ukazała sie piękna zielona bransoletka z zawieszką w kształcie kłódki oraz kartkę Bożonarodzeniową w której po otwarciu pisało po łacinie dobrze że ją umiem.
Ne in malum vestrum
Esto tu habes fiduciam, librum hunc qui apertus est ad illos
Non clausa kłudką qui iniuste nocuerunt tibi
 ( Nie daj sie zranić.
Bądź otwartą księgą dla tych którym ufasz,
A zamkniętą kłódką którzy Cię zranili )

Znaczy to Nie daj ... - zaczęła mówić
Wiem co to znaczy musiałam sie obowiązkowo uczyć sie łaciny, uczyła mnie babcia i dziadek od  najmłodszych lat - powiedziałam przerywając jej na co dziewczyna sie zaśmiała
Moja babcia też ją umie - powiedział na co ją jeszcze raz przytuliłam i podziękowałam. Dziewczyna zaczęła rozpakowywać mój prezent który owinęłam w kolorowy papier miałyśmy taki sam pomysł na prezenty bo także kupiłam jej pudełko na biżuterię i naszyjnik.










Pierwszym wrażeniem dziewczyny było chwycenie sie za buzie i przyglądanie się naszyjnikowi
Dziękuję !- zaczęła krzyczeć i piszczeć na co sie zaśmiałam
Podoba ci sie ?- zapytałam sie gdy dziewczyna sie ode mnie oderwała

In charta et magnificantes vitrum æstimare sæculum, et esse coloris videns quod perpetuat scan

(Z mapą i lupą zwiedzaj świat dostrzegając szczęścia barw a na fotografii to uwieczniaj )
Sorry ale ja nie ogarnęłam łaciny - powiedziała do mnie na co sie zaśmiałam
 Z mapą i lupą zwiedzaj świat dostrzegając szczęścia barw a na fotografii to uwieczniaj - powiedziałam na co dziewczyna sie uśmiechnęła i założyła naszyjnik
A co do twojej propozycji moja mama by musiała porozmawiać z twoimi dziadkami i jak coś to sie zgadza na mieszkanie u was w końcu i tak za parę dni będę rocznikowo pełnoletnia - powiedziała po czym zaczęłyśmy plotkować aż przerwało nam pukanie do drzwi mojego pokoju a do pomieszczenia  wszedł dziadek dziwnie przyglądając sie Perrie na co dziewczyna przybliżyła sie do mnie
Dobry wieczór - powiedział udając poważnego a ja miałam ochotę wybuchnąć śmiechem
Muszę wiedzieć z kim będę mieszkał pod jednym dachem więc pozwól że zadam ci parę pytań pamiętaj na wszystkie masz odpowiadać szczerze - powiedział na co dziewczyna jeszcze bardziej sie spięła ale tylko pokiwała głową
Pijesz ? Palisz ? Ćpasz ? Uprawiasz seks ? Jesteś lesbijką ? Uczysz sie ? Sprowadzasz różnych ludzi do mieszkania ? - dziadek zadał jej serię pytań a dziewczyna nie wiedziała na jakie ma odpowiedzieć
Nie, nie , nie, tylko raz, nie , tak i nie - odpowiedziała w takiej kolejności co starszy mężczyzna zadał jej pytania po czym podszedł do niej i mocno ją przytulił śmiejąc sie przy tym
Żartowałem z tymi pytaniami ale na prawdę nie lubię złego towarzystwa dla mojej Wanesski - powiedział pod szczytując mój policzek na co sie zaśmiałam
Dobrze proszę pana - powiedziała dziewczyna, a po jakimś czasie powiedziała że już musi lecieć więc pożegnałam sie z nią  a następnie przygotowałam sie do snu i zasnęłam
_______________________________________________
Hej SORRY że tak długo nie było rozdziału i że taki krótki ale właściwie to nie mam kiedy pisać bo już od 3 dni jestem codziennie u lekarza i robią mi różnego rodzaju badania bo jestem chora i muszą sie upewnić co to za choroba, do następnej soboty będę codziennie u lekarza wiec staram sie pisać kiedy tylko zdrowie mi pozwala a tak na marginesie to postanowiłam że do końca zostanie sie jeszcze jakoś około 5-7 rozdziałów ale nie obiecuję że tyle sie pojawi. Teksty wymyśliłam sama więc myślę że nie są tandetne chodź troszkę s
Będę pisała drugą część
Buziole Wika. Xx

niedziela, 8 lutego 2015

Rozdział 37- Podjęłam decyzje wyjeżdżam tak szybko jak tylko sie da

 WARZNA NOTATKA POD ROZDZIAŁEM . PRZECZYTAJ
SEN CZĘŚĆ 2
Stałam  przed tą chatą a gdy sie odwróciłam postać biegła w moją stronę więc postanowiłam sie schować w chacie zamykając ją za mną , w mieszkaniu było ciemno a zapaliłam małą lampkę nie wiedziałam gdzie mam spojrzeć i nagle znowu światło zgasło a ja poczułam jak coś spływa mi po karku a następnie nic nie czuję
KONIEC SNU
(31 LISTOPADA 2014R- ŚRODA )
Obudziłam sie w środku nocy a tak dokładniej o 5:14 wiem że już nie zasnę więc postanowiłam wstać ubrałam sie w zwykłe jeansy a do tego bokserkę i koszulę w kratkę po czym poszłam do łazienki gdzie załatwiłam swoje potrzeby a także sie ogarnęłam po czym pomalowałam rzęsy tuszem i wypudrowałam sie pudrem po czym przyszłam do swojego pokoju  po czym spojrzałam na zegarek była 7:10 będę  sie zbierać do szkoły. W pospiechu chwyciłam swój plecak po czym zeszłam na dol a w ganku ubrałam buty i kurtkę po czym wyszłam z mieszkania a moja twarz od razu utuli zimny wiatr cud ze jeszcze śniegu nie ma a następnie zaczęłam sie kierować  prosto do szkoły gdzie po 15 minutach byłam . Gdy weszłam do budynku o razu poczułam ciepło po czym skierowałam sie do swojej szafki gdzie zostawiłam kurtkę i połowę książek a następnie skierowałam sie do klasy lecz na jednym z szkolnych korytarzy usłyszałam rozmowę
*** POV NIALL ***
Stary podoba ci sie Wasnessa i w ogóle to o co chodzi z tym chłopak dziewczyna ?- zapytał się mnie Liam
Szczerze to sam nie wiem ale do puki udaje ze jestem wiesz jej chłopakiem to może ja zaliczę- powiedziałem po czym wybuchłem śmiechem a chłopak stojący obok mnie zrobił to samo .
*** POV WANESSA ***
Usłyszałam to szczerze to mnie zabolało ale to ja muszę zrobić tak żeby  to jego zabolało a nie mnie, lecz jednak jedna samotna łza spłynęła po moim  policzku lecz szybko ja starłam wierzchem dłoni po czym skierowałam sie do klasy gdzie zajęłam swoje miejsce  a obok  mnie usiadła moja przyjaciółka .

Lekcje minęły mi bardzo szybko teraz właśnie szłam na przerwę 25 minutowa lecz zatrzymał  mnie widom Dominiki  i Nialla całujących sie razem wiec zrobiłam zd po czym wysłałam je do Cece a druga strona poszłam na stołówkę  do mojej paczki
Hej wszystkim- powiedziałam do nich na co mi odpowiedzieli lecz Perrie siedziała jak na szpilkach
Zaraz wracam - powiedziałam po czym odeszłam do stolika niedaleko tak że mogłam wszystko słyszeć co mówią
Idziemy do pizzeri ale bez niej - powiedział  Lou szczerze to mnie to zabolało i to bardzo lecz ich olałam i całkowicie wyszłam  ze stołówki i postanowiłam zerwac sie z lekcji i iść do kawiarni.
Nie masz przypadkiem lekcji?- zapytał sie znany albo nie znany mężczyzna w czapce i okularach i ten głos  ja go skądś  znam
Kończę  szybciej- odpowiedziała nie milo dalej popijając swój napój w kawiarni
Może by tak milej mogla byś mówić - powiedział do mnie na co przewróciłam oczami i wstałam od stolika idąc  do kasy gdzie  zapłaciłam  i oddalam naczynie  po napoju a a następnie wyszłam z kawiarni
Może ciebie podwiozę ?  - zapytał sie ten mężczyzna
Nie dziękuję - odpowiedziałam lecz poczułam jak ktoś łapie  mnie za nadgarstek a po chwili siedzę w samochodzie
Gdzie jedziemy? - pytam sie po 30 minutach drogi cały czas patrząc  za okno zwłaszcza że wyjeżdżamy z miasta
Do mnie - odpowiedział a moje serce zaczęło szybciej bić  no bo osoba którą znasz albo jednak  kojarzysz wywozi cie poza miasto
Ale jak to? - zapytałam sie przestraszona
Och perełko  nie boj sie - odpowiedział , i ten sposób mówienia perełko skąd ja to znam nic więcej sie nie odzywałam tylko patrzyłam sie za szybę  a po chwili mezczyzna wjechal w jakas polna druzke gdzie jechalismy  jakies 20 minut i auto zachamowalo stając pod średniej wielkości domek
wysiadłam  z samochodu po czym poszłam za mężczyzną który otworzył  drzwi i wszedł  do mieszkania a ja za nim
Rozgość  tam jest salon - powiedział a ja pokierowałam sie do salonu po czym usiadłam  na kanapie a po chwili facet przyszedł  z napojem i szklankami
A wiec mów co sie stało  - powiedział podając mi napój a ja zaczęłam  mu wszystko opowiadać
Chyba będę musiała sie zbierać - powiedziałam wstając  z kanapy
Możesz nocować mam pokój gościnny- zaproponował  mi szczerze to sama nie wiedziałam czy mam zostać czy poprosić żeby mnie odwiózł
Okej niech będzie - powiedziałam  po czym skierowałam  sie za nim po schodach do pokoju gościnnego
Czemu zawsze nosisz okulary i rękawiczki  - powiedziałam  do niego na co sie zaśmiał  kurwa ten śmiech  jest taki znany
Lubie być tajemniczy a teraz dobranoc- powiedział  po czym wyszedł  z pokoju a ja napisałam sms
Do: Angelika
Nocuje u koleżanki
Od: angelika
Okej
Po czym położyłam sie spać a po jakimś czasie zasnęłam
(1 grudnia 2014 r Czwartek)
Obudziłam sie w miarę  wyspana po czym spojrzalam naa wyswietlacz telefonu ktory wskazywal 12:34 no ladnien i prawie po lekcjach
Nie spiesząc sie wstałam po czym skierowałam sie do kuchni
Hej - powiedziałam do mężczyzny 
Cześć tam jest łazienka  - powiedział do mnie a ja sie skierowałam  do niej gdzie załatwiłam  swoje potrzeby i wyszłam  z niej siadając i jedząc śniadanie
Chodź- powiedział  do mnie po czym zaczął sie kierować do wyjścia a ja za nim po drodze ubierając kurtkę i buty
Gdy wyszliśmy skierowaliśmy sie małą drużkę  leśną , szlismy w miare dlugo az zobaczylam domek na drzwie a wszedl pierwszy a ja gdy bylam juz w polowie poslizgnelam sie i upadlam a jedyie co bylo slychac to chrupniecie i moj jek z bólu , widziałam jak mężczyzna schodzi po schodkach  po czym bierze nie na rece i jak najszybciej idziemy do jego samochodu po czym delikantnie kladzie mnie na moiejscu pasazera a nastepnie wsiada na miejscu kierowcy i w szybkim tempie jedzien
Mocno cie boli? - pyta sie gdy ja zwijam sie z bólu  bo to tak cholernie boli chyba jest złamana i znowu to boli cię skąd ja to znam cholera
Tak! - warknęłam a mężczyzna przyśpieszył wymijając  wszystkie samochody jakie sie da a po 15 minutach jakoś  tak byliśmy  na miejscu gdzie lekarz od razu zabrał  mnie na sale gdzie zrobili mi  prześwietlenie  nogi i okazało sie że jest złamana
Podali mi leki przeciwbólowe po czym założyli mi gips na nogę a gdy wyszłam z gabinetu zauważyłam całą zapłakaną Angelikę
Jezu dziecko nic ci nie jest, gdy lekarz zadzwonił nie wiedziałam  co sie stalo ale dopiero potem sie dowiedzialam - powiedziala do mnie widać było że jest w strasznym szoku
Spokojnie to tylko złamanie , zawieziesz mnie do domu ?- zapytałam sie na co pokiwałam głową po czym podała mi kule ale i tak mnie asekurowała w drodze do samochodu
Skąd masz kule? - zapytałam sie gdy byłam już w swoim pokoju
Robert miał złamaną nogę i zostały - powiedziała do mnie na co pokiwałam głowa
Jak będziesz czegoś potrzebować to krzycz - powiedziała po czym wyszła z pokoju a ja postanowiłam sie zdrzemnąć

                                                  (14 grudnia 2014r sroda )
Dzisiaj mijają dwa tygodnie od kąt  mam złamaną nogę każdy dzień wyglądał prawie tak samo
Wstawanie, jedzenie a o chodzeniu do szkoły to nie bo zakaz miałam , żadne z moich niby przyjaciół nawet do mnie nie napisało żadnego głupiego sms ale za to babcia dzwoniła do mnie wraz z Ridem oraz z dziadkiem z czego byłam  bardzo zadowolona. Dzisiaj mam pierwsza wizytę  u lekarza ubrałam  sie w dresy żeby zakryć nogę  chodź troszkę po czym założyłam a na siebie gruby sweter do tego kurtkę  a na gips założyłam frotkowatą skarpetkę  bo wczoraj właśnie padał pierwszy śnieg  a ja akurat  w tedy muszę mieć złamaną nogę . Wyszłam z mieszkania o kulach uważając żeby sie nie poślizgnąć  po czym wsiadłam  do samochodu gdzie a obok mnie usiadł Robert  bo Angelika nie mogla . Po jakimś  czasie wysiadam z samochodu po czym znowu o kulach poszłam na odpowiednia sale a po chwili razem z moim ojczymem  weszłam  do gabinetu a lekarz zaczął zadawać mi jakieś  durne pytania na które odpowiadałam
I co panie doktorze ?- Zapytał sie Robert a lekarz spojrzał  z bardzo smutna a zarazem poważną  mina
Będziemy musieli amputować nogę  - powiedział do nas
Coo! - oboje z ojczymem krzyknęliśmy w tym  samym czasie a lekarz zaczął sie śmiać  a to dupek nabrał nas
Żartowałem z nogą  jest bardzo dobre zasady dalej takie same uważać na nogę żeby nie zamoczyć wodą oraz nie rozbić gipsu - powiedział  do nas po czym wyszliśmy z  jego gabinetu i skierowaliśmy sie  do samochodu a niedaleko szpitala szla cala moja bada a Niall i Dominika szli złapani za ręce śmiali sie głośno . Wsiadłam na tylne siedzenie bo tam byle ciemne szyby a Robert ruszył  a ja podjęłam  decyzje wyjeżdżam  tak szybko jak tylko sie da a gdy ściągną  mi gips powiem  ze o wszystkim wiedziałam . Gdy tylko pojechaliśmy pod dom od razu szyła Angelika w swetrze
Coś sie stało ?- zapytała sie mnie gdy sie rozbierałam w ganku
Chcą amputować nogę- powiedziałam udając smutną a Robert nie wytrzymał wybuchł śmiechem
Z czego sie śmiejesz !- warknęła na niego
Bo to żarty tak samo lekarz nabrał nas - powiedział a ta odetchnęła głęboko
Jest obiad chcesz ?- zapytała sie na co ja jedynie zaprzeczyłam głową po czym zaczęłam swoją spinaczkę po schodach a gdy dotarłam do pokoju od razu rzuciłam sie na łóżko plecami a po moich policzkach zaczęły spływać łzy ale z jakiego powodu sama jeszcze nie wiem są w końcu tak jak chciałam będę w moim prawdziwym domu w Anglii z dziadkami, znów będę współwłaścicielem gangu będę chodziła do szkoły razem z moimi starymi znajomymi a co najważniejsze znowu będę blisko Rida a to wszystko zostawię ale czy chcę o tym zapomnieć i to zostawić ? Właśnie to ta decyzja której sie bojem . Wstałam z łóżka kulejąc do mojego fotela gdzie miałam piżamę po czym poszłam do łazienki jeżeli to w ogóle można nazwać chodzeniem po czym weszłam do toalety i napuściłam wody do wanny po czym sie rozebrałam a nogę położyłam na krawędzi wanny a resztę ciała zamoczyłam w wodzie. Po umyciu sie i wytarciu szłam w piżamie do swojego pokoju po czym położyłam sie i zasnęłam .
( 15 GRUDNIA 2014R- PIĄTEK )
Obudziłam sie jakoś koło godziny 11 ale z mojego lenistwa i leżenia godzina zmieniła sie na 12 więc uznałam że powinnam wstawać więc wstałam po czym podeszłam do szafy wybrałam legginsy po czym do tego założyłam tunikę i wyszłam z pokoju idąc do łazienki gdzie sie ogarnęłam oraz pomalowałam . Po mojej miała to być poranna toaleta ale wyszła popołudniowa wróciłam do swojego pokoju gdzie wzięłam kratkę i nabazgroliłam coś po czym schowałam tą kartkę do torebki razem z innymi rzeczami i zeszłam na dół gdzie ubrałam sie i wzięłam ze sobą kule i moją wędrówkę czas zacząć. Po 50 minutach byłam u odpowiedniej osoby
Dzień dobry - powiedziałam do starszego pana
Dzień dobry co panienkę sprowadza i to jeszcze ze złamaną nogą ?- zapytał sie mnie a ja oparłam sie o ścianę i pokazałam jemu ręką żeby dał mi złapać oddech na co właściciel sie zaśmiał
Chciała bym taką bransoletkę - powiedziałam pokazując mu rysunek na co zapytał sie mnie jakich rozmiarów i innych rzeczy związanych z bransoletką
Dobrze a panienka sama przyjdzie po nią czy mam do domu dostarczyć ?- zapytał sie a ja zapisałam mój adres zamieszkania po czym zapłaciłam i wyszłam , teraz szłam prosto do centrum gdzie kupiłam parę przedmiotów związanych ze świętami po czym wróciłam do domu pod wieczór razem ze swoimi rzeczami idąc do pokoju, ukryłam je a następnie zeszłam na dół gdzie zjadłam obiad i poszłam do swojego pokoju robiąc wieczorną toaletę i kładąc sie spać
( 16 GRUDNIA 2014R- SOBOTA )
Obudziłam sie o 10, postanowiłam swój dzień wydłużyć więc szybko sie ubrałam i ogarnęłam a następnie zeszłam na dół do kuchni po kanapki które zrobiła mi Angelika a następnie wróciłam do swojego pokoju gdzie pakowałam wszystkie prezenty . Gdy skończyłam je pakować akurat w tedy zadzwonił mój telefon
Dzień dobry z tej strony ..- odezwał sie lekarz
Tak wiem panie doktorze coś sie stało ?- zapytałam sie
Tak już kontaktowałem sie z twoją mamą a teraz z tobą że dnia 31 grudnia będziesz mogła ściągnąć już gips znaczy my ci go ściągniemy - powiedział a ja wydałam z siebie krótki pisk
Oczywiście że będę chciała proszę mnie od razu zapisać - powiedziałam na co lekarz sie zaśmiał
Dobrze to jesteśmy umówieni - powiedział po czym sie pożegnał i rozłączył
Hej przeszkadzam ?- zapytała sie Perrie która stała w progu opierając sie o futrynę drzwi
Nie, wejdź - powiedziałam na co dziewczyna usiadła na krześle
Jak tam noga ?- zapytał sie
Dobrze w sylwestra mi ściągając gips - powiedziała ma co sie zaśmiałyśmy obydwie
Jak ty to sobie zrobiłaś ?- zapytała sie mnie
Spadłam z drabinki - powiedziałam na co dziewczyna sie zaśmiała a następnie spoważniała
Mogę ci zaufać ?- zapytała sie mnie na co pokiwałam głową
Nie wiem co zrobić mam - kontynuowała
Chcę z tond uciec Zayn przespałam sie z nim a na drugi dzień potraktował mnie jak dziewkę nawet mnie tak nazwał powiedział że jestem łatwa - powiedziała po czym sie rozpłakała a ja podeszłam do niej po czym mocno ją przytuliłam i zaczęłam ją uspokajać
Nie powiem ci że będzie dobrze bo to pogarsza sprawę ale mam pomysł - powiedziałam na co dziewczyna spojrzała na mnie swoimi zapłakanymi oczami
Wyjdź ze mną - powiedziałam do niej na co dziewczyna spojrzała na mnie
Coo ?- zapytała sie zdziwiona
Wiem  o wszystkim o Dominice i Niallu wiedziałam o tym pierwsza i chcę wyjechać ale nie tylko z ich powodu po prostu tu dla mnie nie ma miejsca - powiedziałam na co dziewczyna na mnie spojrzała jeszcze raz
U kogo będziesz mieszkać ?- zapytała sie mnie na co posłałam jej lekki uśmiech
U dziadków też byś mogła ze mną tam mieszkać - powiedziałam na co dziewczyna przytaknęła
Czyli ty udawałaś zakochaną w tym palancie ?- zapytała  sie mnie na co pokiwałam głową a dziewczyna cicho sie zaśmiała
Jesteś silna jak nikt inny - powiedział do mnie na co sie uśmiechnęłam
Może zostaniesz u mnie na noc troszkę smutno mi samej ?- zapytałam sie a dziewczyna powiedziała że pójdzie po swoje rzeczy i przyjdzie. Pod wieczór przyszła Perrie gdzie razem usiadłyśmy z puszkami piwa i chipsami po czym zaczęłyśmy plotkować na wszystkie tematy opowiedziała mi o wszystkim co sie działo aż przerwał nam sms mojego telefonu
Od: Nieznajomy
Nie możesz wyjechać bo zginiesz razem z rodziną
Trochę wystraszyłam sie tej wiadomości ale olałam ją a dziewczyna spojrzała na mnie podejrzliwie ale ja tylko sie zaśmiałam i wzruszyłam ramionami po czym zaczęłam sie śmiać i kontynuować swoją rozmowę a następnie oglądałyśmy filmy .
( 17 GRUDNIA 2014R - NIEDZIELA )
Obudziłam sie o 17 a Perrie jeszcze spała, nie mogłam sie nie oprzesz i nie zrobić jej zdjęcia na co sie zaśmiałam a dziewczyna coś mruknęła a ja jedynie zeszłam na dół gdzie zrobiłam kanapki i wróciłam do pokoju a dziewczyna leżała rozwalona plackiem ja sie jedynie zaśmiałam odkładając kanapki na biurku i ległam sie koło niej
No co tam ?- zapytała sie mnie dziewczyna śmiejąc sie
18 - odpowiedziałam na co dziewczyna sie zaśmiała i spojrzała na mnie po czym obydwie wybuchnęłyśmy śmiechem
Dobra wstawać lenie - powiedziała Angelika wychylając głowę za drzwi  a po chwili jej już nie było a my jedynie zjadłyśmy kanapki po czym dziewczyna chciała pomóc mi sprzątać ale powiedziałam że dam radę wiec pożegnała sie i wyszła a ja jedynie poszłam sie wykąpać po czym obejrzałam film i znowu poszłam spać.
( 18 GRUDNIA 2014R - PONIEDZIAŁEK )
Obudziłam sie o 9 i od razu chciałam pójść znowu spać na myśl sprzątania pokoju . Ubrałam sie w coś luźnego po czym wzięłam sie za sprzątanie które zajęło mi cały dzień a gdy byłam już wykąpana leżałam sobie na łóżku a gdy miałam już zasypiać dostałam sms
Od: Perrie
Jutro w kawiarni tej co zawsze będzie cała paczka o 15 :*
Do: Perrie
Dziękuję za info :*
Po czym zasnęłam
( 19 GRUDNIA 2014R - WTOREK )
Obudziłam sie o jedenastej po czym ubrałam sie w legginsy oraz za dużą bluzkę bo o jeansach teraz mogę jedynie sobie pomarzyć ze złamaną noga a sukienki i spódnice nie będą pasować do gipsu . Poszłam do łazienki gdzie sie pomalowałam i zeszłam na dół z kulami przez które dostawałam już kurwicy oraz torebką, w rękę jedynie chwyciłam jabłko po czym sie ubrałam i wyszłam z mieszkania na chodnik a niedaleko mnie szła Perrie więc na nią poczekałam a gdy podeszła do mnie przytuliła mnie po czym zabrała mi moją torebkę bo uznała że muszę uważać po czym zaszłyśmy do pewnego miejsca
Dzień dobry jak tam moje świecidełka ?- zapytałam sie na co właściciel sie zaśmiał
Są gotowe proszę - powiedział po czym obejrzałam tak żeby Perrie nie zauważyła co tam mam po czym schowałam z powrotem do papierowej torby i schowałam do torebki którą trzymała Perrie i wyszłyśmy ze sklepu idąc prosto do kawiarni gdzie siedziała cała grupa a blondyn obejmował ramieniem długowłosą a gdy nas zobaczyli od razu szeroko sie uśmiechnął i olał dziewczynę w postaci zabrania swojego ramienia a gdy podeszłam do stolika przesunął mi sie także dziewczyna poszła na przeciwko mnie siadając koło Liama na krawędzi tak samo jak ja
Jak tam noga ?- zapytała sie Elenor
A jakoś dobrze - odpowiedziałam a reszta wróciła do rozmowy o ostatnich wydarzeniach w szkole
To będzie przepiękny wieczór i pocałunek o północy - powiedział Daniel
Ale co ?- zapytałam sie lekko wybita z tropu
No bo chłopaki organizują imprezę u siebie w domu szkoda że ciebie nie będzie bo to będzie wydarzenie roku  - powiedziała Dominika a ja na nią spojrzałam z fałszywym uśmieszkiem
Czemu ma mnie tam nie być ?- zapytałam sie udając głupią
No bo masz nogę złamaną i gips lepiej będzie jak zostaniesz w domu a tak to Niall nie będzie mógł nawet zatańczyć bo będzie musiał sie tobą opiekować- powiedziała pijąc swój sok a ja oparłam sie łokciami o stolik  widać było z boku jak Perrie czeka na mój wybuch ale same powiedziały że to sylwester będzie wydarzeniem roku więc wtedy sie zabawimy, spojrzałam w jej oczy a wszyscy patrzyli sie na mnie co ja na to powiem
Oh jaka szkoda że będę na imprezie - odpowiedziałam opierając sie plecami o siedzenie i przytulając sie do Nialla
Nie możesz masz gips - powiedziała lekko zirytowana
Och tym sie nie martw 31 grudnia o 11 razu ściągają mi gips - powiedziałam z fałszywym uśmieszkiem a jej mina bezcenna była w szoku a Perrie wybuchła śmiechem i nie mogła sie powstrzymać przestać śmiać
Co cie tak bawi ?- zapytał sie Lou a dziewczyna wzruszyła ramionami i przestała sie śmiać udając poważną
Będę sie już zbierać - powiedziałam wstając a za mną blondynka i Niall
Odprowadzę cię skarbie - powiedział po czym pomógł mi sie ubrać a po chwili szliśmy w kierunku jego auta gdzie wszyscy wsiedliśmy ( ja Perrie i Niall ) po czym chłopak ruszył odwieść dziewczynę która sie pożegnała ze mną po tym jak chłopak zaparkował pod jej domem, a parę minut potem byliśmy pod moim chłopak oczywiście pomógł mi wysiąść i wziąć moje rzeczy
A więc masz plany na 26 jeżeli nie zapraszam cię do swojej rodziny - powiedział do mnie a moje serce dostało palpitacji tylko gdyby twoje uczucia były prawdziwe
Okej będę - powiedziałam na co chłopak podszedł do mnie i mnie pocałował w usta a następnie skierował sie do swojego samochodu a ja poszłam do swojego pokoju gdzie po wieczornej toalecie zasnęłam
_____________________________________________________________
Przepraszam że tak długo nie było rozdziału ale nie miałam weny do pisania.
Ostatnio pewna osoba zadała mi pytanie ile jeszcze do końca i wiece co postanowiłam to przyśpieszyć na początku miało to sie odbywać podczas całego roku szkolnego aż  do wakacji a potem koniec ale jednak postanowiłam że troszkę szybciej to zakończę i właśnie zastanawiam sie czy jak coś pisać drugą część czy nie ? Jak już wiecie zmieniłam nazwę a także ikonkę ale to dalej ta sama osoba :)
Prosiła bym o szczere komentarze
Buziole Wika Xx