A więc to koniec 1 sezonu nie wieże że udało mi sie go skończyć.
Chciała bym wam z całego serca podziękować za wsze komentarze.
Także chciała bym was zaprosić na 2 SEZON Nialla i Wanessy.
http://niallandwanessa.blogspot.com/
NO TO ZAPRASZAM TERAZ TAM :*
Buziole Wika . Xx
niedziela, 29 marca 2015
piątek, 27 marca 2015
Epilog
(21. 02. 2015R )
Po przyjechaniu do domu mojej matki po całej aferze od razu zaczęłam sie pakować chciałam wylecieć jak najszybciej, około 7 nad ranem dopiero skończyłam sie pakować po czym pożegnałam sie z matką Robertem i Meg a następnie razem z dziadkiem pojechaliśmy po Pezz, gdy dziewczyna zapakowała wszystkie rzeczy do auta i pożegnała sie z rodziną pojechałyśmy na lotnisko gdzie wsiadłyśmy do samolotuGotowa na nowe życie ?- zapytałam sie jej
Gotowa a ty ?- zapytała sie mnie
Nie zaczynam nowego życia ja wracam na stare śmieci i do ciągłych kłopotów - odpowiedziałam.
Całą drogę nie odzywałyśmy sie dopiero do byłyśmy w moim domu Perrie zaczęła gadać jak najęta.
Blondynka chciała zwiedzić Anglię więc to zrobiłyśmy a także zmieniłyśmy swój styl.
Czas szybko zleciał gang oddałam dla brata który dał mi trochę kasy potem były wyścigi każdy wygrywałam przez co miałam kasę, potem sprzedałam moje samochody i własnie tak trafiłam do Kalifornii.
Siedzę w taksówce i patrzę za okno wspominając to wszystko jak to było
Przylot do Irlandii
Pierwszy dzień w szkole
Spotkanie Nialla
Pierwszy raz gdy nam przeszkodzono
On był moim pierwszym razem a najgorsze jest to że nabrałam sie na jego gierki i poczułam coś do niego.
Wanessa wszystko okej ?- zapytała sie zmartwiona Perrie
Tak tylko przepraszam zamyśliłam sie - odpowiedziałam dziewczynie
Oh okej - odpowiedziała
Drogie panie jesteśmy - ogłosił kierowca a my wysiadłyśmy z taksówki po czym weszłyśmy do domu ciesząc sie jak głupie.
Mamy piękny dom każda miała swój pokój a do tego mamy bardzo ładny widok z balkonów w swoich pokojach.
Zapłaciłyśmy dla kierowcy po czym rozpakowałyśmy swoje ubrania i rzeczy.
Cały dzień zleciał bardzo szybko.
Stoję właśnie na balkonie patrząc na zachód słońca w ręce trzymam zdjęcie całej naszej paczki a w drugiej kartę z moim numerem telefonu.
Muszę to zrobić - powiedziałam sama do siebie po czym wyciągnęłam zapalniczkę i spaliłam zdjęcie a kartę przełamałam na pół po czym ją też spaliłam
A MOŻE JEDNAK ZACZYNAM NOWE ŻYCIE
21 KWIETNIA 2015R
( 2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ )
Jestem zadowolona zaczęłyśmy z Pezz nowe życie. Każda z nas chodzi do szkoły w której mamy nowych znajomych, blondynka nawet kręci z jednym z chłopaków który jest bardzo przystojny.
PRZEPRASZAM MIAŁ BYĆ FILMIK ALE JAK SAMI WIDZICIE SPRAWA Z ZAYNEM MNIE ZAŁAMAŁA ;(
MAMY EPILOG NIE WIERZE ŻE TEN CZAS ZLECIAŁ TAK SZYBKO.
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA CZYTANIE I KOMENTOWANIE
PROSIŁA BYM ŻABY KAŻDY KTO PRZECZYTAŁ SKOMENTOWAŁ ROZDZIAŁ CHCE ZOBACZYĆ ILU WAS JEST
BUZIOLE WIKA . xx
sobota, 21 marca 2015
Rzodział 40 - Kalifornia
WAŻNA BARDZO WAŻNA NOTATKA POD ROZDZIAŁEM PRZECZYTAJ !!!!!!!!!!!!
Proszę !- krzyknęłam a do pomieszczenia wszedł Rid
Mogę ?- zapytał sie po mimo że nawet gdybym odpowiedziała nie i tak by wszedł
Noo- powiedziałam przewracając oczami
Chciałem ciebie przeprosić za wczoraj nie to miałem na myśli - powiedział i zaczął patrzeć sie w swoje buty które stały sie ciekawe
Nie jestem na ciebie ani obrażona ani zła po prostu rozczarowana że o mnie zapomnieliście po mimo że byłam z wami w jednym pomieszczeniu - odpowiedziałam na co chłopak pokiwał głową
Zjesz coś? Zaniosę cię niech stracę - powiedział do mnie na co sie cicho zaśmiałam
Okej - powiedziałam po czym chłopak pomógł mi sie wdrapać na jego plecy a następnie szliśmy schodami na dół, chłopak postawił mnie kolo stołu gdzie mogłam zając miejsce na krześle a babcia jak zwykle sie kręciła po kuchni
O już zeszłaś mam naleśniki z czekoladą i jabłecznik specjalnie dla ciebie zrobiłam - powiedziała podając mi pod nos jedzenie na co cicho podziękowałam czego nawet na pewno nie usłyszała i zaczęłam jeść, gdy zjadłam zostałam odniesiona prosto do pokoju po drodze łaskocząc Rida po żebrach z czego prawie spadliśmy ze schodów. Gdy położyłam sie na łóżku zobaczyłam że mam dwie nieodebrane wiadomości jedną od Nialla a drugą od Michaela
Od: Michael
Przyjadę po ciebie 29 o godzinie 13 okej ?
Do: Michael
Okej
Od: Niall
Jutro o 13 jesteś gotowa zabieram cię do siebie
Do: Niall
okej
Co oni mają z tą 13
Hallo Niall ?- powiedziałam do słuchawki gdy odebrał
Co sie stało skarbie ?- zapytał sie mnie
Niall - było słychać w tle czyli jest u Dominiki
Właśnie dzwonił do mnie lekarz i powiedział że ściągną mi gips dopiero 8 stycznia i nie będę na imprezie - powiedziałam do chłopaka udając podciąganie nosem
Oh ... ok .. okej - powiedział do mnie ciężko oddychając do telefonu
Spędzisz sylwester ze mną ?- zapytałam sie
Co NIE kurwa, nie spędzę tego dnia z tobą a teraz sory pa !- warknął do telefonu po czym sie rozłączył okej to teraz część planu
Hej Pezz - powiedział do dziewczyny gdy wybrałam drugi numer
Hej co jest ?- zapytała sie mnie
Zmiana planów wpadniesz do mnie ?- zapytałam sie jej
Oczywiście - odpowiedziała do mnie po czym sie rozłączyła a ja wybrałam numer Cece
Cześć u mnie za 15 minut - powiedziałam prosto z mostu do niej
Okej już idę - odpowiedziała po czym sie rozłączyła a ja usiadłam wygodniej na łóżku . Po 25 minutach obydwie dziewczyny były u mnie w pokoju
Dobra zmiana planów, mam ściągany gips w sylwka i oni o tym wiedzieli a teraz dzwoniłam do Nialla i powiedziałam ze nie ściągną mi go i nie będę na imprezie - powiedziałam a dziewczyny przytaknęły głowami
Okej ty Cece pójdziesz tam normalnie razem z Pezz i zachowujecie sie jak niby nic okej ?- zapytałam sie a dziewczyny przytaknęły
Kiedy zaczynamy plan ?- zapytała sie Pezz
Może o 23:00 ?- zaproponowała nam Cece na co sie zgodziłyśmy
A teraz sory ale muszę wracać do domu - powiedziała blondyna z różowym pasemkiem i wyszła z mojego pokoju żegnając sie lekkim uściskiem.
Zmiana naszych planów - odpowiedziałam na co dziewczyna upewniła sie ze drzwi są zamknięte i usiadła koło mnie
Wyjeżdżamy do Kalifornii - powiedziałam a dziewczyna wytrzeszczyła oczy
C..co ?- zapytała sie nie dowierzając a ja jedynie zalogowałam sie na laptopa po czym weszłam w ogłoszenie 9 domów pokazując każdy dziewczynie , gdy obejrzała wszystkie spojrzała na mnie
Ale skąd zdobędziemy kase ?- zapytała sie mnie
Mam oszczędności i w styczniu zbliżają sie ważne wyścigi na których można zarobić, wezmę udział w paru i wyjeżdżamy jedziesz albo ze mną albo jadę sama - powiedziałam wyciągając do niej rękę na co dziewczyna ją uścisnęła
Wchodzę w to - powiedziała po czym posłała mi szeroki uśmiech i przytuliłyśmy sie a gdy dziewczyna sie ode mnie oderwała zaczęła piszczeć jak głupia
To jest takie szalone - powiedziała gdy sie już w miarę ogarnęła i leżała koło mnie
Takie jest całe moje życie - odpowiedziałam jej a ona zasmucona spojrzała na ekran
Muszę lecieć - powiedziała do mnie na co przytaknęłam i sie z nią pożegnałam a następnie dziewczyna a jej miejsce zajął Rid
Co tak piszczała ?- zapytał sie mnie
Nic tak z siebie - odpowiedziałam włączając horror i dobrze sie układając a chłopak koło mnie. Leżeliśmy i oglądaliśmy filmy aż zasnęłam. Obudziłam sie była noc laptop był nie wyłączony na co go wyłączyłam i odstawiłam na podłogę i spojrzałam na łóżko gdzie leżał Rid. Po cichu jak sie do poszłam do łazienki gdzie zrobiłam siusiu i wróciłam do pokoju przebierając sie w piżamę i kładąc sie do łóżka przykrywając nas obojga po czym zasnęłam.
na twarz nałożyłam puder a do tego zrobiłam czarne kreski eyelinerem a następnie pomalowałam rzęsy tuszem a na usta nałożyłam błyszczyk.
Wyszłam z pokoju po drodze biorąc torebkę i pakując do niej odpowiednie rzeczy i zeszłam na dół gdzie siedział mój dziadek Rid i Niall
Wow wyglądasz dziwnie i te koślawe nogi na twoim miejscu schował bym je w śnieg albo poprosił lekarza aby zagipsował mi drugą - powiedział Rid przez co Niall zmroził go wzrokiem a dziadek zaczął sie śmiać
Wystroiłaś sie jak szczur na otwarcie kanału - powiedział dziadek przez co sie uśmiechnęła a Niall zaśmiał
Dobra wychodzę zanim mi jeszcze bardziej dowalicie - powiedziałam udając obrażoną po czym doczłapałam sie do korytarza i ubrałam kurtkę z pomocą Nialla, chłopak złapał mnie za rękę po czym otworzył mi drzwi do samochodu, całą drogę jechaliśmy w kompletnej ciszy. Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam że stało kilka aut na podwórku, wysiadłam z pojazdu z małą pomocą Nialla po czym złapał mnie za rękę i pocałował w policzek
Ślicznie wyglądasz - wyszeptał mi do ucha na co zachichotałam i razem szliśmy a raczej wlekliśmy sie do mieszkania, gdy przekroczyłam próg chłopak zabrał ode mnie płaszcz
Jesteśmy !- krzyknął bardzo głośno wchodząc do korytarza prowadzącego do salonu a po paru sekundach przede mną pojawił sie Bryan a za nim Maura
Kochanie już jesteś - powiedziała po czym mnie przytuliła
Mamo - powiedział mały chłopiec odciągając ją ode mnie po czym wystawił w moją stronę rączki przez co wzięłam go na ręce ale blondyn szybko mi go zabrał a mały tylko wyrwał sie z jego uścisku tak że znów na własnych nóżkach stał na ziemi
Niall - powiedziałam do chłopaka a on jedynie złapał mnie za rękę i poprowadził do salonu gdzie było trochę dużo osób
Dzień dobry - powiedziałam na co mi odpowiedzieli a ja usiadłam koło chłopaka na kanapie a mały wdrapał mi sie na kolana
Jejku - Niall jedynie jęknął gdy zobaczył małego tulącego sie do mojej szyi, niebieskooki przybliżył sie po czym przechylił moją twarz tak że miał dobry dostęp do moich ust
Fuj ! - pisnął Bryan i odepchnął Nialla na co chłopak fuknął niezadowolony
Nie no świetnie mam zakaz zbliżania i całowania sie z moją dziewczyną - powiedział obrażony i założył ręce na piersi.
Oj no weź - powiedziałam do niego całując go w policzek na co sie mały zdenerwował i zszedł z moich kolan idąc prosto do swojej mamy na mnie naskarżyć na co sie zaśmiała i spojrzała na mnie.
Niall - powiedziała mama blondyna
Co - odpowiedział chłopak obejmując mnie ramieniem
Dla czego kradniesz dziewczynę dla swojego brata ?- zapytała sie mrugając do mnie
Nie no nieźle - odpowiedział po czym wstał zdenerwowany
Zrobiłam coś nie tam jeżeli obraziłam was to przepraszam - powiedziała Maura siadając koło mnie i puszczając malucha,
Nie on po prostu ma cały czas okres nic więcej - odpowiedziałam a kobieta posłała mi uśmiech i wstała do gości, w tłumie zauważyłam macochę Nialla i jego ojca oraz małego Eryka bawiącego sie z Bryanem.
Siedziałam na kanapie czekając na blondyna już dobre 2 godziny, na podwórku było już ciemno a zegarek wskazywał 21:34 chciałam już jechać do domu ale nigdzie go nie było. Wstałam z kanapy idąc z kulami do kuchni gdzie na blacie siedziała Melisa siostrzenica Anny, siedziała na blacie a po między jej nogami stał Niall całując ją po szyi
Nie przeszkadzam ?- zapytałam sie a blondyn oderwał sie od niej jak poparzony
Ja to wyjaśnię - odpowiedział ale ja go nie słuchałam wyszłąm z mieszkania
Już idziesz ?-zapytał sie Larry
Tak - odpowiedziałam i pociągnęłam nosem i odwróciłam sie do niego przodem
Dziękuję za zaproszenie i przepraszam za narobienie kłopotu - powiedziałam po czym nawet nie czekając opuściłam ich dom. Szłam już od dobrych 30 minut zamarzałam w końcu była 22 już a ja jedynie w kurtce i krótkiej sukience do tego w trampkach bez rękawiczek, szalika i czapki oraz do tego prószy śnieg a ja jeszcze ze złamaną nogą. Czy ja zawsze muszę mieć pod górkę ? Nie wiedziałam do kogo mam zadzwonić zęby po mnie przyjechał po Rida i dziadka nie mogłam bo by go chyba na kawałki go rozerwali i zepsuli by wieczór dla jego rodziny. Po Pezz nie mogłam bo nie ma prawka po Michaela nie bo w Anglii jest u Laury ( jego matki ). Czułam jak jestem cała odmrożona a do tego ten cholerny śnieg, szłam po zaprószonym chodniku i nagle straciłam równowagę a po chwili leżałam na ziemi a mój nadgarstek przeszywał przeraźliwy ból,
Ałłłł !- krzyknęłam a po moich policzkach popłynęła nowa fala łez, nie mogłam ruszyć nadgarstkiem
Pomogę ci - powiedział ten sam głos który już gdzieś słyszałam
O hej dzięki - powiedziałam starając sie współpracować z mężczyzną
W końcu przeze mnie masz złamaną nogę bo zachciało mi sie wchodzić po drzewach - zachichotał pomagając mi wsiąść go samochodu a po chwili pojawił sie na miejscu pasażera
Co ci jest - spojrzał na mój nadgarstek
Chyba go złamałam - odpowiedziałam płacząc z bólu
Wszystko sobie przy mnie łamiesz - powiedział po czym zaczął jechać
Gdzie jedziemy ?- zapytałam sie
Do szpitala to nie wygląda za dobrze - powiedział po czym włączył radio gdzie leciała jakaś świąteczna piosenka .
Wezmę cie na ręce - powiedział gdy wysiadł z samochodu a następnie otworzył mi drzwi od strony pasażera i wziął na ręce po czym pilotem zamknął auto
Dobry wieczór moja znajoma chyba złamała sobie rękę - powiedział po czym starsza kobieta wezwała jakiegoś lekarza i kazała żeby mnie posadził na wózku inwalidzkim po czym wzięli mnie na obserwacje i sie okazało że mam skręcony nadgarstek u lewej ręki po czym kazał mi przez miesiąc nosić stabilizator
Nie będę pani zakładał gipsu bo po 2 tygodniach musiał bym pani go ściągać więc lepiej założyć stabilizator i proszę uważać, do widzenia - powiedział do mnie przed opuszczeniem jego gabinetu a przed nim stał mój nieznajomy a za razem skądś go znam
I co ?- zapytał sie niosąc mnie na rękach w stylu panny młodej
Mam przez miesiąc nosić stabilizator - odpowiedziałam i pokazałam na rękę
Zawieźć cie do domu ?- zapytał sie gdy siedzieliśmy w samochodzie
Nie wiem - odpowiedziałam a on odpalił auto po czym zaczął jechać w innym kierunku niż mój dom
Jesteśmy u mnie - powiedział wprowadzając mnie do swojego domu
Chcesz coś zjeść napić sie ?- zapytał sie gdy siedziałam u niego na kanapie
Nie dziękuję - odpowiedziałam na co pokiwał głowa
Mogę iść spać?- zapytałam sie a on jedynie zaniósł mnie do pokoju w którym była ostatnio i dał mi ubrania na zmianę które załozyłam w łazience i sie załatwiłam po czym sie przyczłapałam do pokoju kładąc na łóżku i sięgając po telefon który był na szafce nocnej czekaj co ?
Co ty tutaj robisz - powiedziałam do telefonu jak jakaś głupia po czym odblokowałam go i zobaczyłam że mam jedną wiadomość od babci
Od: Babcia
Nocujesz u Nialla ?
Do:Babcia
Tak
Odpisałam po czym głośno ziewnęłam chciało mi sie spać więc nakryłam sie po samą szyję kołdrą i zamknęłam oczy.
( 28 grudnia 2014r - Czwartek )
Obudziło mnie dzwonienie telefonu
Hallo - powiedziałam do słuchawki
Gdzie kurwa jesteś nie ma ciebie w domu a twoi dziadkowie powiedzieli że NIBY nocowałaś u mnie więc sie kurwa pytam gdzie jesteś !-krzyczał Horan do telefonu
Tam gdzie ciebie nie ma - odpowiedziałam po czym sie rozłączyłam i wyciągnęłam baterie z telefonu. Przebrałam sie w swoją sukienkę a gdy chciałam schodzić po schodach pokazał sie on
Pomogę - powiedzial do mnie po czym wziął mnie na barana i zszedł ze mną po schodach
Muszę już wracać - odpowiedziałam na co pokiwał głową
Dla czego zawsze nosisz okulary i chustkę oraz czapkę i duże bluzy ?- zapytałam sie jego
Zadawałaś już to pytanie a teraz chodź - odpowiedział po czym pomógł mi dojść do samochodu . Po 40 minutach byliśmy u mnie pod domem pomógł mi wysiąść i podał mi kule którymi nie mogłam sie posługiwać przez bolący nadgarstek. Weszłam do domu w którym była przeraźliwa grobowa ciszy, poczłapałam sie do kuchni do której na lodówce była przyklejona kartka
Super czyli sama nawet dobrze nie będą zadawać zbędnych pytań.
Już od dwóch godzin leżałam wykąpana na łóżku więc postanowiłam zadzwonić do starego znajomego z wyścigów
Hej Scott - powiedziałam do słuchawki telefonu
Siemka jak tam ?- zapytał sie mnie
Dobrze i jest sprawa najbliższy wyścig w styczniu - powiedziałam
O ktoś chyba wraca do Anglii czy Irlandię mam ci znaleźć ? - zaśmiał sie ze swojego własnego pytania
Anglia - odpowiedziałam
Okej już sie robi chwilka ..... dobra mam zapisuj okej - powiedział do mnie na co coś mruknęłam pod nosem
9 stycznia
13 stycznia
17 stycznia
21 stycznia
23 stycznia
29 stycznia
Masz zapisałaś ? - zapytał sie na co znowu mruknęłam pod nosem
Mam ci adresy też podać ?- zapytał sie znowu
Co .. nie, po prostu muszę wiedzieć na kiedy mam być gotowa masz mnie zapisać na wszystkie oprócz 9 - powiedziałam do słuchawki
Od 13 zaczyna sie jazda - powiedziałam śmiejąc sie do słuchawki a on razem ze mną
Dobra muszę kończyć - odpowiedział po czym sie rozłączył
Siemka Brad jak tam moja bryka do wyścigów ?- zapytałam sie od razu gdy chłopak odebrał
O siemka myślałem że zrezygnowałaś ale twoja bryczka w moim garażu prezentuje sie nudnie trochę zakurzona mogę ją oczyścić ( chodzi o to że naprawi jakieś usterki i przygotuje auto na wyścigi )- powiedział
Okej potrzebuję auto na 13 - odpowiedziałam
Okej skontaktuję sie ze Scottem a teraz bajo - odpowiedział nawet nie czekając na moją odpowiedź a ja ledwo co zeszłam na dól po schodach robiąc sobie jedzenie i je jedząc a nastepnie wracając na górę do pokoju
I byłam gotowa na imprezę, spojrzałam na zegarek była 22:42
Rid chodź już bo sie spóźnimy !- krzyknęłam na niego z dołu tak zapomniałam powiedzieć że on też idzie bo chce zobaczyć minę Horana i całej reszty
Idę już chodź - powiedział po czym wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy do samochodu
Do: Pezz
Jak tam plan ?
Do: Cece
Jak tam plan ?
Od: Cece
Rozpoczynam
Dobra Cece rozpoczęła plan teraz gdzieś zaparkuj i idziemy - powiedziałam do niego, wyszliśmy z samochodu po czym skierowałam sie na parkiet i spojrzałam na kanapy na których siedziała cała reszta a Cece stała i coś krzyczała na blondyna ale ten jej pokazał środkowy palec i posadził sobie Dominikę na kolanach okrakiem i zaczął ją całować
Do: Pezz + Cece ( w sensie że jednego sms podała / napisała do jednej osoby )
Czas zacząć
Mogę - wzięłam od jakiegoś szczeniaka drinka po czym podeszłam tak że stanęłam z Horanem a wszyscy z otwartymi oczami na mnie spojrzeli , wylałam całego drinka na ich całującą sie dwójkę przy tym sie uśmiechając złowieszczo
Upsss - powiedziałam
Co jest kurwa - powiedział blondyn zrzucając dziewczynę ze swoich kolan po czym podeszłam z bloku tak że wszyscy mieli dobry widok ( w sensie że kanapy były poustawiane w kwadrat bez jednej ściany i Was stanęła tam gdzie nie było tej ściany i wszyscy siedzący mieli na nią dobry widok )
Wanessa to nie ....- zaczął mówić ale nie dokończył bo dostał w twarz z liścia ode mnie po czym go popchnęłam a on usiadł a Domi koło niego wystraszona
Nie przerywaj- powiedziałam do niego
Opowiem wam bajkę o dwójce nie nie nie o trójce osób'' niby parze '' i przyjaciółce jednej dziewczyny która pieprzyła sie z jej '' niby '' chłopakiem a cała reszta znajomych udawała że nic takiego nie istnieje po mimo że ta dziewczyna była pierwszą osobą która wiedziała o jego zdradzie bo sama go na tym przyłapała - powiedziała to do całej reszty a Rid jedynie stał do koło mnie i sie śmiał
Wanessa ja .. - odezwała sie Dominika
Zamknij sie i nie przerywaj dalej słucham tej bajki - warknął na nia Rid udając zafascynowanego opowieścią
A więc ona wiedziała o ich tajemnicy o ich niby historii która zaczęła sie od wycieczki aż po spotykanie sie na wieczorach filmowych, wyjściach do klubu i kawiarni wraz ze znajomymi - powiedziałam patrząc sie każdemu w oczy a ich miny mówiły same za siebie
Ale to jedynie ułatwiło tej dziewczynę sprawę, wiecie co było dalej ?- zapytałam sie na co nikt nie odpowiedział
Ona wyjechała - odpowiedziałam a Niall spojrzał na mnie jak by zobaczył ducha
Wyjechała i go więcej nie spotkała miała go dosyć, dość nie mogła mu spojrzeć w oczy - odpowiedziałam
Więc moi drodzy to koniec historii tak to sie zakończyło - powiedziałam
Tak właśnie Wanessa rozwiązuje sprawy proszę państwa proszę o brawa - zaśpiewałam ostatnie 5 słów jak by to był tekst jakiejś piosenki
Pezz idziesz ?- zapytałam sie a dziewczyna wstała po czym przybiła mi piątkę a następnie Cece zrobiła to samo
A teraz żegnam wszystkich - powiedziałam
Wanessa zaczekaj !- krzyknął Blondyn gdy byłam już na dworze
Co !- warknęłam do niego
Spójrz one sie łączą - powiedział po czym chwycił mój naszyjnik na którym była jedna z zaczepek a następnie wyciągnął jedną ze swoich spodni po czym je ze sobą złączył
To nie ma znaczenia - odpowiedziałam rozłączając swoja zaczepkę
Was - powiedział do mnie
Żegnaj Niall - powiedziałam po czym wsiadłam do auta
___________________________________________________________
Pytanie : Mam kolejny sezon prowadzić na tym blogu czy na nowym bo chętnie bym założyła nowy, nowy wygląd i wg
I przepraszam za błędy coś literka G nie chce mi czasem działaś :/
PISZCIE CO O TYM SĄDZICIE I 9 KOMENTARZY I BĘDZIE KONIEC
Buziole Wika
(26 GRUDNIA 2014R - WTOREK )
Obudziłam sie owinięta w kołdrę po same uszy i jeszcze nakryta byłam kołdrą szkoda że Nialla nigdzie nie było.Wstałam z łóżka po czym podeszłam do szafki wyciągając świeżą bieliznę i ubrania na dzisiaj po czym poszłam do łazienki gdzie wykąpałam sie po czym ubrałam świeże ubrania i zrobiłam lekki makijaż po czym wróciłam do pokoju zaścielając łóżko i kładąc sie na nie razem z laptopem. Weszłam na swoje konto z pieniędzmi 48 000 £ nie ma tej kasy za dużo trochę zostało sie jeszcze po wyścigach i gangu ale nie wystarczy na kupno domu. Wylogowałam sie z mojego konta po czym w wyszukiwarce wpisałam domy w Kalifornii no to szukamy. Siedziałam i co jakiś czas zmieniałam nazwy miejscowości w Ameryce i nie obchodziło mnie to czy Pezz wyprowadzi sie ze mną czy będę musiała sama sie wyprowadzić nie obchodziło mnie to, w poszukiwaniu przeszkodziło mi pukanie do drzwi na co westchnęłam i zamknęłam kartę po czym wylogowałam sie z laptopa i zamknęłam go Proszę !- krzyknęłam a do pomieszczenia wszedł Rid
Mogę ?- zapytał sie po mimo że nawet gdybym odpowiedziała nie i tak by wszedł
Noo- powiedziałam przewracając oczami
Chciałem ciebie przeprosić za wczoraj nie to miałem na myśli - powiedział i zaczął patrzeć sie w swoje buty które stały sie ciekawe
Nie jestem na ciebie ani obrażona ani zła po prostu rozczarowana że o mnie zapomnieliście po mimo że byłam z wami w jednym pomieszczeniu - odpowiedziałam na co chłopak pokiwał głową
Zjesz coś? Zaniosę cię niech stracę - powiedział do mnie na co sie cicho zaśmiałam
Okej - powiedziałam po czym chłopak pomógł mi sie wdrapać na jego plecy a następnie szliśmy schodami na dół, chłopak postawił mnie kolo stołu gdzie mogłam zając miejsce na krześle a babcia jak zwykle sie kręciła po kuchni
O już zeszłaś mam naleśniki z czekoladą i jabłecznik specjalnie dla ciebie zrobiłam - powiedziała podając mi pod nos jedzenie na co cicho podziękowałam czego nawet na pewno nie usłyszała i zaczęłam jeść, gdy zjadłam zostałam odniesiona prosto do pokoju po drodze łaskocząc Rida po żebrach z czego prawie spadliśmy ze schodów. Gdy położyłam sie na łóżku zobaczyłam że mam dwie nieodebrane wiadomości jedną od Nialla a drugą od Michaela
Od: Michael
Przyjadę po ciebie 29 o godzinie 13 okej ?
Do: Michael
Okej
Od: Niall
Jutro o 13 jesteś gotowa zabieram cię do siebie
Do: Niall
okej
Co oni mają z tą 13
Hallo Niall ?- powiedziałam do słuchawki gdy odebrał
Co sie stało skarbie ?- zapytał sie mnie
Niall - było słychać w tle czyli jest u Dominiki
Właśnie dzwonił do mnie lekarz i powiedział że ściągną mi gips dopiero 8 stycznia i nie będę na imprezie - powiedziałam do chłopaka udając podciąganie nosem
Oh ... ok .. okej - powiedział do mnie ciężko oddychając do telefonu
Spędzisz sylwester ze mną ?- zapytałam sie
Co NIE kurwa, nie spędzę tego dnia z tobą a teraz sory pa !- warknął do telefonu po czym sie rozłączył okej to teraz część planu
Hej Pezz - powiedział do dziewczyny gdy wybrałam drugi numer
Hej co jest ?- zapytała sie mnie
Zmiana planów wpadniesz do mnie ?- zapytałam sie jej
Oczywiście - odpowiedziała do mnie po czym sie rozłączyła a ja wybrałam numer Cece
Cześć u mnie za 15 minut - powiedziałam prosto z mostu do niej
Okej już idę - odpowiedziała po czym sie rozłączyła a ja usiadłam wygodniej na łóżku . Po 25 minutach obydwie dziewczyny były u mnie w pokoju
Dobra zmiana planów, mam ściągany gips w sylwka i oni o tym wiedzieli a teraz dzwoniłam do Nialla i powiedziałam ze nie ściągną mi go i nie będę na imprezie - powiedziałam a dziewczyny przytaknęły głowami
Okej ty Cece pójdziesz tam normalnie razem z Pezz i zachowujecie sie jak niby nic okej ?- zapytałam sie a dziewczyny przytaknęły
Kiedy zaczynamy plan ?- zapytała sie Pezz
Może o 23:00 ?- zaproponowała nam Cece na co sie zgodziłyśmy
A teraz sory ale muszę wracać do domu - powiedziała blondyna z różowym pasemkiem i wyszła z mojego pokoju żegnając sie lekkim uściskiem.
Zmiana naszych planów - odpowiedziałam na co dziewczyna upewniła sie ze drzwi są zamknięte i usiadła koło mnie
Wyjeżdżamy do Kalifornii - powiedziałam a dziewczyna wytrzeszczyła oczy
C..co ?- zapytała sie nie dowierzając a ja jedynie zalogowałam sie na laptopa po czym weszłam w ogłoszenie 9 domów pokazując każdy dziewczynie , gdy obejrzała wszystkie spojrzała na mnie
Ale skąd zdobędziemy kase ?- zapytała sie mnie
Mam oszczędności i w styczniu zbliżają sie ważne wyścigi na których można zarobić, wezmę udział w paru i wyjeżdżamy jedziesz albo ze mną albo jadę sama - powiedziałam wyciągając do niej rękę na co dziewczyna ją uścisnęła
Wchodzę w to - powiedziała po czym posłała mi szeroki uśmiech i przytuliłyśmy sie a gdy dziewczyna sie ode mnie oderwała zaczęła piszczeć jak głupia
To jest takie szalone - powiedziała gdy sie już w miarę ogarnęła i leżała koło mnie
Takie jest całe moje życie - odpowiedziałam jej a ona zasmucona spojrzała na ekran
Muszę lecieć - powiedziała do mnie na co przytaknęłam i sie z nią pożegnałam a następnie dziewczyna a jej miejsce zajął Rid
Co tak piszczała ?- zapytał sie mnie
Nic tak z siebie - odpowiedziałam włączając horror i dobrze sie układając a chłopak koło mnie. Leżeliśmy i oglądaliśmy filmy aż zasnęłam. Obudziłam sie była noc laptop był nie wyłączony na co go wyłączyłam i odstawiłam na podłogę i spojrzałam na łóżko gdzie leżał Rid. Po cichu jak sie do poszłam do łazienki gdzie zrobiłam siusiu i wróciłam do pokoju przebierając sie w piżamę i kładąc sie do łóżka przykrywając nas obojga po czym zasnęłam.
( 27 GRUDNIA 2014R - ŚRODA )
Obudziłam sie po czym od razu spojrzałam na zegarek o nie była już 11:34 , wyskoczyłam szybko z łóżka po czym tak szybko na tyle ile mogłam poszłam do łazienki gdzie sie wykąpałam i umyłam głowę oraz ogoliłam a następnie osuszyłam sie ręcznikiem i założyłam bieliznę, zaczęłam rozczesywać włosy które podczas mycia mi sie poplątały a gdy już skończyłam je rozczesywać zaczęłam je suszyć a następnie wyprostowałam je, poszłam do pokoju szukając czegoś odpowiedniego na dzisiaj. Założyłam sukienkę a do tego janoski czarne na twarz nałożyłam puder a do tego zrobiłam czarne kreski eyelinerem a następnie pomalowałam rzęsy tuszem a na usta nałożyłam błyszczyk.
Wyszłam z pokoju po drodze biorąc torebkę i pakując do niej odpowiednie rzeczy i zeszłam na dół gdzie siedział mój dziadek Rid i Niall
Wow wyglądasz dziwnie i te koślawe nogi na twoim miejscu schował bym je w śnieg albo poprosił lekarza aby zagipsował mi drugą - powiedział Rid przez co Niall zmroził go wzrokiem a dziadek zaczął sie śmiać
Wystroiłaś sie jak szczur na otwarcie kanału - powiedział dziadek przez co sie uśmiechnęła a Niall zaśmiał
Dobra wychodzę zanim mi jeszcze bardziej dowalicie - powiedziałam udając obrażoną po czym doczłapałam sie do korytarza i ubrałam kurtkę z pomocą Nialla, chłopak złapał mnie za rękę po czym otworzył mi drzwi do samochodu, całą drogę jechaliśmy w kompletnej ciszy. Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam że stało kilka aut na podwórku, wysiadłam z pojazdu z małą pomocą Nialla po czym złapał mnie za rękę i pocałował w policzek
Ślicznie wyglądasz - wyszeptał mi do ucha na co zachichotałam i razem szliśmy a raczej wlekliśmy sie do mieszkania, gdy przekroczyłam próg chłopak zabrał ode mnie płaszcz
Jesteśmy !- krzyknął bardzo głośno wchodząc do korytarza prowadzącego do salonu a po paru sekundach przede mną pojawił sie Bryan a za nim Maura
Kochanie już jesteś - powiedziała po czym mnie przytuliła
Mamo - powiedział mały chłopiec odciągając ją ode mnie po czym wystawił w moją stronę rączki przez co wzięłam go na ręce ale blondyn szybko mi go zabrał a mały tylko wyrwał sie z jego uścisku tak że znów na własnych nóżkach stał na ziemi
Niall - powiedziałam do chłopaka a on jedynie złapał mnie za rękę i poprowadził do salonu gdzie było trochę dużo osób
Dzień dobry - powiedziałam na co mi odpowiedzieli a ja usiadłam koło chłopaka na kanapie a mały wdrapał mi sie na kolana
Jejku - Niall jedynie jęknął gdy zobaczył małego tulącego sie do mojej szyi, niebieskooki przybliżył sie po czym przechylił moją twarz tak że miał dobry dostęp do moich ust
Fuj ! - pisnął Bryan i odepchnął Nialla na co chłopak fuknął niezadowolony
Nie no świetnie mam zakaz zbliżania i całowania sie z moją dziewczyną - powiedział obrażony i założył ręce na piersi.
Oj no weź - powiedziałam do niego całując go w policzek na co sie mały zdenerwował i zszedł z moich kolan idąc prosto do swojej mamy na mnie naskarżyć na co sie zaśmiała i spojrzała na mnie.
Niall - powiedziała mama blondyna
Co - odpowiedział chłopak obejmując mnie ramieniem
Dla czego kradniesz dziewczynę dla swojego brata ?- zapytała sie mrugając do mnie
Nie no nieźle - odpowiedział po czym wstał zdenerwowany
Zrobiłam coś nie tam jeżeli obraziłam was to przepraszam - powiedziała Maura siadając koło mnie i puszczając malucha,
Nie on po prostu ma cały czas okres nic więcej - odpowiedziałam a kobieta posłała mi uśmiech i wstała do gości, w tłumie zauważyłam macochę Nialla i jego ojca oraz małego Eryka bawiącego sie z Bryanem.
Siedziałam na kanapie czekając na blondyna już dobre 2 godziny, na podwórku było już ciemno a zegarek wskazywał 21:34 chciałam już jechać do domu ale nigdzie go nie było. Wstałam z kanapy idąc z kulami do kuchni gdzie na blacie siedziała Melisa siostrzenica Anny, siedziała na blacie a po między jej nogami stał Niall całując ją po szyi
Nie przeszkadzam ?- zapytałam sie a blondyn oderwał sie od niej jak poparzony
Ja to wyjaśnię - odpowiedział ale ja go nie słuchałam wyszłąm z mieszkania
Już idziesz ?-zapytał sie Larry
Tak - odpowiedziałam i pociągnęłam nosem i odwróciłam sie do niego przodem
Dziękuję za zaproszenie i przepraszam za narobienie kłopotu - powiedziałam po czym nawet nie czekając opuściłam ich dom. Szłam już od dobrych 30 minut zamarzałam w końcu była 22 już a ja jedynie w kurtce i krótkiej sukience do tego w trampkach bez rękawiczek, szalika i czapki oraz do tego prószy śnieg a ja jeszcze ze złamaną nogą. Czy ja zawsze muszę mieć pod górkę ? Nie wiedziałam do kogo mam zadzwonić zęby po mnie przyjechał po Rida i dziadka nie mogłam bo by go chyba na kawałki go rozerwali i zepsuli by wieczór dla jego rodziny. Po Pezz nie mogłam bo nie ma prawka po Michaela nie bo w Anglii jest u Laury ( jego matki ). Czułam jak jestem cała odmrożona a do tego ten cholerny śnieg, szłam po zaprószonym chodniku i nagle straciłam równowagę a po chwili leżałam na ziemi a mój nadgarstek przeszywał przeraźliwy ból,
Ałłłł !- krzyknęłam a po moich policzkach popłynęła nowa fala łez, nie mogłam ruszyć nadgarstkiem
Pomogę ci - powiedział ten sam głos który już gdzieś słyszałam
O hej dzięki - powiedziałam starając sie współpracować z mężczyzną
W końcu przeze mnie masz złamaną nogę bo zachciało mi sie wchodzić po drzewach - zachichotał pomagając mi wsiąść go samochodu a po chwili pojawił sie na miejscu pasażera
Co ci jest - spojrzał na mój nadgarstek
Chyba go złamałam - odpowiedziałam płacząc z bólu
Wszystko sobie przy mnie łamiesz - powiedział po czym zaczął jechać
Gdzie jedziemy ?- zapytałam sie
Do szpitala to nie wygląda za dobrze - powiedział po czym włączył radio gdzie leciała jakaś świąteczna piosenka .
Wezmę cie na ręce - powiedział gdy wysiadł z samochodu a następnie otworzył mi drzwi od strony pasażera i wziął na ręce po czym pilotem zamknął auto
Dobry wieczór moja znajoma chyba złamała sobie rękę - powiedział po czym starsza kobieta wezwała jakiegoś lekarza i kazała żeby mnie posadził na wózku inwalidzkim po czym wzięli mnie na obserwacje i sie okazało że mam skręcony nadgarstek u lewej ręki po czym kazał mi przez miesiąc nosić stabilizator
Nie będę pani zakładał gipsu bo po 2 tygodniach musiał bym pani go ściągać więc lepiej założyć stabilizator i proszę uważać, do widzenia - powiedział do mnie przed opuszczeniem jego gabinetu a przed nim stał mój nieznajomy a za razem skądś go znam
I co ?- zapytał sie niosąc mnie na rękach w stylu panny młodej
Mam przez miesiąc nosić stabilizator - odpowiedziałam i pokazałam na rękę
Zawieźć cie do domu ?- zapytał sie gdy siedzieliśmy w samochodzie
Nie wiem - odpowiedziałam a on odpalił auto po czym zaczął jechać w innym kierunku niż mój dom
Jesteśmy u mnie - powiedział wprowadzając mnie do swojego domu
Chcesz coś zjeść napić sie ?- zapytał sie gdy siedziałam u niego na kanapie
Nie dziękuję - odpowiedziałam na co pokiwał głowa
Mogę iść spać?- zapytałam sie a on jedynie zaniósł mnie do pokoju w którym była ostatnio i dał mi ubrania na zmianę które załozyłam w łazience i sie załatwiłam po czym sie przyczłapałam do pokoju kładąc na łóżku i sięgając po telefon który był na szafce nocnej czekaj co ?
Co ty tutaj robisz - powiedziałam do telefonu jak jakaś głupia po czym odblokowałam go i zobaczyłam że mam jedną wiadomość od babci
Od: Babcia
Nocujesz u Nialla ?
Do:Babcia
Tak
Odpisałam po czym głośno ziewnęłam chciało mi sie spać więc nakryłam sie po samą szyję kołdrą i zamknęłam oczy.
( 28 grudnia 2014r - Czwartek )
Obudziło mnie dzwonienie telefonu
Hallo - powiedziałam do słuchawki
Gdzie kurwa jesteś nie ma ciebie w domu a twoi dziadkowie powiedzieli że NIBY nocowałaś u mnie więc sie kurwa pytam gdzie jesteś !-krzyczał Horan do telefonu
Tam gdzie ciebie nie ma - odpowiedziałam po czym sie rozłączyłam i wyciągnęłam baterie z telefonu. Przebrałam sie w swoją sukienkę a gdy chciałam schodzić po schodach pokazał sie on
Pomogę - powiedzial do mnie po czym wziął mnie na barana i zszedł ze mną po schodach
Muszę już wracać - odpowiedziałam na co pokiwał głową
Dla czego zawsze nosisz okulary i chustkę oraz czapkę i duże bluzy ?- zapytałam sie jego
Zadawałaś już to pytanie a teraz chodź - odpowiedział po czym pomógł mi dojść do samochodu . Po 40 minutach byliśmy u mnie pod domem pomógł mi wysiąść i podał mi kule którymi nie mogłam sie posługiwać przez bolący nadgarstek. Weszłam do domu w którym była przeraźliwa grobowa ciszy, poczłapałam sie do kuchni do której na lodówce była przyklejona kartka
Pojechaliśmy do naszej znajomej do Dublina
Babcia i Dziadek
Jesteśmy w domu starców u dziadka
Angelika Super czyli sama nawet dobrze nie będą zadawać zbędnych pytań.
Już od dwóch godzin leżałam wykąpana na łóżku więc postanowiłam zadzwonić do starego znajomego z wyścigów
Hej Scott - powiedziałam do słuchawki telefonu
Siemka jak tam ?- zapytał sie mnie
Dobrze i jest sprawa najbliższy wyścig w styczniu - powiedziałam
O ktoś chyba wraca do Anglii czy Irlandię mam ci znaleźć ? - zaśmiał sie ze swojego własnego pytania
Anglia - odpowiedziałam
Okej już sie robi chwilka ..... dobra mam zapisuj okej - powiedział do mnie na co coś mruknęłam pod nosem
9 stycznia
13 stycznia
17 stycznia
21 stycznia
23 stycznia
29 stycznia
Masz zapisałaś ? - zapytał sie na co znowu mruknęłam pod nosem
Mam ci adresy też podać ?- zapytał sie znowu
Co .. nie, po prostu muszę wiedzieć na kiedy mam być gotowa masz mnie zapisać na wszystkie oprócz 9 - powiedziałam do słuchawki
Od 13 zaczyna sie jazda - powiedziałam śmiejąc sie do słuchawki a on razem ze mną
Dobra muszę kończyć - odpowiedział po czym sie rozłączył
Siemka Brad jak tam moja bryka do wyścigów ?- zapytałam sie od razu gdy chłopak odebrał
O siemka myślałem że zrezygnowałaś ale twoja bryczka w moim garażu prezentuje sie nudnie trochę zakurzona mogę ją oczyścić ( chodzi o to że naprawi jakieś usterki i przygotuje auto na wyścigi )- powiedział
Okej potrzebuję auto na 13 - odpowiedziałam
Okej skontaktuję sie ze Scottem a teraz bajo - odpowiedział nawet nie czekając na moją odpowiedź a ja ledwo co zeszłam na dól po schodach robiąc sobie jedzenie i je jedząc a nastepnie wracając na górę do pokoju
(31 GRUDNIA 2014 NIEDZIELA )
Dzisiaj sylwester od ostatniego razu nie widziała nikogo ze znajomych nawet Pezz pisałam z nią tylko sms, gdy dziadkowie dowiedzieli sie ze zwichnęłam nadgarstek dziadek sie śmiał z mojej niezdarnej strony bo wkręciłam im małe kłamstewko takie jak spadniecie z łóżka kiedyś spadłam i strasznie potem bolała mnie kostka więc sie nabrali ale babcia była lekko załamana, a co do Angeliki wie że zamierzam wrócić do Anglii na początku sie nie zgodziła ale potem zmieniła zdanie i nie ma nic przeciwko mojego mieszkania w Brytanii tylko nikt nie wie że moja Wielka Brytania znajduje sie w Kalifornii . Teraz właśnie siedzę i czekam na moją kolej aż wejdę i ścianą mi gips.
~ 3 GODZINY POTEM ~
Właśnie chodzę bez kul z czego jestem zadowolona, zamierzam wziąć prysznic z umyciem głowy po czy zacząć sie szykować na imprezę roku jest już 20:35 ale mi sie nie śpieszy zwłaszcza że mam być na 23. Umyłam głowę po czym ogoliłam sie i zrobiłam siusiu, ubrałam białą bieliznę a następnie zrobiłam sobie makijaż, wyprostowałam włosy i ubrałam sie w to I byłam gotowa na imprezę, spojrzałam na zegarek była 22:42
Rid chodź już bo sie spóźnimy !- krzyknęłam na niego z dołu tak zapomniałam powiedzieć że on też idzie bo chce zobaczyć minę Horana i całej reszty
Idę już chodź - powiedział po czym wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy do samochodu
Do: Pezz
Jak tam plan ?
Do: Cece
Jak tam plan ?
Od: Cece
Rozpoczynam
Dobra Cece rozpoczęła plan teraz gdzieś zaparkuj i idziemy - powiedziałam do niego, wyszliśmy z samochodu po czym skierowałam sie na parkiet i spojrzałam na kanapy na których siedziała cała reszta a Cece stała i coś krzyczała na blondyna ale ten jej pokazał środkowy palec i posadził sobie Dominikę na kolanach okrakiem i zaczął ją całować
Do: Pezz + Cece ( w sensie że jednego sms podała / napisała do jednej osoby )
Czas zacząć
Mogę - wzięłam od jakiegoś szczeniaka drinka po czym podeszłam tak że stanęłam z Horanem a wszyscy z otwartymi oczami na mnie spojrzeli , wylałam całego drinka na ich całującą sie dwójkę przy tym sie uśmiechając złowieszczo
Upsss - powiedziałam
Co jest kurwa - powiedział blondyn zrzucając dziewczynę ze swoich kolan po czym podeszłam z bloku tak że wszyscy mieli dobry widok ( w sensie że kanapy były poustawiane w kwadrat bez jednej ściany i Was stanęła tam gdzie nie było tej ściany i wszyscy siedzący mieli na nią dobry widok )
Wanessa to nie ....- zaczął mówić ale nie dokończył bo dostał w twarz z liścia ode mnie po czym go popchnęłam a on usiadł a Domi koło niego wystraszona
Nie przerywaj- powiedziałam do niego
Opowiem wam bajkę o dwójce nie nie nie o trójce osób'' niby parze '' i przyjaciółce jednej dziewczyny która pieprzyła sie z jej '' niby '' chłopakiem a cała reszta znajomych udawała że nic takiego nie istnieje po mimo że ta dziewczyna była pierwszą osobą która wiedziała o jego zdradzie bo sama go na tym przyłapała - powiedziała to do całej reszty a Rid jedynie stał do koło mnie i sie śmiał
Wanessa ja .. - odezwała sie Dominika
Zamknij sie i nie przerywaj dalej słucham tej bajki - warknął na nia Rid udając zafascynowanego opowieścią
A więc ona wiedziała o ich tajemnicy o ich niby historii która zaczęła sie od wycieczki aż po spotykanie sie na wieczorach filmowych, wyjściach do klubu i kawiarni wraz ze znajomymi - powiedziałam patrząc sie każdemu w oczy a ich miny mówiły same za siebie
Ale to jedynie ułatwiło tej dziewczynę sprawę, wiecie co było dalej ?- zapytałam sie na co nikt nie odpowiedział
Ona wyjechała - odpowiedziałam a Niall spojrzał na mnie jak by zobaczył ducha
Wyjechała i go więcej nie spotkała miała go dosyć, dość nie mogła mu spojrzeć w oczy - odpowiedziałam
Więc moi drodzy to koniec historii tak to sie zakończyło - powiedziałam
Tak właśnie Wanessa rozwiązuje sprawy proszę państwa proszę o brawa - zaśpiewałam ostatnie 5 słów jak by to był tekst jakiejś piosenki
Pezz idziesz ?- zapytałam sie a dziewczyna wstała po czym przybiła mi piątkę a następnie Cece zrobiła to samo
A teraz żegnam wszystkich - powiedziałam
Wanessa zaczekaj !- krzyknął Blondyn gdy byłam już na dworze
Co !- warknęłam do niego
Spójrz one sie łączą - powiedział po czym chwycił mój naszyjnik na którym była jedna z zaczepek a następnie wyciągnął jedną ze swoich spodni po czym je ze sobą złączył
To nie ma znaczenia - odpowiedziałam rozłączając swoja zaczepkę
Was - powiedział do mnie
Żegnaj Niall - powiedziałam po czym wsiadłam do auta
___________________________________________________________
HEJ
A więc moi drodzy tak właśnie sie kończy pierwszy sezon będzie drugi chodź nie mam na niego w ogóle pomysłu przed nami jeszcze Epilog + filmik no i będzie koniec. Pytanie : Mam kolejny sezon prowadzić na tym blogu czy na nowym bo chętnie bym założyła nowy, nowy wygląd i wg
I przepraszam za błędy coś literka G nie chce mi czasem działaś :/
PISZCIE CO O TYM SĄDZICIE I 9 KOMENTARZY I BĘDZIE KONIEC
Buziole Wika
Subskrybuj:
Posty (Atom)