12 KOMENTARZY KOLEJNY ROZDZIAŁ POJAWI SIE NAWET 3 STYCZNIA !
(10 LISTOPADA - 2014R - ŚRODA)
Wstałam z podłogi chowając swoja szkatułkę tam gdzie była szybciej po czym usiadłam na łóżku i zapaliłam sobie lampki nocne po bokach łóżka a następnie zakopałam sie w moja kołdrę i spojrzałam na zegarek 4:23, nie było mowy o tym żebym zasnęła strach za bardzo mnie sparaliżował . Wstałam z łóżka po czym wzięłam telefon w rękę i podeszłam do otwartych drzwi a następnie szybko pobiegłam do łazienki zapalając światło i zmykając drzwi spojrzałam na lustro gdzie , od razu spojrzałam na napis który mówił że moje dni są policzone w natychmiastowym tempie zaczęłam zmywać napis który zlatywał do umywalki , szminka ktorą zmywałam z lustra wyglądała jak krew . Po tym jak zmyłam napis wzięłam gorący godzinny prysznic a następnie wybiegłam w ręczniku z łazienki prosto do pokoju . Po czym ubrałam sie w szare dresy z niskim kroczem i białą bluzkę bez rękawów. Postanowiłam że dzisiaj do szkoły nie pójdę . Spojrzałam na zegarek była 5:06 i co ja będę przez cały dzień robić , usiadłam na łóżku po czym wzięłam telefon i zaczęłam sprawdzać TT . Wstałam z łóżka idąc po drodze zapalając wszystkie światła do kuchni a gdy byłam obejrzałam sie do około mnie czy nikogo nie ma było pusto po czym zrobiłam sobie kanapki i usiadłam przy stole kładąc łokcie na stole i ukrywając swoją twarzy w dłoniach
Czemu nie śpisz ?- zapytał sie ktoś na co podskoczyłam ze strachu i od razu spojrzałam kto to była to Angelika
Źle sie czuje nie idę dzisiaj do szkoły i nie na mówisz mnie do tego - powiedziałam do kobiety która robiła sobie kawę
Widzę właśnie że jesteś strasznie blada jak trup - powiedziała do mnie , no coś ty nie powiesz jak byś nie odróżniała rzeczywistości od snu ciekawie jak ty byś wyglądała .
Pójdę dzisiaj do lekarza - powiedziałam do kobiety
Bardzo dobrze masz pieniądze - powiedziała kobieta kładąc pieniądze na stół które po chwili wsadziłam do miseczki stanika najlepsza kryjówka .
Od której jest apteka czynna lub jakiś lekarz ?- zapytałam sie jej
Od 8:00 to już za godzinkę bo jest 7:09 - powiedziała do mnie na co tylko pokiwałam głową z kanapką w buzi przez to wszystko straciłam apetyt . Wstałam z krzesła odkładając talerz do zmywarki po czym poszłam do swojego pokoju siadając przy biurku i szukając informacji na temat nie nie odróżniania rzeczywistości od snu . Po wyczytanych informacjach spojrzałam na zegarek 8:30 no to w drogę . Wstałam z krzesła po czym poszłam sie ciepło ubrać i wyszłam zamykając dom za sobą , szłam prosto do apteki na ulicach nie było dużo ludzi wręcz bardzo mało ale za sobą ciągle słyszałam kroki jak by mnie ktoś śledził a gdy sie od wracam nikogo nie ma . Weszłam do apteki w której nikogo nie było co za ulga
Dzień dobry - powiedziała sprzedawczyni
Dzień dobry ja chciała bym leki mentis perturbationes - powiedziałam pokazując jej opakowanie i mówiąc nazwę po łacinie
A ma pani receptę bez recepty tego nie sprzedamy to są bardzo silne leki aż dziwne skąd pani to ma?- zapytała sie mnie
A mogę wiedzieć co panią to interesuje ?- zapytałam sie jej nie miło co za wredna baba
Proszę sie uspokoić - powiedziała do mnie jak mam sie uspokoić jak ktoś może mnie zabić i nie będę wiedziała czy śpię i chodzę
Nie może pani zrobić wyjątku i mi przepisać te cholerne leki !- krzyknęłam na kobietę aż podskoczyła w miejscu oddając mi opakowanie
Proszę stąd wyjść - powiedziała do mnie na co jeszcze bardziej sie denerwowałam po czym odwróciłam sie na pięcie i spojrzałam na Horana jeszcze jego tutaj brakowało , wyszłam z apteki od razu biorąc z kieszeni fajki i odpalając jedna a po drugiej stronie zobaczyłam mężczyznę który dziwnie sie na mnie patrzył i zaczął iść przez ulicę prosto w moim kierunku
Hej co ci jest ?- zapytał sie nagle Niall
Widzisz go ?- zapytałam sie pokazując na miejsce w którym przed chwila był mężczyzna
Tam nikogo nie ma co ci jest ?- zapytał sie mnie
Nic - odpowiedziałam gasząc papierosa i wyrzucając go do śmietnika
Widzę że coś ci jest - powiedział do mnie
Nic po prostu potrzebuję tych leków inaczej ktoś mnie zabije - powiedziałam do chłopaka gdy siedzieliśmy w jego samochodzie a chłopak jechał w kierunku swojego domu
Ktoś ciebie szantażuje ?- zapytał sie nagle spoglądając na mnie
Nie , po prostu koszmary powracając i nie odróżniam snu od normalnego życia widzę ludzi których nie powinnam widzieć - powiedziałam do chłopaka na co blondyn spojrzał na mnie wielkimi oczami
Ale jak to widzisz ludzi których nie ma ?- zapytał sie mnie wiedziałam taka sama reakcja była psychiatry który powiedział że takie osoby są opętane
Po prostu wiesz że mój ojciec nie żyje - powiedziałam do chłopaka na co tylko kiwnął głową
Ludzie którzy zabili jego także chcieli zabić mnie ale im sie to jakoś nie udaje więc upolowali sobie Rida nie, ale gdy jest sie 13 letnim dzieckiem widzi sie to inaczej i w tedy sie to zaczęło nie odróżniałam rzeczywistości od snu lekarze mówiąc że jestem opętana ale przepisał mi leki które pomogły mi z tego wszystkiego krok po kroku wyjść a teraz gdy to wróciło potrzebuję leków - powiedziałam do blondyna który zaparkował pod swoim domem
To czemu nie pójdziesz po receptę - powiedział do mnie jak by to była najgłupsza rzecz na świecie wychodząc ze samochodu tak samo jak ja po czym kierował sie do drzwi a ja za nim
Bo lekarz który prowadził moje badania zmarł dwa lata po mojej wizycie czyli półtora korku temu - mówię do chłopaka który wchodzi do mieszkania a ja za nim i idzie do kuchni w której także są chłopaki
No to nie możesz pójść do innego - mówi do mnie nalewając do dwóch szklanek sok
Nie - odpowiedziałam po czym napiłam sie soku a chłopaki tylko słuchali po mimo że nie wiedzieli o co chodzi
Czemu ?- zapytał sie Lou po mimo że nie wiedział o co chodzi
To dla tego że jak byś sie czuł gdy chcieli by ciebie wpakować na siłę do psychiatryka ?- zapytałam sie na co wszystkich oczy otworzyły sie bardzo szeroko i spoglądali na mnie
Co ?- zapytał sie Niall
Ale jak to widzisz duchy czy coś ?- zapytał sie blondyn
Tak znaczy tak jak by - powiedziałam
Wytłumaczy nam ktoś w skrócie ?- zapytał sie Zayn
No więc tak po śmierci ojca miałam małe kłopoty i zaczęłam widzieć rzeczy i ludzi których nie powinnam widzieć po prostu nie odróżniam snu od rzeczywistości i potrzebuję tabletek do której jest potrzebna recepta a nie mogę załatwić sobie tej recepty u psychiatry bo on nie żyje od półtora roku a do innego nie pójdę bo mnie gdzieś zamkną - powiedziałam lekko drżącym głosem po czym poczułam jak toś mnie przytula i był to Harry poczułam to po jego perfumach
A nie da rady jakoś innych ?- zapytał sie Liam
Nie pomagają te które miałam przepisane są bardzo mocne i nie tylko te potrzebuję aż 3 opakowań i każde inne - powiedziałam odrywając głowę od koszulki Harrego i spojrzałam na Nialla był wściekły a także smutny .
Albo jakiejś mocnej marychy - powiedziałam na co Lou sie uśmiechnął
No to chłopaki problem z głowy - powiedział Lou
Nie będzie niczego ćpała - powiedział wściekły Niall mrożąc chłopaka wzrokiem
Niall ma rację nie będzie niczego brała po moim trupie - powiedział zakręcony dalej mnie do siebie przytulając
Jakie potrzebujesz ?- zapytał sie Liam
Na stres , na halucynację i nasenne i jeszcze inne ale tylko te trzy są najbardziej po po potrzebne - za jąkałam sie patrząc przez okno gdzie zobaczyłam ciemną postać
Hej w porządku ?- zapytał sie kręcony
Tak - odpowiedziałam nie odrywając głowy od szyby
Angelika wie o tym ?- zapytał sie mnie Zayn
Jasne była by pierwszą osobą która by mnie wysłałam do zakładu - powiedziałam do mulata
Powinnaś się przespać - powiedział do mnie Liam a po moich plecach przeszły dreszcze
Będzie jeszcze gorzej - powiedziałam na co chłopaki nie wiedzieli co odpowiedzieć
Wanessa przepraszam ale ja muszę iść - powiedział do mnie Liam a Lou i Zayn zgodzili sie razem z nim
Okej dzięki że chcecie mi pomóc - powiedziałam do nich
Nie ma za co skarbie ja też muszę iść będziesz z Niallem , masz sie nią opiekować zrozumiałeś !- warknął Harry do chłopaka po czym pocałował mnie w policzek i wyszedł a ja zostałam tylko z blondynem
Więc chodź - powiedział blondyn po czym złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju gdzie ściągnęłam koło łóżka buty i położyłam sie a zaraz koło mnie położył sie blondyn
Więc jak to długo trwa ?- zapytał sie mnie
Nie wiem w miarę długo po tym jak miałam 13 lat to sie zaczęło a trwało 13 miesięcy dopiero potem zaczęło to znikać - powiedziałam do blondyna leżąc koło niego
I na czym to polegało ?- zapytał sie mnie
Zasypiasz a w śnie męczy ciebie koszmar a gdy sie budzisz widzisz różne rzeczy których nie powinieneś widzieć - powiedziałam
W kuchni tez coś widziałaś prawda ?- zapytał sie na co jedynie pokiwałam głową
Co dzisiaj widziałaś ?- zapytał sie
Tego mężczyznę o którym ci mówiłam - powiedziałam na co chłopak pokiwał głową
Albo w kuchni obudziłam sie w środku nocy i zeszłam do kuchni a tam była postać cała ubrana na czarno z nożem w ręku szła do mnie a ja uciekłam - powiedziałam na co chłopak popatrzyła na mnie z troska
Wiesz że nie ma sie czego bać prawda ?- zapytał sie mnie na co usiadłam po turecku na łóżku
Jasne - parsknęłam od niechcenia
Skarbie - powiedział przyciągając i przytulając mnie do swojego torsu ale po chwili sie od niego oderwałam
Co ty sobie wyobrażasz ?- zapytałam sie wściekłą
Ciebie na go pod prysznicem - powiedział do mnie głupio sie uśmiechając
Lepiej sobie idź do tej swojej rudej wydry - powiedziałam do niego
Jesteś zazdrosna ?- zapytał sie mnie na co myślałam że uduszę sie śmiechem
Nie tylko jestem na ciebie zła że zostawiłeś mnie na pastwę losu a do tego potraktowałeś jak dziwkę - powiedziałam do niego wstając z łóżka i idąc do toalety zamykając drzwi po czym spojrzałam na wannę która była we krwi a obok niej stał mężczyzna chciałam wyjść ale drzwi były zamknięte więc zaczęłam walić z otwartej ręki w drzwi a następnie odwróciłam do nie mojego przeciwnika przodem
To sie nie dzieje na prawdę - powiedziałam
Ty nie istniejesz to sie nie dzieje na prawdę - powiedziałam po czym mój napastnik miał rzucić we mnie nożem ale nagle drzwi sie otworzyły a ja upadłam na pupę i plecy
Hej wszystko w porządku ?- zapytał sie blondyn
Nie w łazience on tam jest - powiedziałam do chłopaka który wszedł do pomieszczenia a następnie z niego wyszedł
Księżniczko tam niczego nie ma - powiedział chłopak przytulając mnie do siebie
Ale on tam był wanna we krwi była cała - powiedziałam gdy siedziałam u blondyna na kolanach i a chłopak głaskał mnie po włosach
Was tam nie ma niczego - powiedział do mnie
Dlaczego akurat ja ?- zapytałam sie jego na co chłopak spojrzał na mnie zdziwiony
Co masz na myśli ?- zapytał sie patrząc mi w oczy
Mam na myśli że możesz mieć każdą jaką chcesz - powiedziałam do chłopaka
Wiec już wiesz że ja chcę ciebie chodź ty nie jesteś jak każda ty jesteś sobą nie udajesz pustej lalki tak jak inne dziewczyna masz swoją życiowa historię która jest bardzo ciekawa ale tylko niektórzy mogą ją znać - powiedział do mnie po czym zaczął mnie delikatnie całować na co ja odwzajemniałam to ale jestem głupia po tym jak za brakło nam powietrza oparł swoje czoło o moje ciężko oddychając
Niall Wanessa !- krzyknął ktoś z dołu był to Harry szybko wstałam z kolan blondyna po czym podeszłam do drzwi a gdy je otworzyłam strach sparaliżował mnie postać w kapturze stała na przeciwko mnie jedynie co mogłam zrobić to upadłam na tyłek i zaczęłam sie cofać do tyłu
Zabierz go błagam - powiedziałam do blondyna nie odwracając głowy do tyłu a po chwili poczułam jak czyjeś ręce mnie odwracają twarzą do siebie a następnie przytulają do swojego torsu
Nikogo nie ma -powiedział blondyn gdy lekko mnie uspokoił a ja spojrzałam we framugę drzwi gdzie nikogo nie było a następnie na fotel gdzie siedziała kostucha
On siedzi na fotelu - powiedziałam do blondyna a chłopak spojrzał pierw na mnie a potem na fotel po czym puścił mnie i podszedł do fotela machając rękami tam gdzie siedział potwór i nagle zniknął
Już jest jeszcze ?- zapytał sie na co pokręciłam głową
Co jest ?- zapytał sie Harry i reszta chłopaków która wpadła do pokoju blondyna
Trzeba jak najszybciej załatwić leki bo ona sie wykończy - powiedział chłopak a Harry natychmiastowo do mnie podbiegł przytulając mnie a Niall opowiadał chłopakom o tej sytuacji co sie przed chwila wydarzyła
Zaśniesz ?- zapytał sie Liam na co tylko pokręciłam głowa
A gdy nie miałaś leków to jak zasypiałaś ?- zapytał sie znowu
Nie spałam wcale albo zasypiałam tylko na chwilkę bo koszmary mnie męczyły ale to jak spałam z Ridem to na chwile zasypiałam - powiedziałam do chłopaka
Dobra mamy problem bo jego tutaj nie ma - powiedział chłopak do reszty
Ja mogę z nią spać - powiedział Harry
Czemu akurat ty a czemu nie ja - odezwał sie Niall i zaczęła sie wojno kto będzie ze mną spał na co cicho podeszłam do Lou
Mogę spać z tobą jak by co ?- zapytałam sie na co chłopak uśmiechnął sie do mnie przyjaźnie
To chodź po twoje rzeczy a um jedziesz na wycieczkę ?- zapytał sie gdy schodziłam po schodach
Chciałam - powiedziałam zakładając kurtkę i płaszcz
To jedź Niall tez jedzie my nie możemy więc jedź będzie miał ciebie na oku - powiedział chłopak wychodząc z domu a następnie wsiadając do samochodu a ja zaraz za nim . Po godzinie byliśmy z powrotem w domu wzięłam sobie ubrania na jutro i na piątek a także książki i potrzebne mi rzeczy , Angelice wkręciłam że nocuję u koleżanki na co bez problemu sie zgodziła a my jak myszki po chichu weszliśmy do środka
Zachowujecie sie jak idioci jesteście zazdrośni ogarniamy to ale nie żeby sie bić od razu cymbały !- krzyczał na chłopaków Liam a my akurat weszliśmy do salonu wymieniając spojrzenia z Louisem i można zobaczyć że Niall wygrał bójkę bo nie miał nawet zadrapania ale za to Harry tak
Co sie stało ?- zapytał sie Louis
Idioci bili sie - odpowiedział
Nic ci sie nie stało ?- zapytałam sie loczka
Nic ale trochę boli policzek i oko - powiedział do mnie na co pocałowałam go w policzek a Horan wyszedł z salonu na dwór na co przewróciłam oczami
Pogadam z nim - rzuciłam do chłopaków po czym wyszłam z mieszkania do blondyna który był w garażu bo tylko tam świeciło sie światło więc tam poszłam stał oparty chyba o swój motor więc do niego podeszłam
Idź do swojego przyjeba - warknął do mnie
Właśnie przyszłam do niego - powiedziałam lekko sie uśmiechając
Śmieszne wiesz ale wkurwia mnie to że skaczesz koło niego jak by nie wiem kim był - powiedział do mnie
Jesteś zazdrosny - powiedziałam do niego opierając swoje ręce na biodrach
Wcale że nie jak mógł bym być zazdrosny o psychicznie chorą ?- warknął ale dopiero po trzech sekundach zrozumiał co powiedział a łzy same mi pociekły po policzkach więc zostawiałam do w tyle i jak najszybciej wyszłam z garażu trzaskając drzwiami
Wanessa przepraszam !- blondyn szedł za mną przepraszając a ja go miałam dosyć trzasłam drzwiami po czym weszłam do kuchni gdzie nalałam sobie wody do szklanki a następnie skierowałam sie do salonu i chciałam wejść po schodach do góry lecz zatrzymała mnie czyjaś ręka
Wszystko gra ? - zapytał sie Zayn
Tak wszystko gra - odpowiedziałam a do salonu wszedł nie kto inny a pan Horan
Was przepraszam nie to miałem na myśli - powiedział do mnie
Następnym razem ugryź sie w język a jak nie pomoże to pierdolnij sobie młotkiem - powiedziałam po czym pobiegłam do pokoju gościnnego i wyciągnęłam jakieś stare tabletki uspokajające które w przeszłości mi nie pomagały i połknęłam 3 ostatnie oraz wybrałam numer telefonu Rida
Hej - powiedziałam do telefonu
Cześć , płakałaś co sie stało ?- zapytał sie od razu
Nic , koszmary wróciły - powiedziałam do niego
Wassi postaram sie załatwić leki ale nie daj sie im walcz z nimi - powiedział do mnie a moje łzy jeszcze bardziej zaczęły spływać po policzkach
Dobrze um Rid mogę zadzwonić potem pomożesz mi zasnąć dobrze ?- zapytałam sie
Oczywiście poczochrańcu - powiedział do mnie na co lekko sie uśmiechnęłam i poszłam do łazienki gdzie sie wykąpałam i ubrałam w piżamę a następnie wyszłam z łazienki idąc do pokoju gdzie siedział na łóżku Harry i Liam
Przynieśliśmy cie kolację zjedz proszę - powiedział Liam na co pokiwałam głowa
Sama zaśniesz ?- zapytał sie Harry
Postaram sie jak nie to pójdę do Louisa - odpowiedziałam i pożegnałam sie z chłopakami po czym zjadłam parę kanapek i położyłam sie do łóżka wybierając numer Rida
Hej - powiedziałam lekko uśmiechnięta
Siemka no to co tam umyłaś ta grzybicę stóp - powiedział do mnie na co sie szeroko uśmiechnęłam
Tak umyłam i już nie mam - powiedziałam szczerząc sie jak głupia
Oh to dobrze a dzieci na głowie umyłaś ?- zapytał sie mnie śmiejąc na co też zachichotałam
Tak umyłam błyszczą sie jak pupcia niemowlaka - odpowiedziałam po czym zaczęliśmy sobie żartować co bardzo poprawiło mi humor a po jakimś czasie czułam jak zasypiam
Wassi jesteś tam ?- zapytał sie
Tam jestem - odpowiedziałam
Idź spać - powiedział do mnie
Ale jak zasnę to sie dopiero rozłączysz a jak na razie mów coś do mnie - powiedziałam a chłopak wykonywał moje polecenie.
SEN
Byłam w szpitalu siedziałam na poczekali ale nie wiem w jakiej sali .Dzień dobry pani jest Wanessa Roter ?- zapytał sie lekarz
Tak - odpowiedziałam
Łapcie ją i na salę operacyjną - warknął mężczyzna po czym mężczyźni w kitlach złapali mnie ale szarpałam sie
A następnie mężczyźni przywiązali mnie do stołu operacyjnego i skalpelem czułam jak cieli mi nogę ból był nie do zniesienia po mimo krzyków i błagania żeby przestali oni dalej to robili po czym czułam takie samo cięcie w drugiej nodze
Koniec
Czułam jak ktoś szarpie moim ciałem a gdy otworzyłam oczy widziałam NiallaHej wszystko jest dobrze - mówił do mnie gdy go przytuliłam i płakałam w jego koszulkę
Będziesz spał ze mną proszę - powiedziałam na co chłopak tylko pokiwał głowa i położył sie koło mnie i przytulił mnie do siebie
Zaśpiewaj mi coś - poprosiłam
( TEKST PIOSENKI PISAŁAM SAMA PROSZĘ NIE KOPIOWAĆ )
Pamiętasz jak włamaliśmy sie na sale po balu ,
Tańczyliśmy do siebie przytuleni ,
Oh jak pięknie wyglądałaś w tej czarnej sukience
Do tej pory nie mogę wyrzucić tego obrazu z głowy
Jak odprowadziłaś mnie do domu chodź powinno być na odwrót
Chodź byłem dla ciebie wrednym dupkiem ,
Ty i tak martwiłaś sie o mnie, żeby nic mi sie nie stało
( TEKST PIOSENKI PISAŁAM SAMA PROSZĘ NIE KOPIOWAĆ)
Chłopak śpiewał aż usnęłam muszę przyznać głos to on ma jak anioł .__________________________________________________
Hej robaczki :
Jak tam po sylwestrze ? 12 KOMENTARZY KOLEJNY ROZDZIAŁ . Dziękuję za poprzednie <3
Nie wiem czy ten rozdział wam sie spodoba ale cóż i tak bardzo przepraszam za to że rozdział nie pojawił sie wczoraj ale pobyt mojej przyjaciółki przedłużył sie więc wybaczcie.
Co sądzicie o Niallu ? I bardzo przepraszam za kiepską piosenkę ale jakoś tak wyszło przepraszam ale i tk była bym bardzo wdzięczna za niekopiowanie jej .
Udanego nowego Roku
Buziole Wika .Xx
Jak czytałam sen to, aż dostałam dreszczy. Nie mogę uwierzyć, że tak szybko Was wybaczyła Niallowi, ale dobrze zrobiła, ponieważ teraz go najbardziej potrzebuje.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział i ta piosenka myślałam że to skopiowane z jakieś ale dopiero sobie uświadomiłam że to ty ją pisałaś i świetnie ci wyszła :) masz talent :) A ten sen masakra jakaś tak się przestraszyłam O_o
OdpowiedzUsuńRozdział po prostu bomba. Szczerze nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy u Wanessy i Nialla ale i tak wyszło Tobie super. Nie mogę się już doczekać następnego. ~ ilcia
OdpowiedzUsuńBiedna Was nie rozróżnia snu i rzeczywistości, dobrze że jest przy niej Niall.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Nie mogę się już doczekać następnego. ~ madzia
OdpowiedzUsuńWanessa chora i Niall ją wspiera to takie urocze, czekam na nn^^
OdpowiedzUsuńNiall śpiewa Wassi, ona tego długo nie zapomni. Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńO jak słodko. Niall śpiewał dla Wanessy na dobranoc, Rozdział super. Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńNapisałaś fajna piosenkę. Naprawdę masz talęt do pisania, bo każdy twój rozdział jest super. ~ kasiula
OdpowiedzUsuńGdyby Niall także zaśpiewał mi do snu to też bym zasnęła. Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo rozumiem sytuację w której znajdują się Niall i Wanessa ale rozdział jest super.
OdpowiedzUsuńJa uważałam swoje koszmary za straszne ale to co śni się Was to jest o wiele bardziej straszne.
OdpowiedzUsuńJej..,;(( chce nn ♥♥❤
OdpowiedzUsuń